Prymat i nadrzędność rodzinnej katechezy i wychowania we współdziałaniu ze szkolnymi programami
Autor: ks. Józef Stala
Artykuł archiwalny
Rodzina jest pierwszą, ale nie jedyną wspólnotą wychowującą. Już sam wspólnotowy, obywatelski i kościelny wymiar człowieka wymaga uporządkowanej współpracy różnych czynników wychowawczych. Wszystkie one są konieczne, nawet jeśli każdy może i powinien działać według własnych kompetencji, wnosząc sobie właściwy wkład.
[ 1 ]
Zadanie wychowawcze rodziny chrześcijańskiej musi opierać się na jej współpracy z innymi instytucjami odpowiedzialnymi za dzieło wychowawcze. Między tymi wszystkimi środkami wychowawczymi szczególne znaczenie ma szkoła. To ona kształtuje władze umysłowe, rozwija zdolność wydawania prawidłowych sądów, wprowadza w dziedzictwo kultury, kształci zmysł wartości, sprzyja dyspozycjom do wzajemnego zrozumienia się, stanowi jakby centrum wysiłków i osiągnięć, w których powinni uczestniczyć równocześnie rodziny i nauczyciele.
[ 2 ] Na rodzicach, którzy zostali ustanowieni przez samego Boga pierwszymi i głównymi wychowawcami dzieci, choć ich prawo wychowawcze jest niezbywalne, spoczywa więc poważny obowiązek głębokiego zaangażowania się w całokształt spraw związanych ze szkołą.
[ 3 ]
Zaangażowanie to powinno zmierzać do nawiązania czynnego kontaktu z nauczycielami, opartego na świadomości wspólnych celów wychowawczych. Ten obowiązek rodziców staje się jeszcze poważniejszy, gdy w szkole naucza się ideologii przeciwnej wierze chrześcijańskiej. Rodzice powinni wtedy - korzystając przede wszystkim z pomocy Kościoła - zrobić wszystko, aby ich nienaruszalne prawo do wychowania dziecka nie zostało zagrożone. Nie mogą oni zwolnić siebie z obowiązków wychowawczych, przerzucić je na szkołę, zwłaszcza wtedy, gdy szkoła proponuje model życia sprzeciwiający się rodzinie. Byłoby to niezgodne z zasadą służebności szkoły względem rodziny, z zasadą prymatu katechezy rodzinnej i wychowania religijnego nad wszelkimi innymi instytucjami, również szkołą. Rodzice powinni czuwać nad kierunkiem wychowania proponowanego przez szkołę, bo dzieci należą przede wszystkim do rodziny, a szkoła pełni swą funkcję wychowawczą tylko w oparciu o zasadę pomocniczości. Współdziałanie rodziny i szkoły jest jednak działaniem koniecznym. Szkoła ma służyć wychowawczą pomocą rodzinie. Zasadniczym celem programu szkolnego musi być wspomaganie i ukierunkowanie wychowania człowieka jako osoby, mającej prawo do swego pełnego rozwoju. Ustawy szkolne, które nie dostrzegają tej prawdy, pomijają rolę rodziny w wychowaniu, muszą budzić poważne kontrowersje.
[ 4 ]
Dziecko ma bowiem prawo do takiego wychowania, które będzie zgodne z wartościami uznanymi przez jego rodziców. To oni dzierżą prawo do wychowania swoich dzieci, pamiętając iż rodzina jest pierwszą szkołą cnót społecznych, potrzebnych wszelkim społecznościom. Szkoła jako instytucja o charakterze publicznym powinna spełniać swoją funkcję służebną w stosunku do ucznia, ale także i rodziców. Program szkolny musi być więc oparty o integralne rozumienie człowieka i jego rozwoju. Nie może odrywać całego obszaru przekazywanej wiedzy od jego sfery aksjologicznej. Pierwszą płaszczyzną współpracy rodziny i szkoły jest określenie wartości, które decydować będą o charakterze wychowania. W naszej polskiej rzeczywistości większość rodzin i dzieci wzrasta w kulturze chrześcijańskiej. Wartości wywodzące się z tej kultury powinny być szanowane i podkreślone w ustawowych zapisach państwa, jak również w programach szkolnych.
[ 5 ]
Pierwszą płaszczyzną dialogu wychowawczego rodziny i szkoły jest włączenie rodziców do decydowania o charakterze szkoły, o kierunku podejmowanych przez nią działań wychowawczych. Wymaga to często zmiany mentalności nauczycieli, przyzwyczajonych - w pewnej mierze - do arbitralnych decyzji, nie zawsze umiejących podjąć współpracę z rodzicami. Inną płaszczyzną dobrze rozumianego dialogu wychowawczego między rodziną a szkołą jest uznanie przez rodziców, że ich współpraca ze szkołą nie może być rozumiana jako wyrażanie swoich subiektywnych życzeń względem szkoły. Obok prawdy, że szkoła jest instytucją służebną w stosunku do rodziny, trzeba uznać też, że szkoła ma prawo do dobrze rozumianej autonomii. Płaszczyzną porozumiewania się są określone wartości, które zostały przyjęte i uznane jako fundamentalne, a których naruszać nie wolno. Szczególną troską rodzice winni objąć szkoły o charakterze katolickim. One skuteczniej nauczają wychowanków pomnażania dobra społeczności ziemskiej i przygotowują ich do służby w rozszerzaniu Królestwa Bożego.
[ 6 ] W szkole takiej nie tylko naucza się religii, ale cały jej charakter, relacje między nauczycielami i uczniami, atmosfera i działania, są nasycone religijnością.
W większości współczesnych społeczeństw istnieją i rozwijają swoją działalność szkoły państwowe i publiczne, w których katecheza ma również swoje godne miejsce. W Polsce od roku szkolnego 1990/1991 katechizacja znów korzysta z tych uprawnień i bierze odpowiedzialność za życie szkoły na równi z innymi przedmiotami nauczania szkolnego. Szkolne nauczanie katechetyczne jest uzupełniane przez duszpasterstwo parafialne; winno ono być przede wszystkim otwarte na środowisko rodzinne jako fundament katechezy.
[ 7 ]
Rodzice nie mogą obarczać całą odpowiedzialnością za wyniki kształcenia i wychowania religijnego nauczycieli i katechetów, jako specjalistów od wychowania i katechezy. Dlatego Kościół przypomina rodzicom ciążącą na nich powinność korzystania z wszelkiej pomocy, aby ich dzieci mogły otrzymać harmonijnie przekazaną formację chrześcijańską i świecką.
[ 8 ]
Autonomia i prymat katechezy rodzinnej jest dla chrześcijańskiej rodziny nie tylko przywilejem, ale i wielkim zadaniem. To ona posiada podstawowe uprawnienia do wychowywania swoich dzieci, którymi może dzielić się z innymi instytucjami na zasadzie pomocniczości z ich strony.
[ 9 ] Rodzina, aby mogła być wspomagana, musi być faktycznie uznana za społeczność podstawową i w pewnym sensie suwerenną. Suwerenność rodziny jest nieodzowna dla dobra społeczeństwa, musi ona stać zawsze w centrum wszystkich spraw i zadań społeczeństwa, szkoły, Kościoła. Odsunięcie jej na dalszy plan, pozbawienie przysługującej jej pozycji, oznacza naruszenie autentycznej substancji społecznej.
[ 10 ]
Prymat i nadrzędność katechezy rodzinnej polega przede wszystkim na uznaniu fundamentalnego prawa rodziców do tej katechezy, do odpowiedniego wychowania swoich dzieci. Winno się ono dokonywać we współpracy ze szkołą. Program edukacji musi jednak zawsze opierać się na nieredukowalnym prawie rodziców do wychowania swojego dziecka zgodnie z przekonaniami moralnymi i religijnymi. Rodzina nie może nigdy przenieść swoich obowiązków wychowawczych na szkołę lub zwolnić się z nich zupełnie, ale powinna dążyć do tego, aby szkoła proponowała model wychowania wspierający ją w dziele wychowawczym.
ks. Józef Stala
4 Por. K. Misiaszek, A. Potocki,
Katecheta i katecheza w polskiej szkole, Warszawa 1995, s. 44-45.
7 Por. M. Majewski,
Pedagogiczno-dydaktyczne wartości katechezy integralnej, Kraków 1995, s. 40-42.