Mickiewicz po czterdziestce napisał: "wiek męski - wiek klęski". Nasze sympozjum jest próbą zmiany tego powiedzenia na: "wiek męski - wiek zwycięski", zwłaszcza na polu poszukiwań wiary wśród osób dojrzałych. Katecheza dorosłych we wspólnocie Kościoła powróciła jako żywe zagadnienie we współczesnej katechetycznej refleksji i praktyce Kościoła. Gaevert podkreślił, że rozwój w kierunku katechezy dorosłych jest w rzeczywistości powrotem do wiekowej praktyki Kościoła, zaniechanej przede wszystkim po pierwszej wojnie światowej, wymaga zatem refleksji i dyrektyw, jeśli katecheza ta ma rzeczywiście przyczynić się do odnowy Kościoła i wspólnot chrześcijańskich.
[ 1 ]
Fakt, że w
Dyrektorium ogólnym o katechizacji (DOK) z 1997 r., w rozdziale poświęconym "katechezie dostosowanej do wieku" odnajdujemy na początku punkty poświęcone katechezie dorosłych, a dopiero potem - katechezie dzieci i młodzieży, odwrotnie jak to było w
Directorium catechetisticum generale (DCG) z 1971 r. Jest to nie tylko sprawa przesunięcia części materiału w dokumencie, tak łatwej w erze komputerowej, lecz stwierdzenie faktu, że rzeczywiście "Pasterze pamiętają, że katecheza dorosłych, właśnie dlatego, że przeznaczona ona jest dla osób zdolnych ją przyjąć i w niej odpowiedzialnie się zaangażować, jest zasadniczą formą katechezy, której wszystkie inne, choć równie ważne, są podporządkowane" (por. DCG, n. 20).
Zwracanie uwagi na potrzebę katechezy dorosłych jest bardzo widoczne w nauczaniu Kościoła, w którym coraz bardziej odkrywa się rolę i znaczenie człowieka dorosłego, gdyż to on właśnie, a nie dziecko czy dorastający, jest podstawowym podmiotem jego życia i rozwoju.
Sobór Watykański II przypomniał w dekrecie
Christus Dominus o potrzebie katechezy zarówno dzieci, młodzieży, jak i dorosłych (zob. n. 14). Zmianie myślenia o udziale dorosłych w katechezie towarzyszyły liczne inicjatywy lokalne, jak decyzja episkopatu holenderskiego z 1962 r. w sprawie wydania
Katechizmu dla dorosłych,
[ 2 ] który ukazał się w 1966 r., czy działalność Casiano Floristán w Hiszpanii, gdzie od 1965 r. ruszył program doświadczeń w pracy katechetycznej katechumenalnej i neokatechumenalnej z dorosłymi.
[ 3 ] W Niemczech problematykę katechezy dorosłych podkreślał Adolf Exeler.
[ 4 ] Trudno też nie wspomnieć patriarchy francuskiego ruchu katechetycznego, Josepfa Colomb, który jako jeden z pierwszych pisał o konieczności powrotu katechezy dorosłych, przedstawiając jej racje i motywy.
[ 5 ]
Zainteresowanie katechezą dorosłych sprawiło, że obok ważnych dokumentów, poświęconych wspomnianemu zagadnieniu, powstał osobny dokument w całości poświęcony katechezie dorosłych, który jest przedmiotem naszej analizy, a mianowicie:
Katecheza dorosłych we wspólnocie chrześcijańskiej, wydany przez Międzynarodową Radę do Spraw Katechezy (MRK) w 1990 roku. Katecheza dorosłych stała się też ważnym przedmiotem analiz i ustaleń
w Dyrektorium ogólnym o katechizacji z 1997 roku.
[ 6 ]
I. DOROSŁY - PYTANIE OTWARTE
MRK stwierdza, że jednoznaczne określenie kategorii "dorosły" nie wydaje się możliwe, głównie z powodu wielości tworzących ją elementów, co sprawia, że mamy do czynienia z różnym, ale i komplementarnym jej rozumieniem. Mimo że nie została podjęta próba podania w miarę pełnej definicji dorosłego, mowa jest o konieczności sięgnięcia do zdobyczy nauk psychologicznych, socjologicznych i pedagogicznych, z równoczesnym ścisłym ich odniesieniem do życia. Wszystkie te czynniki oraz różnorodność sposobów, w jaki określa siebie i żyje dorosły, są niezbędnymi punktami odniesienia dla rozumienia "tajemnicy dorosłego", a także dla właściwego ukierunkowania działalności duszpasterskiej, która go dotyczy (p. 31).
Jeszcze bez określenia kategorii "dorosły" zobaczmy, co ze zdobyczy nauk psychologicznych, socjologicznych i pedagogicznych znajduje się w dokumencie.
Mimo wcześniejszych wskazówek co do zrozumienia tajemnicy dorosłego, czyli adresata katechezy, w dokumencie odnajdujemy przede wszystkim określenia socjologiczne. Został on bardzo ogólnie określony na poziomie życia ekonomiczno-społecznego (n. 15), na poziomie życia społeczno-kulturowego (n. 16) oraz na płaszczyźnie samych wspólnot kościelnych (n. 17).
Odnajdujemy także socjologiczny podział, gdy wyodrębnimy kategorie dorosłych, którzy potrzebują katechezy: dorośli z regionów chrześcijańskich, którzy nie mogli pogłębić treści ewangelicznego orędzia; dorośli uczestniczący w katechezie od dzieciństwa, którzy jednak oddalili się od wiary; dorośli, którzy uważają, że katecheza jest prowadzona nieprawidłowo albo też nie przyczynia się skutecznie do przyjęcia proponowanego orędzia oraz czwarta kategoria - dorośli ochrzczeni, którzy nie byli katechizowani i pozostali w pewien sposób na poziomie katechumenów (n. 18).
Bardziej zrozumiały jest obraz biblijny, stwierdzający jasno, że istnieje różnorodna "gleba", na którą nieustannie trzeba patrzeć i czynić to w perspektywie wiary i miłosierdzia. W dokumencie wskazany został ideał dla dorosłego chrześcijanina - jest nim Jezus Chrystus. Chrześcijanin ma dojrzewać i przybliżać się do Niego, do człowieka doskonałego (zob. Ef 4,15), co staje się łaską i zadaniem katechezy (n. 10).
Znajdujemy także niektóre opisy sytuacji współczesnego dorosłego chrześcijanina żyjącego w świecie. Mowa jest o "ciemnościach i cierpieniach", które obciążają dzisiaj wielu dorosłych; nierówne możliwości rozwoju osoby ludzkiej, brak poszanowania zasady wolności religijnej, bieda i bezrobocie, pomniejszanie roli i znaczenia rodziny, niedostateczne dowartościowanie kobiety, brak dostępu do kultury oraz niezdolność czy niemożliwość uczestnictwa w decyzjach życia publicznego (n. 11).
Pozytywne znaki życia dorosłych to pogłębienie świadomości odnośnie do godności osoby i poszanowania drugich, współzależności i komunii oraz solidarności z biednymi. Wzrasta zainteresowanie wartościami duchowymi, wzrasta ruch ekologiczny ze swoją świadomością, że ziemia to dar Boży, że człowiek dojrzewa do decyzji o konieczności szerszego dostępu do środków właściwych wychowaniu permanentnemu (n. 12).
Po wielu opisach różnych sytuacji, w których żyje dorosły człowiek, nie można jednak odnaleźć opisu jego samego. Pokutuje jeszcze echo problemu z koniecznością (tak postulowanej) odnowy języka katechezy. A zatem większy nacisk położony został na samym procesie katechezy (np. że ma być spójny, harmonijny i komplementarny), niż na fakcie, że dorosły jest zawsze w drodze i za każdym razem, kiedy mu się wydaje, że dosięgnął Boga, wie, że musi rozpoczynać szukanie od nowa.
Trzeba jednak stwierdzić, że choć nie odnajdujemy definicji dorosłego i konkretnych odnośników do nauk, to dokument w całości próbuje przezwyciężyć opinię, którą przez dłuży czas propagowali pedagodzy i filozofowie, ukazując wiek dojrzałości jako pewien stan i punkt docelowy osiągnięcia przywilejów i władzy. Dokument stwierdza: "Mówiąc syntetycznie, aby Dobra Nowina mogła przeniknąć wszystkie wymiary życia człowieka, trzeba dać każdemu chrześcijaninowi możliwość stawania się świadomym podmiotem w tym procesie" (n. 25). Czytamy również, że trzeba w propozycji wiary poznać dobrze kontekst kulturowy dorosłego, jego potrzeby ludzkie i religijne, oczekiwania, doświadczenia wiary, tkwiące w dorosłym możliwości, ze szczególnym uwzględnieniem stanu małżeńskiego lub wolnego oraz zawodu (n. 56).
Sięgnijmy teraz do zdobyczy nauk nominowanych w analizowanym dokumencie, które podkreślają zasady rozwoju ludzkiego. Propozycję wiary kierujemy do konkretnego adresata, znajdującego się w ciągłym rozwoju, w permanentnej przemianie. To będzie również oznaczało, że jesteśmy w najwyższym stopniu wrażliwi na mężczyznę i kobietę jako osoby dorosłe (n. 26).
Jednym z podstawowych założeń naszego rozważania jest eksploracja dorobku autorów przedstawionych modeli naukowych, w celu zastosowania ich wskazań w katechezie dorosłych w sposób poprawny metodologicznie. Oni sami wskazywali na możliwość różnorodności zastosowań ich pracy, także na płaszczyźnie rozwoju duchowego.
II. BOGACTWO DOŚWIADCZEŃ CZŁOWIEKA DOROSŁEGO W KATECHEZIE
Dokument podkreśla, że Kościół jest zawsze otwarty na przyjęcie bogactwa ludzkich doświadczeń i dorobku nauki (n. 13, 26, 56). Jako pierwsze wyzwanie dla katechezy niech posłużą rozważania przyjaciela papieża Pawła VI, francuskiego pisarza i filozofa katolickiego Jean Guitton.
W jego
Dzienniku czytamy: "Zeszłej zimy przyjechał do mnie ksiądz Caffarel, od wielu lat redagujący "L'Anneau d'or" ("Złote lata"), aby pomówić o bardzo trudnym problemie, na który chciał zwrócić uwagę małżeństw: o kryzysie "środka życia", "średniowiecza", jak to określał, linii dzielącej życie na dwie połowy. Zebrał na temat tego momentu w życiu pary małżeńskiej różne świadectwa. (...) Mówiliśmy sobie, że jest to wiek krążącego "demona południa", wiek, w którym Dawid pojął Batszebę, wiek męskich namiętności (panowanie Juliette w życiu Hugo, Marii Dorval w życiu stoika de Vigny'ego), wiek gwałtownych aberracji, świadomych i niszczących zachwiań, i to tym większych, im bardziej człowiek, który im ulega, był spokojny, im pełniejsze było jego życie (...). Dzieci przestają być istotami, wymagającymi opiekuńczych skrzydeł. Rodzina nie jest już niedawno zbudowanym gniazdem, raczej hotelem o regularnych porach posiłków, salonem, w którym wolno nie kryć swoich zmiennych humorów; miejscem, skąd się wyrusza w świat, i gdzie się można schronić, ośrodkiem pewnych ceremonii, instytucją. W sumie, dla obojga małżonków, rodzi się silna pokusa, aby - zachowując pozory dawnej miłości - w jakimś sensie rozstać się polubownie i aż do śmierci wieść dwa oddzielne, równoległe do siebie żywoty.
Mężczyzna kupuje sobie samochód, regularniej wychodzi do kawiarni. Zajmuje się komitetami, zebraniami, pracą naukową. Kobieta nie prowadzi dziś, tak jak dawniej - "salonu", ale ma swoją pracę zawodową, czasem działalność społeczną, jakieś związki i zawsze - okazję do wyjścia z domu. Oboje spotykają się w porze posiłków i w porze snu.
W ten sposób dla wielu tych, którzy poddadzą się znużeniu, zapomną o tym, jak łatwo miłość zranić, o prawie, które rządzi jej etapami, o rytmie jej rozwoju, przemiana życia małżeńskiego w dwa życia biegnące obok siebie, jest czymś nieuniknionym. Miłość małżeńska jest nie tyle przyczyną zawarcia małżeństwa, co jego wynikiem realizowanym w czasie; ale po to, by pośród niszczącego czasu małżeństwo umożliwiało wzrost miłości i ją uwznioślało, trzeba wielu starań, przemyśleń i zabiegów. Niebezpieczeństwem owego średniego wieku jest, aby związek, zrodzony niegdyś przez wzajemny pociąg, podtrzymywany przyzwyczajeniem i poczuciem obowiązku, nie stał się związkiem "byłych zakochanych", jakąś "czcigodną emeryturą".
[ 7 ]
Guitton nie kończy na smutnych uwagach. Jest głęboko przekonany o dobroci natury, o tym, że na każdą przypadłość znajduje się lekarstwo. Ukazuje przede wszystkim, że wiek średni nie jest czymś statycznym. Chociaż jest on wiekiem przyzwyczajenia, nie jest czymś widzianym pasywnie i biernie.
W sposób literacki Guitton podkreśla, że okres wieku średniego jest okresem światła, jawiącego się na twarzy, jej fosforycznego blasku, promieniowania, światła, którego geneza nie jest naturalna, ale które rodzi wewnętrzne doświadczenia, akceptowane próby, prawdziwa miłość, pokój tej miłości. I taka piękność jest pięknością wzrastającą, niezależną od zabiegów i kosmetyków, wiąże się z dobrocią.
W tej koncepcji podkreślono ideę, że dorosły ciągle w nowy sposób przeżywa swe życie, że istnieją pewne fazy, do których potrzebna jest refleksja, także od strony wiary. Zwłaszcza, gdy mowa o ofiarnej fazie miłości jako pewnej drodze rozwoju, która uwypukla to, co istniało od początku, ale w ukryciu. Choć nie nazywa tego potrzebą katechezy, mówi, że konieczne jest poznanie tej struktury człowieka, gdzie zanika pożądanie, gdzie zanika podłoże biologiczne i społeczne, a rodzi się potrzeba odkrycia tego, co istotne w życiu, odnalezienia jeszcze raz swojego projektu życia, otrzymania łaski prawdy o nim. Guitton podkreśla, że człowiekowi dorosłemu nie wystarczy tylko penicylina, która przedłuży życie, ale coś innego. Można powiedzieć, że - zauważając tysiące nowych problemów powstałych w życiu współczesnego człowieka - mówi o potrzebie katechezy rozciągniętej na całe życie, katechezie permanentnej, katechezie, która będzie ciągłą reinterpretacją egzystencji ludzkiej w świetle ewangelii oraz wykorzystaniem zasobów człowieka dorosłego w szerzeniu postaw chrześcijańskich.
III. NOWE TEORIE NAUKOWE O DOROSŁYCH I ICH OBECNOŚĆ W KATECHEZIE
Przez wieki badania naukowe, poświęcone stawaniu się człowiekiem, interesowały się przede wszystkim okresem dzieciństwa i dojrzewania. Ostatnio jednak można zaobserwować większe zainteresowanie człowiekiem dorosłym. Wielu znanych i mniej znanych psychologów podejmowało próby wypełnienia luki w psychodynamicznych teoriach rozwoju osobowości, próbując objąć cały cykl rozwoju, od urodzenia aż do śmierci. E. Erikson był pierwszym, który opracował naukowo pełną koncepcję cyklu życia jednostki. Jego ujęcie psychospołecznego rozwoju jednostki na przestrzeni całego życia miało i ma ogromny wpływ na dalsze poszukiwania i dociekania w psychologii oraz może być przydatne w procesie przekazywania wiary dorosłym.
[ 8 ]
Era dzieciństwa i adolescencji została dobrze zbadana. Psychologowie zajmujący się dziećmi i młodzieżą stworzyli wiele koncepcji opisujących i wyjaśniających ważniejsze momenty rozwoju w tym przedziale wieku. Większość autorów koncentruje się na zjawiskach zachodzących w pierwszych dwóch dekadach ludzkiego życia. Część z nich przyjmuje milczące założenie, że w tym okresie dokonuje się rozwój psychiczny, psychoseksualny, społeczny, moralny, interpersonalny. Mimo że Erikson opracował cały cykl ludzkiego rozwoju, skoncentrował się jednak na fazie piątej - dorastaniu.
1. LEVINSON - ROZWÓJ CZŁOWIEKA DOROSŁEGO
Tam, gdzie większość autorów kończy swoje rozważania, tam Levinson je zaczyna. Jego teoria jest próbą poznawczego zagospodarowania olbrzymiego obszaru ludzkiego życia - okresu dorosłości, rozciągającego się mniej więcej od 20. do 60. roku życia. Levinson jest jednym z pionierów w dziedzinie psychologii "wieków średnich" jednostki. Poznajmy więc jego opinię o dorosłości w kontekście naszych rozważań.
[ 9 ]
2. OKRES PRZEJŚCIA DO WCZESNEJ DOROSŁOŚCI - PIERWSZE SAMODZIELNE KROKI
Okres przejścia do wczesnej dorosłości to pierwszy z takich okresów między jedną erą a drugą. Według Levinsona, trwa on około 5 lat, mniej więcej od 17. do 22. roku życia. Głównym zadaniem rozwojowym jest wówczas zdobywanie niezależności. W okresie tym młody człowiek powoli opuszcza dom i zaczyna żyć w sposób bardziej samodzielny. Jest to więc okres zaręczania się i narzeczeństwa, samodzielnego zamieszkania oraz definitywnego "wyjścia z domu".
3. WSTĘPOWANIE W ŚWIAT DOROSŁYCH - POSZUKIWANIE PRZEWODNIKÓW
Lata dwudzieste w życiu jednostki to wejście w świat dorosłych. Dwa główne zadania: działalność zawodowa oraz zawarcie małżeństwa i utrzymanie rodziny. Aktywność zawodowa oznacza coś więcej niż pracę i zarobek. Jest to sposobność do zademonstrowania swej kompetencji, wykazania własnych uzdolnień i talentów, możliwości twórczych, szansa na zdobycie uznania społecznego i zamożności.
Drugim elementem wstępnego okresu dorosłego życia jest zawieranie małżeństwa i zakładanie rodziny. Levinson przyjmuje, że młodzi ludzie w tej fazie cyklu życiowego realizują dodatkowe zadania, związane z ich indywidualnym rozwojem: wytwarzają i konfrontują z rzeczywistością swoje indywidualne marzenia co do miejsca w świecie dorosłych - obecnie i w przyszłości - oraz poszukują i próbują stworzyć relację między osobą doświadczoną a osobą niedoświadczoną. Osoba doświadczona może doradzać, uczyć, wspierać, prowadzić i kierować mniej doświadczoną.
4. WCHODZENIE W LATA TRZYDZIESTE - BYCIE DOROSŁYM "BEZ TARYFY ULGOWEJ"
Okres przejścia przez 30. rok życia kończy fazę nowicjatu wczesnej dorosłości, trwającą od 17. do 33. roku życia. Po przekroczeniu tego punktu na osi czasu jednostka staje się w sposób bezpowrotny człowiekiem "dorosłym". Okres przejściowy obarczył młodego człowieka dodatkowo obowiązkiem rozliczenia się przed sobą z tychże wyborów i ich rezultatów. Po tym okresowym "bilansie" nadeszła pora na ponoszenie i zaakceptowanie odpowiedzialności za swoje czyny już "bez taryfy ulgowej". Trzydziestokilkuletnia osoba wkracza w fazę osiągania kulminacyjnego punktu w okresie wczesnej dorosłości.
Okres ten najczęściej jest okresem kryzysu, a niekiedy nawet "poważnych przejść", bowiem młodzi - dorośli próbują odpowiedzieć sobie na pytanie, czy życie, które prowadzą, jest takim, jakiego rzeczywiście chcieli i chcą.
5. KULMINACJA WCZESNEJ DOROSŁOŚCI - PRAGNIENIE MÓWIENIA WŁASNYM GŁOSEM
Potoczne powiedzenie mówi, iż "najlepsze lata w życiu mężczyzny są po czterdziestce". Levinson twierdzi, że szczyt w okresie wczesnej dorosłości występuje między 33. a 40. rokiem życia. Szczytowe są w tej fazie życia wymagania ze strony pracy, rodziny i społeczności. Wiele osób koncentruje się wtedy na jednej formie działalności: pracy zawodowej, małżeństwie i rodzinie albo na innej formie aktywności życiowej. Wzrasta zainteresowanie osiągnięciem większego autorytetu, niezależności i samowystarczalności. Człowiek staje się właścicielem samego siebie, samoistnym podmiotem, ukształtowaną indywidualnością. Chce mówić "swoim głosem", uniezależnić się od społecznych nakazów i zakazów, być w zgodzie ze swoimi rzeczywistymi pragnieniami i wartościami. Łączy się to z tendencją do pełnego wykorzystania swoich zasobów, do konstruktywnego przywództwa i ojcostwa.
6. WIEK ŚREDNI - KRYZYS
Wiek średni, czyli środkowa faza dorosłości trwa od 40. do 65. roku życia. Trzy główne zadania okresu przejściowego to: zakończenie ery wcześniejszej, większy stopień indywidualizacji przez integrowanie konfliktowych przeciwieństw oraz zainicjowanie nowej ery i nowej struktury życia.
Okres przejściowy to okres dokonywania ocen. Dokonuje się oceny przeszłości, która polega często na porzuceniu złudzeń co do własnej sytuacji życiowej. Levinson podkreśla, że okres przejściowy od 40. do 45. roku życia jest czasem na zintegrowanie przeciwstawnych biegunów: młody/stary, destrukcyjny/twórczy, męski/kobiecy oraz przywiązany/oddzielony. Różnie bywa z pomyślnością integracji przeciwstawnych tendencji. Levinson na podstawie swoich badań wnioskuje, że większość przeżywa w tej fazie życia umiarkowany bądź poważny kryzys. Czasami "kryzys wieku średniego" przybiera drastyczne formy. Są to na przykład rozwody, głębokie depresje, nadużywanie alkoholu, narkotyki, wybór alternatywnych stylów życia, gwałtowne zmiany w życiu zawodowym lub rodzinnym. Częściej kryzys ogranicza się do poczucia zmęczenia, bezradności, bezsilności, nieadekwatności, frustracji; może mieć on charakter adaptacyjny. Jednostka przed włączeniem się ponownie w świat zewnętrzny potrzebuje czasu, aby zebrać siły i przemyśleć kierunek ich wydatkowania. Nadchodzące lata wymagają budowania wstępu do dorosłości okresu środkowego.
7. WSTĘPOWANIE W WIEK ŚREDNI
Nowy okres zaczyna się w okolicach 45. roku życia. Proces indywidualizacji osiąga głębszy poziom, przez co większość ludzi jest w stanie lepiej określić swoje dążenia i plany odnośnie do pracy, rodziny, przyjaciół i religii.
W środkowej fazie dorosłości często występuje zjawisko "pustego gniazda". W większości rodzin dzieci osiągają dojrzałość biologiczną i sposobią się do wyjścia z domu. Określenie "puste gniazdo" odnosi się do sytuacji, kiedy dzieci opuszczają rodzinę generacyjną, małżonkowie natomiast konfrontują się, tak jak to było na początku ich związku. Sytuacja ta występuje szczególnie ostro w przypadku rodzin nuklearnych. Inaczej wygląda to w przypadku rodzin wielodzietnych, szczególnie z klas niższych, gdzie przez cały okres trwania środkowej fazy dorosłości dzieci angażują zachowania i uczucia rodziców.
Zadania wychowywania i troski o dom powoli tracą rację bytu. Rola rodzica przestaje odgrywać najważniejszą rolę dla tożsamości jednostki i poczucia własnej wartości. Okres przejściowy w wieku 50. lat wyznacza swoiste cele i zadania rozwojowe.
8. WCHODZENIE W LATA PIĘĆDZIESIĄTE
Jak w każdym cyklicznym procesie, zwłaszcza w okresie przejścia, tak i ten zawiera w sobie elementy okresu odchodzącego i nadchodzącego oraz ziarna kryzysu, związanego z nowym oszacowaniem lub przeszacowaniem przeszłości i ewentualną alternacją. Zwłaszcza ci, którzy w poprzednim okresie przejściowym walczyli o utrzymanie stabilności i niedokonywanie żadnych zmian, doświadczają ciężkiego kryzysu
Levinson podkreśla, że rozwojowy kryzys w wieku około 50 lat związany jest z poczuciem niezdolności do przeprowadzenia zmian w tych sferach życia, które nie są zadowalające. Wysiłki w kierunku wzbogacenia swego życia oraz przemodelowania go wymagają wiele odwagi i determinacji. Niektórzy nie odczuwają potrzeby zmian i godzą się na stagnację lub upadek. Wybory dokonywane w okresie przejściowym mogą łączyć się z przygotowywaniem się do roli osoby schodzącej ze sceny albo do roli osoby walczącej o utrzymanie dotychczas zdobytych pozycji.
9. KULMINACJA WIEKU ŚREDNIEGO
Lata 55-60 to najczęściej okres wykorzystywania osiągnięć i zdobyczy. Aspiracje i nadzieje czterdziestolatków realizują się i owocują - w formie stanowisk, pozycji, ról i zasobów - dziesięć lat później. Szczyt lat pięćdziesiątych w życiu jednostki to integracja poczynań, zabiegów i planów osób czterdziestoletnich oraz wyborów dokonanych w okresie przejściowym. W okolicach 60. roku życia ten kulminacyjny okres kończy się i zaczyna się okres przejścia do końcowej fazy dorosłości.
10. OKRES PRZEJŚCIA DO ERY PÓŹNEJ DOROSŁOŚCI
Kolejny okres przejściowy trwa pięć lat. W większości jest to czas przygotowywania się do emerytury. Każdy starszy człowiek doświadcza ubytków i osłabienia różnych funkcji i organów życiowych. Główne zadanie w tym okresie polega na wypracowaniu nowego układu równowagi między tym, co młode, sprawne, energiczne a stare, niesprawne, osłabione, nadwerężone. Szczególnie dotkliwe są procesy starzenia się organizmu u tych osób, które czerpały przedtem główne satysfakcje z siły swego ciała.
Okres przejściowy lat 60-65 wymaga znalezienia nowej równowagi między przywiązaniem do świata a wycofywaniem się z niego. Problem śmierci ukazuje się w sposób bardziej wyrazisty. Ludzie w okresie późnej dorosłości stykają się ze śmiercią osób bliskich (takich jak koledzy czy przyjaciele) i najbliższych. Konfrontacja ze śmiercią to jedno z głównych zadań rozwojowych w tym okresie życia. Rozwiązanie tego zadania może przebiegać bardzo różnie, w zależności od przynależności do określonych klas społecznych, kręgów kulturowych, a także od cech charakteru. Pomocne bywają tu takie wzory radzenia sobie z tym dylematem egzystencjalnym, jakie podsuwa religia, literatura, sztuka, polityka.
Okres przejściowy daje czas na opanowanie i przepracowanie trudnych rozwojowych zadań. Należą do nich: starzenie się, zmniejszenie się sił żywotnych, osłabienie wielu podstawowych funkcji życiowych, połączone z trudnościami w zaakceptowaniu roli emeryta dotkniętego odchodzeniem osób, które go kochały i które on kochał. Możliwy jest sukces w postaci wypracowania nowych marzeń i nowych zamierzeń dotyczących przyszłego okresu - okresu późnej dorosłości.
11. KONCEPCJA LEVINSONA I KATECHEZA DOROSŁYCH
Na pewno zaletą koncepcji Levinsona, zwłaszcza w opracowaniu katechezy dorosłych, jest wykorzystanie Jungowskiej teorii indywidualizacji w okresie wieku dojrzałego. Jung nauczył nas patrzeć na życie nie z perspektywy przeszłości i dzieciństwa, ale z perspektywy systematycznego rozwoju i nabywania własnej indywidualności przez całe życie. Levinson kładzie mocny akcent na zadania rozwojowe, jakie ludzie sobie stawiają i jakie próbują realizować.
Levinson dostarczył nam doskonałego modelu porządkującego zaniedbaną do tej pory psychologię wieku dorosłego. Dyskusja nad stworzonym przez niego modelem rozwoju psychologicznego w trakcie życia osobniczego pozwala na budowanie nowych, bardziej adekwatnych teorii. Za najważniejsze w koncepcji Levinsona uznaje się nie tyle powiązanie konkretnych zmian z określonym wiekiem życia, co przedstawienie drogi życiowej jako powtarzającej się cyklicznie budowy, wykorzystywania i przekształcania struktury życia.
Ta koncepcja, tak jak inne, skupia się na poszczególnych fazach, które przechodzi dorosły w ciągu swojego życia, podkreśla obowiązki, wyzwania i punkty krytyczne. To wszystko powoduje, że Kościół, nie może kierować swojej propozycji wiary "ogólnie do dorosłego". Poznanie różnych modeli naukowych zajmujących się człowiekiem dorosłym kieruje uwagę na niektóre momenty uprzywilejowane, a także na fazy dramatyczne rozwoju, które decydują o postępie czy degresji życia ludzkiego i życia wiary. To powoduje odwrócenie uwagi od tego, co się przypuszczało, a kieruje pokorne spojrzenie na prawdziwe, osobiste potrzeby człowieka.
[ 10 ]
IV. W KIERUNKU ROZWOJU JAKOŚCIOWEGO KATECHEZY DOROSŁYCH
Troska i działanie Kościoła, mające na celu dobro ludzi dojrzałych, nie są faktem wyłącznie dzisiejszym. Ludzie ci byli przedmiotem katechezy i pasterskiej pieczy w ciągu wieków i w najróżniejszych okolicznościach. Nauczycielski Urząd Kościoła zawsze przypominał podstawową wartość osoby, niezależnie od jej wieku. Kościół wzywał wszystkich do takich działań, aby ludzkie i duchowe zasoby oraz doświadczenie zgromadzone przez osoby na różnych etapach ich rozwoju, nie zostało zmarnowane.
Oddzielny dokument poświęcony katechezie dorosłych jest dla nas wezwaniem do rzetelnego poznania dzisiejszego człowieka, napotykającego na liczne wyzwania ze strony współczesnego świata.
W każdym dokumencie i w każdej teorii istnieją słabsze punkty.
Katechezę dorosłych we wspólnocie chrześcijańskiej można postrzegać jako zbyt ogólną albo będącą odbiciem tylko niektórych doświadczeń kościołów lokalnych, co sugerowałby już sam podtytuł -
niektóre linie i ukierunkowania. Tak samo można krytykować przedstawioną teorię Levinsona, która odzwierciedla przebieg życia i dylematy rozwojowe typowego przedstawiciela klasy średniej w Ameryce ostatniego ćwierćwiecza XX wieku. Niemniej Levinson opracował okresy życia, które funkcjonują jak niewidoczne rusztowanie, do którego przytwierdzone są główne fragmenty budowli ludzkiego życia. Od momentu opublikowania w roku 1978 książki
The Seasons of a Man's Life schemat Levinsona jest jednym z kluczowych modeli w psychologii organizacji, polityce personalnej, zarządzaniu zasobami pracy, a może również stać się modelem dla opracowania propozycji zasiewu ewangelicznego, gdzie dorosły naprawdę będzie podmiotem procesu katechezy. Wiadome jest, że jeden model rozwoju w okresie dorosłości wydaje się nie do utrzymania. Konieczne staje się również rozwijanie nowych metod i technik badawczych. Niektórzy wskazują, że poza wywiadami, mogą to być analizy biografii, autobiografii, literatury pięknej, dzieł religijnych.
Czeka nas wysiłek poznania najnowszych danych nauk o człowieku i nauk pedagogicznych, dostosowanych do różnego wieku. Istnieją już komplementarne dokumenty, które sięgają do najnowszych badań. W dokumencie Papieskiej Rady do Spraw Świeckich:
Godność i posłannictwo ludzi starszych w Kościele i w świecie,
[ 11 ] odnajdujemy nowy podział na "young - old", "młodych - starych", umieszczając ich w przedziale wieku od 65 do 75 lat i "oldest old" "najstarszych ze starszych", którzy przekroczyli 75 lat. Odnajdujemy tam wskazane dziedziny życia Kościoła, w których najlepiej mogą oni dawać świadectwo. Mowa jest o działalności charytatywnej, apostolstwie, liturgii, życiu stowarzyszeń i ruchów kościelnych, rodzinie, kontemplacji, modlitwie i zaangażowaniu na rzecz "kultury życia" (zob. n. V).
Chociaż od opublikowania dokumentu:
Katecheza dorosłych we wspólnocie chrześcijańskiej minęło 11 lat i nie jest on wyczerpującym dyrektorium dla katechezy dorosłych ani programem o charakterze praktycznym, wyznacza kierunek naszej pracy, abyśmy w sposób spójny i systematyczny rozumieli i realizowali katechezę dorosłych.
Najważniejszym stwierdzeniem naszych rozważań jest fakt, sugerowany przez najnowsze badania naukowe o człowieku i większość katechetyków na świecie, że pierwszym i zasadniczym podmiotem katechezy dorosłych jest sam dorosły, jako osoba w ciągłym, dynamicznym rozwoju, osoba powołana do Królestwa Bożego. Poznać dobrze dorosłego, jego rozwój, problemy i doświadczenia to główne zadanie odpowiedzialnych za katechezę, którzy rzeczywiście pragną być wierni Bogu i wierni człowiekowi.
Odnowa soborowa przyniosła wiele nowych koncepcji i propozycji rozwoju samoświadomości Kościoła i jego misji, które także prowadzą - stymulują - w kierunku rozwoju jakościowego katechezy dorosłych. Warunki życia współczesnych ludzi zmuszają nas wszystkich do zrewidowania metod i do poszukiwania z całych sił takich dróg i sposobów, za pomocą których można by ludziom naszego wieku głosić orędzie chrześcijańskie, w którym nie tylko będą mogli znaleźć odpowiedź na swe pytania, ale także zaczerpnąć siły do wypełnienia obowiązków oraz zaangażować się w misję ewangelizacyjną (EN 3).
Można powiedzieć, że istnieje już nowe spojrzenie na podmiotowość dorosłego w duszpasterstwie - z jednej strony przezwyciężona została koncepcja duszpasterstwa dorosłych prowadzonego tylko okazjonalnie, a nierzadko w sposób infantylny (n. 21), a z drugiej - wychodzi się w edukacji poza określenie człowieka dorosłego jako raz na zawsze "uformowanego", "wychowanego", będącego już całkowicie dojrzałym, wychodzi się poza koncepcję dojrzałości jako rzeczywistości statycznej.
[ 12 ]
Przede wszystkim trzeba jednak stwierdzić, że wytworzyła się nowa sytuacja, choć będąca jeszcze w stadium początkowym. Wielu dorosłych prezentuje świadomość, że katecheza zdobyta w wieku dziecięcym i młodzieńczym nie wystarcza dla dorosłego chrześcijanina. Sami o nią proszą, sami chcą w niej odgrywać aktywną rolę i choć te procesy jeszcze nie do końca są wyraźne, to już są rozpowszechnione. Dorośli nie chcą słuchać o życiu wiary, chcą nią żyć.
Kardynał Hans Urs von Balthasar tłumaczy tę prośbę o katechezę i wsparcie poczwórnym - jak to nazywa - urzeczeniem. Mówi, że wielu współczesnych chrześcijan jest urzeczonych Biblią, urzeczonych liturgią, urzeczonych ekumenizmen i urzeczonych "świeckim światem".
[ 13 ]
Wielu dorosłych chrześcijan - stając wobec wyzwań nowoczesnego świata - w Piśmie świętym szuka odpowiedzi na swoje pytania, innymi słowy, szuka swej własnej tożsamości. W dzisiejszym świecie dorosłych zwrot do słowa Bożego jest stawiany jako najpiękniejszy, najklarowniejszy symbol nadziei. Hans Urs von Balthasar podkreśla, że istotę tego faktu stanowi likwidowanie wszystkich zasłon, które zakrywają widok na chrześcijański prapoczątek, a ma ono na celu odsłonięcie prawdy o Bogu i Chrystusie. Według niego, owymi zasłonami byłyby wszystkie nagromadzone z czasem sformułowania Kościoła w dziedzinie katechetycznej i dogmatycznej, pretendujące do adekwatnej i ostatecznej interpretacji Objawienia. Dzisiaj dorosły chce "słyszeć, widzieć i dotykać słowa życia".
Kolejnym czynnikiem przemawiającym za katechezą dorosłych jest bez wątpienia fakt wzrastającej świadomości, że liturgia jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego. Liturgiczny przełom w Kościele, podobnie jak przełom biblijny, jest wydarzeniem budzącym wielką radość. Pokonano wiele oporów, cofając się aż do młodości chrześcijaństwa, przywrócono i uzdrowiono wszystko, co zostało wyparte. Rośnie świadomość, że to nie kapłan, lecz wspólnota, Kościół w tym miejscu zgromadzony i ukonkretniony sprawuje wieczerzę Pańską, podczas której Jezus Chrystus uobecnia się cieleśnie, a zgromadzonych, którzy spożywają Jego ciało, wciela w siebie w najbardziej dosłownym znaczeniu i czyni z nich własne ciało. Wspólnota skupiona wokół swego biskupa odkrywa podział urzędów i posług, których zróżnicowanie odpowiada po części charyzmatom kościelnym.
Dla wielu dorosłych chrześcijan rozdział Kościołów jest największym publicznym skandalem chrześcijaństwa. To właśnie dorośli - poprzez swoje rozliczne kontakty i podróże - próbują przywrócić dawny stan jedności. Bez dyplomacji, poprzez codzienne życie i obowiązki domagają się katechezy bardziej adekwatnej, by, poza chrześcijaństwem podzielonym, odkryć chrześcijaństwo autentyczne i ewangeliczne.
To wołanie o katechezę dorosłych na tle odnowy współodpowiedzialności za obecność chrześcijańską w świecie jest w pewnym sensie soborową konsekwencją, gdzie Kościół przywrócił swą prawdziwą naturę i przezwyciężył jałową tendencję do samokonserwacji, wkroczył w świat. Chrześcijanin jest teraz jakby wezwany i posłany, by wejść w odczarowany świat, w którym dorośli prowadzą normalne życie, uczą się, pracują, utrzymują ze sobą różnorakie kontakty. Apostolstwo w świecie domaga się odpowiedniej katechezy, bowiem upodabnia się do ryzykownego przedsięwzięcia pierwszych apostołów - zchrystianizowania rzymskiego imperium i jego świeckiej potęgi, w nawracaniu barbarzyńców, w karczowaniu lasów i uprawie ugorów przez mnichów, w przepajaniu postawą chrześcijańską sztuki, filozofii, literatury, kultur i państw.
Na treści zawarte w analizowanym dokumencie i przedstawione w tym referacie, można spojrzeć jako na bodziec do zachowania i rozwoju ducha wspólnoty i solidarności, a także rozważyć pod kątem wymiany idei i środków koniecznych w realizacji katechezy dorosłych tak, aby dorosły coraz bardziej stawał się podmiotem w perspektywie nowej ewangelizacji.
Ks. Andrzej Kiciński - dr, absolwent Papieskiego Uniwersytetu Salezjańskiego w Rzymie, wykładowca pedagogiki w AWF w Białej Podlaskiej i w Instytucie Teologicznym w Siedlcach, duszpasterz akademicki.
1 Zob. J. Gaevert,
Koncepcja katechezy dorosłych, "Ateneum Kapłańskie" 424-425 (1979), nr 2-3, s. 166.
2 Wyd. włoskie:
Il nuovo catechismo olandese. Annuncio della fede agli uomini di oggi, Elle Di Ci, Leumann (Torino) 1969.
3 Zob. C. Floristán,
Formación de adultos. El catecumenado actual, w:
Semana International de Catequesis, Catequesis y promoción humana. Medellín 11-18 de agosto de 1968, Salamanca, Síqueme 1969, s. 177-194.
4 Zob. A. Exeler,
Wesen und Aufgabe der Katechese, Freiburg 1966.
5 Zob. J. Colomb
, Al servizio della fede. Manuale di catechetica, cz. 2, Elle Di Ci, Leumann (Torino) 1970, rozdziały VII - IX księgi IV, s. 415-443.
6 Syntetyczne opracowanie dziejów katechezy dorosłych zob. R. Niparko,
Dorosły - katecheza, w:
Encyklopedia Katolicka, t. 4, Lublin 1989, s. 128-133.
7 Jean Guitton,
Dziennik, Warszawa 1984, s. 194-195.
8 Zob. E. Erikson,
The Life Cycle Completed.
A Reviev, Norton & Company, New York-London 1982. Syntetyczne opracowanie stadialnej teorii rozwoju osobowości według E. Eriksona; zob. S. Głaz,
Doświadczenie religijne a osobowość, Kraków 2000, s. 65-94.
9 Zob. (red.) D. Levinson,
The Seasons of a Mans's Life, New York 1978. Syntetyczne opracowanie faz rozwoju w życiu człowieka dorosłego według Daniela J. Levinsona; zob. L. Miś,
Ery i fazy rozwoju w życiu człowieka dorosłego w ujęciu Daniela J. Levinsona, w: (red.) P. Socha,
Duchowy rozwój człowieka, Kraków 2000, s. 45-60.
10 Dwóch współczesnych wybitnych specjalistów w obszarze katechezy dorosłych: Emilio Alberich - profesor Papieskiego Uniwersytetu Salezjańskiego w Rzymie i Ambroise Binz - profesor ze Strasburga, obaj członkowie Europejskiej Ekipy Katechetycznej wykorzystują liczne badania naukowe do opracowania omawianej problematyki. Wykorzystują, m. in. modele naukowe E. Erksona, D. Levinsona, R. Kegan'a, J. Fowler'a, F. Oser'a oraz wiele innych badań z zakresu antropologii, filozofii, biologii, pedagogiki oraz katechetyki. Rozszerzoną bibliografię zob.: E. Alberich, A. Binz,
Adulti e catechesi, Elle Di Ci, Leumann (Torino) 1993, s. 97-100.
11 Papieska Rada do Spraw Świeckich,
Godność i posłannictwo ludzi starszych w Kościele i w świecie, Watykan 1998.
12 Zob. K. Misiaszek,
Katecheza dorosłych, "Horyzonty Wiary" 12 (2001) nr 2, s. 35-43.
13 Zob. Hans Urs von Balthasar,
Kim jest chrześcijanin?, s. 25-44.