Katecheta 7/2002

 Kiedy myśli się o trudnościach katechetów odnośnie do ich współpracy z kapłanami, dochodzi się do wniosku, że problemy te są zapewne tak różne, jak różne są charaktery ludzkie (tak kapłanów, jak i katechetów). Wraz z zespołem katechetów, z którym pracuję, odkryłam rzecz, która wydaje się o wiele ważniejsza. Otóż, problemy te - naszym zdaniem - to objaw pewnej choroby, która toczy się daleko głębiej - wewnątrz organizmu Kościoła.
    Wieloletnie doświadczenia, zebrane przez nas na tym gruncie, oraz wiele rozmów toczących się na spotkaniach katechetycznych), którym nie należy się dziwić - dotykają przecież bardzo ważnej sfery życia osobistego), pokazują, iż głównym i częstym problemem jest brak podmiotowego traktowania katechetów świeckich.