Referat wygłoszony podczas sympozjum naukowego,
które odbyło się 22 czerwca 2002 r. w Poznaniu
Współczesna katecheza znajduje się w stanie konfrontacji z wieloma zjawiskami. Należą do nich, m.in.: społeczeństwo dobrobytu, agnostycyzm, materializm, nowego rodzaju ubóstwo, ateizm praktyczny i teoretyczny. Nie jest to lista kompletna. W aktualnej rzeczywistości polskiej jest nią także perspektywa wejścia naszego kraju do struktur Unii Europejskiej. Rodzi to problemy nie tylko natury ekonomicznej, ale również katechetycznej. Chodzi o to, aby wiara młodego polskiego katolika była dojrzała na tyle, by wytrzymała konfrontację z kondycją religijną społeczeństw Europy Zachodniej. Co może w tym kontekście zrobić polska katecheza? Winna ona uwrażliwić katechizowanych na potrzebę troski o duchowy kształt integracji europejskiej, analizować z nimi zagrożenia i niebezpieczeństwa płynące z tego procesu, urzeczywistnić w nauczaniu wierność Bogu i wierność człowiekowi.
I. UWRAŻLIWIAĆ NA DUCHOWY KSZTAŁT INTEGRACJI EUROPEJSKIEJ
Unia Europejska stawia sobie za cel integrowanie Europy na płaszczyźnie gospodarczej; wokół pieniądza, interesu, dobrobytu.
[ 1 ] Proces integracji rozpatrywany bywa niemal wyłącznie w kategoriach politycznych, prawnych i gospodarczych. Jego kształt duchowy oraz idea europejskości, która owej integracji instytucjonalnej patronuje, wydają się pozostawać poza zainteresowaniem zarówno architektów zjednoczenia, jak i ogromnej rzeszy obywateli. Dzieje się tak po części dlatego, iż integracja jest problemem tak dalece skomplikowanym, że absorbuje całość wysiłku organizacyjnego, a po części dlatego, iż z pola widzenia współczesnego człowieka coraz bardziej znika idea Europy jako wartości duchowej.
[ 2 ] Współcześni architekci integracji europejskiej koncentrują swe wysiłki wyłącznie na płaszczyźnie politycznej i ekonomicznej, pomijając duchową. Tymczasem to właśnie jej najbardziej potrzebują społeczeństwa zachodnie, pogrążone w atmosferze, którą socjolog Gilles Lipovetsky określił mianem "epoki pustki" (
l'ere du vide). Wydaje się, że chrześcijanie Unii jakby zrezygnowali z troski o duszę dla integrującej się Europy, jakby zostali przekonani, iż
życie bez ideału, bez transcendentnego sensu jest możliwe.
[ 3 ]
Szczególnie wyraźnie obrazuje to waluta jednoczącej się Europy. Otóż nominał euro jest bez Boga, bez jakiegokolwiek nawiązania do treści religijnych. Na rewersie monet żadne z państw nie odwołało się do symboliki chrześcijańskiej. Jedynym wyjątkiem jest Hiszpania, która przywołała tradycję pielgrzymowania do Santiago de Compostela. Można mieć jednak wątpliwości, czy chodzi tu o wartości religijne, czy też o unifikujące średniowieczną Europę zjawisko wędrowania po krajach Zachodu do św. Jakuba.
Tymczasem Unia Europejska to nie tylko wspólnota interesów. Chrześcijanie świadomi, że
nie samym chlebem żyje człowiek, (Mt 4,4), nie mogą przejść obojętnie nad tym zagadnieniem. Dla każdego, komu drogie jest dziedzictwo europejskie, a tym bardziej dla chrześcijanina, proces integracji europejskiej musi się wydać zrozumiałym następstwem naszej kultury. Wyrasta z ducha kultury europejskiej, również w tym kształcie, jaki nadało jej chrześcijaństwo, które odegrało wielką rolę jako inspirator zrzeszeń i wspólnot, jako czynnik formujący postawy moralne i duchowe w bezpośrednich związkach między ludźmi. Kultura europejska tym różniła się od innych, że zawsze miała ambicje głoszenia przesłania uniwersalistycznego.
[ 4 ] Odkrywała prawdę o człowieku, o jego przeznaczeniu i miejscu w świecie. Jej podstawowe idee wykraczały więc zawsze poza doświadczenie jednego narodu, czy jednej wspólnoty, dostarczając języka i innych środków porozumienia między wieloma tradycjami. Tworzenie ponadnarodowych i ponadetnicznych instytucji - czy to prawnych, handlowych, czy politycznych - można zatem traktować jako praktyczny wyraz tego, co na poziomie teorii wyraża europejski uniwersalizm. Z pojawieniem się takich tendencji mamy do czynienia już od czasów kultury helleńskiej, która pierwsza dała człowiekowi uniwersalistyczne narzędzia poznawcze. Kościół ze swoją ponadnarodową strukturą był dotąd najdobitniejszym przejawem takiego związku między ideami a instytucjami.
[ 5 ]
Można to uznać za swoisty paradoks, iż współczesne społeczeństwo decydujące się na niezwykłe rozmiarem i zasięgiem dzieło integracyjne, zaniedbuje kwestie wychowania obywatela Europy - podkreślając raczej jego swobody niż powinności - oraz pozbawia go poczucia ciągłości, odcinając od korzeni. Można niekiedy odnieść przygnębiające wrażenie, iż dzieło integracyjne wyzwala nas z obowiązku myślenia w kategoriach długu wobec wszystkiego, co Europę ukonstytuowało i co w dużym stopniu tożsame jest z jej chrześcijańskimi (a także helleńskimi) korzeniami. Obecność chrześcijańskiego świadectwa jest więc tutaj rzeczą o zasadniczym znaczeniu. Chrześcijaństwo daje dzisiejszemu i jutrzejszemu obywatelowi Europy to, czego najpewniej z innych źródeł nie może on otrzymać: nie tylko poczucie ciągłości ze wspólnym dziedzictwem kulturowym, ale przede wszystkim doświadczenie prawdy zbudowanej na tym, co Nieuwarunkowane.
[ 6 ]
Zadaniem katechezy przygotowującej młodego Polaka do wejścia do Unii jest więc uwrażliwienie na duchowy wymiar tej integracji i na potrzebę uczestnictwa chrześcijan w budowaniu Europy. Od ich obecności w inicjatywach, od ich energii w tworzeniu wspólnot, zrzeszeń i organizacji zależeć będzie charakter społeczeństwa, w jakim przyjdzie nam żyć. To nie wielkie struktury ani brukselska biurokracja będą kształtowały nasze otoczenie, ale wola działania i zrzeszania się ludzi mieszkających w naszym sąsiedztwie. Zrezygnowanie z takich działań oznacza oddanie inicjatywy urzędnikom i biurokratom. Społeczeństwo obywatelskie - bez udziału Kościoła i aktywności chrześcijan będzie społeczeństwem ułomnym i kalekim.
[ 7 ] Główna dziedzina ujawnienia się obecności chrześcijan to sfera duchowa. Trzeba dać jednoczącej się Europie duszę, czyli ludzi żyjących Ewangelią.
II. ANALIZOWAĆ ZAGROŻENIA I NIEBEZPIECZEŃSTWA
Chcemy czy nie, nasza teraźniejszość i przyszłość są mocno związane z Unią Europejską. Podkreślił to wyraźnie Jan Paweł II, przemawiając 3. grudnia 2001 r. do ambasador Rzeczpospolitej Polskiej - Hanny Suchockiej, w czasie przekazywania listów uwierzytelniających. "Losy naszej Ojczyzny, Kościoła, świata - mówił Papież - są ze sobą nierozerwalnie związane, przenikają się i nawzajem warunkują".
[ 8 ] Już teraz jesteśmy sąsiadami 350-milionowej społeczności Unii. Sąsiedztwo to niesie blaski i cienie. Daje znaczące korzyści, zwłaszcza gospodarcze oraz reprezentację w strukturach Unii i branie pod uwagę polskiego stanowiska, ale przynosi też niebezpieczeństwa.
[ 9 ]
Katecheza polska powinna znać te niebezpieczeństwa i podjąć wyzwanie. Do podstawowych niebezpieczeństw należą:
-
pophedonizm (indywidualistyczna kultura konsumpcji rozciągnięta na wszystkie dziedziny życia);
-
świecki humanizm (nie rozumiejący zjawiska religii, wrogi wszelkim jej zinstytucjonalizowanym formom i narzucający kanony politycznej poprawności);
[ 10 ]
-
nasilenie się czynników, które mogłyby ułatwić sekularyzację polskiego społeczeństwa: nieobecność katolików w miejscach tworzenia kultury (uniwersytet, media, internet, różne stopnie edukacji);
-
ciągłe zmiany miejsc pracy i zamieszkania w granicach państw Wspólnoty, co niesie ze sobą konsekwencje w postaci osłabienia więzów rodziny (praca, interesy będą wymagały podróżowania, migracji, a dzieci muszą mieć dom, gdzieś mieszkać, chodzić do przedszkola, szkoły);
[ 11 ]
-
niewiarygodność świadectwa, zwłaszcza duchowieństwa (hedonizm, skandale obyczajowe, konflikty we wspólnotach);
-
kryzys humanizmu oświeceniowego (upadek świeckich ideologii i otwartość na transcendencję); kiedyś problem ten wyrażał się w haśle: "Chrystus tak, Kościół nie"; dziś: "Duchowość tak, religia nie";
-
pęknięcie kulturowych podstaw państw demokratycznego kapitalizmu; ponieważ zaniedbane zostało kształtowanie sumienia, trzeba wszystko regulować przy pomocy prawa, jak np. to, że w czasie jazdy samochodem pokazywanie niegrzecznych gestów pod adresem innych kierowców jest karalne.
Zdecydowana większość powyższych problemów jest już u nas obecna w mniejszym lub większym stopniu. Każdy uczeń Chrystusa, duszpasterz, katecheta staje wobec tych spraw, zadań i zagrożeń. Niektóre są problemami wymagającymi długofalowej pracy. Nie ma jednak wątpliwości, iż te wyzwania należy podjąć w polskiej katechezie.
III. KATECHEZA WIERNA BOGU
Rodzi się także pytanie, jaka powinna być katecheza, aby formowała katolików polskich tak, by wytrzymali konfrontację z wyzwaniami przyszłości. Podobne problemy postawił już przed 10 laty Edgar Josef Korherr, austriacki profesor pedagogiki religijnej i katechetyki na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu w Grazu, w tytule jednego ze swych artykułów. Odpowiadając na pytanie:
Welche Katechese für welches Europa? (
Jaka katecheza dla jakiej Europy?) katechetyk z Grazu podkreślił, iż w tak złożonej sytuacji oznacza to, że nauczyciel religii oznacza to, iż "w swoim nauczaniu i swoim życiu musi urzeczywistnić i wierność Bogu, i wierność człowiekowi.
[ 12 ] Niewątpliwie więc katecheza polska, przygotowująca do integracji europejskiej, musi przestrzegać zasady podwójnej i zarazem jedynej wierności: Bogu i człowiekowi.
Stworzona przez teoretyków zasada katechezy wiernej Bogu i człowiekowi widoczna jest nie tylko we współczesnej publicystyce katechetycznej; weszła ona na stałe do dokumentów katechetycznych Kościoła. Szczególną radość pierwszemu promotorowi i twórcy tej zasady, francuskiemu teologowi i katechetykowi - Josephowi Colombowi (1902-1979) sprawiła akceptacja jego myśli przez Sobór Watykański II
[ 13 ] i jej aprobata przez inne dokumenty katechetyczne. Sformułowania francuskiego sulpicjanina oraz innych teoretyków katechezy dotyczące komunikowania wiary w podwójnej wierności, weszły do adhortacji papieża Jana Pawła II
Catechesi tradendae i
Katechizmu Kościoła Katolickiego, a także do
Dyrektorium ogólnego o katechizacji. Powszechnie przyjęte wytyczają kierunki działalności współczesnego Kościoła.
[ 14 ]
Katecheza polska przygotowująca polskie społeczeństwo do integracji z Unią Europejską musi przestrzegać zasady wierności Bogu. Pierwszą i niepodważalną podstawą tej katechetycznej wierności jest Objawienie Boże, będące zarazem miejscem, gdzie słowo Boże dociera do człowieka, ukazując mu zbawczy plan Boga. Konsekwencją wierności Objawieniu Bożemu jest wierność Pismu Świętemu i Tradycji Kościoła, które są przekaźnikami Objawienia. Biblia stanowi żywe słowo Boże, spisane pod natchnieniem Ducha Świętego. Dlatego spotkanie w procesie katechetycznym z Pismem Świętym jest niejako spotkaniem z samym Bogiem. Drugim ważnym przekaźnikiem Objawienia Bożego, często niedocenianym, jest Tradycja Kościoła. Nie jest ona jedynie reliktem przeszłości, przekazującym idee, twierdzenia, doktryny, ale posiada przede wszystkim charakter dynamiczny, oddający rzeczywistość Boga, który żyje w Kościele na przestrzeni wieków. Tak rozumiana Tradycja Kościoła powinna być przedmiotem wierności w katechezie współczesnej.
Wierność Bogu w katechezie domaga się wierności Magisterium Kościoła. Aby katecheza mogła w pełni przekazywać Objawienie Boże, potrzebne jest jej oparcie na Urzędzie Nauczycielskim Kościoła, któremu został powierzony depozyt wiary. Dzięki swemu nauczaniu Magisterium Kościoła nie tylko stanowi podstawę prawidłowego przekazu słowa Bożego, ale również istotnie wpływa na współpracę nauczania katechetycznego z nauką Kościoła oraz troszczy się o właściwe relacje kościelnej hierarchii i laikatu, przyczyniając się tym samym do dochowania przez katechezę wierności Bogu.
Celebracja i aktualizacja Objawienia Bożego dokonuje się w czasie liturgii, która jest osobistym spotkaniem z Ojcem przez Chrystusa w Duchu Świętym. Liturgia posiada także charakter wspólnototwórczy oraz czyni człowieka zdolnym do odpowiedzialności za Kościół i świat. Dlatego katecheza współczesna, chcąc dochować wierności Bogu, musi wprowadzać katechizowanych do brania czynnego i świadomego udziału w liturgii Kościoła, szczególnie zaś winna prowadzić do Eucharystii.
Objawienie Boże, mające charakter dynamiczny, domaga się także ciągłej obecności i realizacji w życiu Kościoła. Stąd potrzeba obecności katechezy w całokształcie życia i działalności Kościoła. Katecheza współczesna zajmująca się posługą słowa i wprowadzeniem katechizowanych do przeżywania misterium zbawienia w liturgii, powinna także kształtować u katechizowanych postawę zaangażowania w życie Kościoła, aby misja zbawienia była nieustannym procesem dokonującym się w świecie.
IV. KATECHEZA WIERNA CZŁOWIEKOWI
Katecheza prowadząca katechizowanych do dojrzałej wiary, oprócz wierności Bogu, musi pozostać wierna człowiekowi. Nie można zatem jednoznacznie popierać ani tendencji integrystycznych, które chciałyby dostrzegać tylko wierność Bogu, odrzucając zarazem człowieka, ani wysiłków tych progresistów, którzy chcieliby być blisko człowieka za cenę utraty Boga. Bowiem tylko wtedy, kiedy katechetyczne głoszenie słowa Bożego, wiernie odczytanego, będzie skierowane do konkretnego człowieka, żyjącego w określonych warunkach społeczno-kulturowych, może dojść do autentycznego spotkania człowieka z żywym Bogiem i Jego twórczym słowem. To zaś spotkanie, któremu pośredniczy katecheza, prowadzi katechizowanych do wiary dojrzałej, odpowiedzialnej za Kościół i świat. Jeszcze raz zatem trzeba wrócić się do Ewangelii, która mówi jasno, iż należy miłować Boga i bliźniego jednocześnie; ten, kto w sposób autentyczny zanurza się w Bogu, wynurza się automatycznie obok drugiego człowieka.
Objawienie Boże nie ogranicza się tylko do przekazania prawdy o Bogu, ale oświetla również egzystencję ludzką, daje chrześcijańskie pojęcie sensu życia, świata, pozwala zrozumieć sytuację człowieka. Taką wizję chrześcijaństwa pokazał Sobór Watykański II, podejmując - zwłaszcza w Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym
Gaudium et spes - dogłębną analizę współczesnej sytuacji świata i żyjącego w nim człowieka.
[ 15 ] Dlatego też katechetyczna wierność Bogu, o której była mowa wyżej, to dopiero połowa drogi, którą musi przejść współczesna katecheza, wypełniając misję głoszenia orędzia zbawienia. Pozostała do przebycia druga połowa drogi polega na dochowaniu wierności człowiekowi (
fidelitas homini praestanda).
[ 16 ] Orędzie zbawcze jest bowiem skierowane do człowieka, dlatego też katechetyczna wierność człowiekowi jest prostą i nieodłączną konsekwencją wierności Bogu i Jego koncepcji człowieczeństwa, urzeczywistnionej w Chrystusie - "Pierworodnym wobec każdego stworzenia" (Kol 1,15; por. Ef 1,3-14).
[ 17 ] Katechetyczna zasada wierności Bogu i człowiekowi domaga się, by wnosić wartości boskie w życie człowieka, aby w ten sposób budzić sens istnienia, tożsamość osoby, relacje miłości, sprawiedliwość społeczną i odpowiedzialność moralną.
[ 18 ] Katecheza zatem, chcąc w sposób najdoskonalszy wypełnić swe zadanie, powinna - obok wierności Bogu - pozostać wierną zainteresowaniom, potrzebom, fazom rozwojowym, typologii i postawie człowieka. Innymi słowy, niezmienne Słowo Boże musi być wyrażone takim językiem i w takich kategoriach, by było zrozumiałe dla ludzi, którzy go słuchają. Potrzebna jest zatem właściwa adaptacja, czyli przystosowanie Objawienia Bożego, będącego treścią katechezy, do jej odbiorców w zależności od czasu, wieku, warunków społecznych, kultur i form cywilizacji (por. OIK 34).
[ 19 ]
Teoretycy katechezy opartej na zasadzie wierności Bogu, mieli zawsze w kręgu swoich zainteresowań jej odbiorcę - człowieka. Chodziło im o to, aby treść katechezy nie pozostała w sferze abstrakcji, lecz mogła dotrzeć do człowieka w jego konkretnej sytuacji życiowej, interpretując jego egzystencję. Aby osiągnąć ten cel, nie wystarczała już sama adaptacja katechezy do psychologicznego procesu uczenia się dziecka, lecz należało także uwzględnić, na ile to tylko możliwe, całą sytuację życiową człowieka. W tym też kierunku zaczęła się przesuwać uwaga i zainteresowanie teoretyków katechezy, szczególnie po Soborze Watykańskim II: z bieguna "wierności Bogu" na drugi, przeciwległy biegun, na "wierność człowiekowi". Odnowę katechezy poprzez powrót do źródeł biblijnych, liturgicznych i doktrynalnych uznano za połowę drogi.
[ 20 ]
Aby zasada wierności Bogu mogła być w pełni wprowadzona w życie, należało ją w całej rozciągłości odnieść do człowieka. Jeśli zadaniem katechezy jest rzucanie ziarna w glebę, to cała dotychczasowa uwaga była skupiona na ziarnie, czyli na słowie Bożym mającym być wrzuconym w glebę - podkreślał niemiecki katecheta Josef Goldbrunner, po czym dodawał: "Nadszedł czas, abyśmy przesunęli nasze spojrzenie i zwrócili baczniejszą uwagę na glebę, to jest na człowieka, który słowo Boże przyjmuje".
[ 21 ] Uzasadnienie tej potrzeby uwzględnienia człowieka z jego uwarunkowaniami można widzieć już w samym fakcie istnienia aż czterech Ewangelii. Każdy z autorów natchnionych pisał bowiem dla określonych odbiorców. Każdy uwzględniał ich konkretną sytuację i w swej teologicznej interpretacji przekazywanych wydarzeń i słów szukał odpowiedzi na pytania nurtujące jego adresatów.
Katecheza wierna człowiekowi winna poświęcać wiele miejsca chrześcijańskiej koncepcji człowieka, zwracać uwagę na przemiany zachodzące we współczesnym świecie, a zwłaszcza na laicyzację i sekularyzację oraz na problemy adaptacji ewangelizacyjno-kulturowej i komunikatywność języka religijnego. Katechezę tę dynamizuje i usprawnia wiele wypróbowanych metod pedagogiczno-dydaktycznych z podbudową psychologiczną. Domagają się one progresji w katechezie, liczenia się z mentalnością współczesnego odbiorcy, wskazują na konieczność preewangelizacji i prekatechezy. Katecheza nie może być skuteczna, jeśli nie jest dostosowana do odbiorcy.
[ 22 ]
Teoretycy katechezy opartej na zasadzie wierności Bogu i człowiekowi są także świadomi niebezpieczeństw, jakie grożą katechezie antropologicznej. Dowiodła już tego praktyka. Przy rozbudowie aspektu humanistycznego i społecznego w niektórych środowiskach pozostawiono na uboczu Boga, Kościół, sakramenty, modlitwę i ofiarę. Daleko idące analizy człowieka i jego uwarunkowań psychologiczno-socjologicznych pomniejszyły możliwości mające służyć informacjom, interpretacjom i przeżyciom religijnym. W samej Francji postulat podwójnej wierności przybrał wkrótce formę zbyt jednostronną, interesując się prawie wyłącznie człowiekiem. To pójście w kierunku skrajnym widoczne było zwłaszcza w latach 1969-1978, kiedy to w katechezie zdecydowanie więcej uwagi poświęcano sprawom ludzkim niż Objawieniu. Katecheza ujęta w perspektywie życiowej miała być "wolna od balastu zbędnych definicji dogmatycznych, nastawiona przede wszystkim na działanie".
[ 23 ] Wbrew wytycznym
Directorium catechisticum generale z roku 1971, wbrew postanowieniom Synodu Rzymskiego z roku 1977 oraz wskazaniom Jana Pawła II zawartym w jego adhortacji
Catechesi tradendae, ograniczano się do analizy problemów ludzkich. Francuskiej katechezie ostatnich dziesiątków lat zabrakło niezbędnej równowagi między kerygmatem a orientacją antropologiczną.
[ 24 ]
Co prawda nie jest rzeczą łatwą proporcjonalnie nałożyć Objawienie i naukę Kościoła na doświadczenie i refleksję ludzką.
[ 25 ] Te dwie płaszczyzny ciągle przenikają się i trudno jest dokonać metodycznego podziału problematyki katechetycznej w takim układzie; wierność katechizowanemu jest przecież jednocześnie wiernością słowu Bożemu.
[ 26 ] Niemniej zachowanie tej równowagi jest warunkiem koniecznym, aby można było mówić o realizacji zasady podwójnej wierności. Zdaniem M. Majewskiego, popełniono dość istotną pomyłkę, uważając, że dojrzała postawa człowieka automatycznie ukaże religijność. Niewątpliwie człowiek jest nosicielem życia świeckiego i religijnego, religijność jest jednym z wymiarów życia osobowego, ale przecież te dwie dziedziny, choć tak bardzo ze sobą powiązane, są autonomiczne. Stąd katecheza powinna uwzględniać i podejmować zadania nie w jednym tylko, ale w obydwu kierunkach. W praktyce pod wpływem katechezy zorientowanej na człowieka poszerzył się zakres informacji o jego życiu i środowisku, ale katechizowany nie czuł bliskości Boga i Kościoła, a przemiana życia, tak istotna dla chrześcijaństwa, została usunięta poza nawias.
[ 27 ] Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, iż niezwykle ważnym jest, aby postulat "wierności Bogu i człowiekowi" podjęty przez teoretyków katechezy uwzględnił w pełni nauczanie Kościoła i nim się kierował.
ZAKOŃCZENIE
Podsumowując powyższe rozważania, należy jeszcze raz podkreślić, iż katecheza polska w aspekcie problemu integracji europejskiej winna uwrażliwić katechizowanych na potrzebę troski o duchowy kształt integracji europejskiej, analizować zagrożenia i niebezpieczeństwa płynące z tego procesu, urzeczywistnić w nauczaniu wierność Bogu i wierność człowiekowi. Duszpasterze i katecheci winni skoncentrować się na ewangelizacyjnym wymiarze integracji. Odpowiedzią na rodzące się wątpliwości: czy religijność naszych wiernych sprosta konfrontacji z problemami wejścia do Unii, nie jest zamknięcie i trzymanie polskich katolików pod kloszem, ale poszukiwanie takich form pracy z wiernymi, aby ich dobrze przygotować na wyzwania przyszłości. Możliwości są wielkie. Katecheza bowiem na co dzień pośredniczy w spotkaniu między człowiekiem a Bogiem. Jeśli będzie otwarta na kontakty z tajemnicą Boga i sytuacjami, w jakich przychodzi żyć człowiekowi, zasłuchana w słowo Boże i bliska doświadczeniu człowieka, wówczas stanie się wiarygodna i przekonująca, bliska życiu i przydatna w codziennych sytuacjach.
Ks. Tadeusz Panuś - dr hab. teologii, Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży Kurii Metropolitlnej w Krakowie, wykładowca w PAT.
1 J. Miller,
Szanse i zagrożenia wspólnego rynku pracy, kapitału, towarów i usług, w: Materiały z sympozjum:
Integracja europejska jako problem duszpasterski, Kraków - Łagiewniki, 13 kwietnia 2002 r., s. 6.
2 R. Legutko,
Filozoficzny i kulturowy kontekst integracji europejskiej, w: Materiały z sympozjum, dz. cyt., s. 5.
3 G. Lipovetsky,
L'ere du vide. Essais sur l'individualisme contemporaine, Paris 1983, s. 57.
4 Warto przypomnieć, że Robert Schuman (1886-1963), główny twórca idei jedności Europy, jest kandydatem na ołtarze. Norman Davies, przyjmując Polską Nagrodę Europejską, tak scharakteryzował R. Schumana: "Jak większość pionierów europejskich był katolikiem, który wiarę uważał za podstawę swoich zasad politycznych. Dla niego ruch europejski nie różnił się od obrony cywilizacji chrześcijańskiej. Nawet zasady polityczne miały swoje źródła w wartościach religijnych". R. Schuman w swojej książce:
Dla Europy zanotował: "Demokracja zawdzięcza swoje istnienie chrześcijaństwu. Człowiek został wezwany do zrealizowania w swoim życiu doczesnym zasady godności osoby ludzkiej - w ramach wolności indywidualnej, poszanowania praw każdego i praktyki braterstwa wobec wszystkich. Demokracja jest związana z chrześcijaństwem doktrynalnie i chronologicznie. Chrześcijaństwo uczy równości wszystkich ludzi, dzieci tego samego Boga". Cyt. za: R. Woźniakowska - Thun,
Święty Robert od Europy, "Gazeta Wyborcza", «Arka Noego» 22-23. 06. 2002.
5 R. Legutko, dz. cyt., s. 2.
6 Tamże, s. 5-6.
7 Tamże, s. 5.
8 Jan Paweł II,
Losy naszej Ojczyzny, Kościoła i świata są ze sobą związane, 3 XII 2001 r. - Do ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej. "L'Osservatore Romano" wydanie polskie, nr 2 (240) 2002, s. 33.
9 M. Zięba,
Kościół w Polsce a wstąpienie do Unii Europejskiej, w: Materiały z sympozjum, dz. cyt., s. 14.
10 Katecheta najlepszego krakowskiego liceum, uzasadniając argumentami ewangelicznymi naukę Kościoła o potrzebie troski o biednych, czuł w klasie atmosferę Areopagu ateńskiego:
posłuchamy cię innym razem (Dz 17, 32), gdy zaś powołał się na "Gazetę Wyborczą", okazało się, że w klasie zrobiła się cisza.
11 J. Miller,
Szanse i zagrożenia wspólnego rynku pracy, kapitału, towarów i usług, dz. cyt., s. 10.
12 E. J. Korherr,
Welche Katechese für welches Europa?, ChPB 4/1992, s. 159-160: "Was folgt daraus für einen schlichten einfachen Religionslehrer? Als erstes wohl, daß er in seinem Unterricht und in seinem Leben die Polarität der «Treue zu Gott» und der «Treue zum Menschen» verwirklicht. (...) [Es wurde] darauf auf merksam gemacht, daß wir solche Aufgaben nur lösen, wenn wir das Geschehen aus der Heiligen Schrift heraus deuten und zugleich die Schrift vom Leben her interpretieren, wenn wir unsere persönliche Geschichte wie unsere gemeinsame Geschichte nach den verborgenen Spuren Gottes hin untersuchen. Denn Evangelisierung im Sinne der Bibel kann immer nur gelingen, wenn das Leben vom Evangelium her und das Evangelium vom Leben her gelesen wird, wenn Augen für Dinge und Zeiten offen werden im Blick auf das Heil, und wenn wir selbst bereit sind, lebendige Zeichen der Hoffnung und der Liebe zu setzen", tłum. polskie M. Węcławski,
Jaka katecheza dla jakiej Europy?, "Katecheta" nr 38/1994, s. 234-235.
13 Uważał bowiem, że najlepszym komentarzem do ruchu katechetycznego we Francji, któremu przewodził, są dokumenty Soboru Watykańskiego II. W swoim dziele
Le service de l'Évangile, Paris 1968, t. 1 na s. 51, notuje:
Les directives de Vatican II sont le commentaire le meilleur qui se puisse faire.
14 A. Exeler,
Zur Freude des Glaubens hinführen. Apostolisches Schreiben über die Katechese heute Papst Johannes Pauls II, mit einem Kommentar von A. Exeler, Freiburg-Basel-Wien 1980, s. 158.
15 G. Langemeyer,
Antropologia teologiczna, Kraków 1995, s. 152-158.
16 E. J. Korherr,
Katecheza i diakonia (caritas), "Ruch Biblijny i Liturgiczny" nr 2 (1986), s. 156; R. Murawski,
Potrzeba antropologicznego ukierunkowania katechezy, "Katecheta" nr 19/1975, s. 160.
17 Z. Kowalski,
Zasady i kryteria doboru treści katechezy, "Katecheta" nr 18/1974, s. 194.
18 M. Majewski,
Katecheza wierna Bogu i człowiekowi, Kraków 1986, s. 3.
19 R. Murawski,
Katecheza wierna Bogu i człowiekowi, "Katecheta" nr 18/1974, s. 198; M. Majewski, dz. cyt., s. 3; tenże,
Antropologiczna koncepcja katechezy, Kraków 1995, s. 163-168.
20 Podkreśla to także R. Murawski w artykule:
Katecheza wierna Bogu i człowiekowi, "Katecheta" nr 18/1974, s. 201, cytując wypowiedź znanego francuskiego katechetyka J. Audineta, który w czasie Tygodnia Katechetycznego w Medellin (Kolumbia) w 1968 roku powiedział, m.in.: "Przebiegliśmy dotychczas połowę drogi, odnawiając naszą katechezę poprzez powrót do źródeł biblijnych, liturgicznych i doktrynalnych; pozostała druga połowa: odnowić ją poprzez nowe odniesienie jej do człowieka.
21 J. Goldbrunner,
Katechese anthropologisch gesehen, "Katechetische Blätter" nr 92/1967, s. 266: "Wenn es die Aufgabe der Katechese ist Samen auf den Acker zu säen, so lag bisher der Akzent auf dem Samen, dem Worte Gottes, sowohl in der Ausbildung des Katecheten, wie in seiner Tätigkeit. Es sind nicht nur die Schierigkeiten des Religionsunterrichtes heute, die nun eine Akzentverschiebung veranlassen, und den Acker, die Beschaffenheit der menschlichen Natur also, in den Mittelpunkt einer Besinnung auf die Katechese stellen".
22 J. Bagrowicz,
Uwarunkowania skuteczności katechezy. Studium pastoralno-katechetyczne w oparciu o dorobek Josepha Colomba, Włocławek 1993, s. 12.
23 J. Belledonne,
Odnowa katechizmu we Francji, "Katecheta" nr 12/1968, s. 208.
24 T. Chromik,
Rozwój pedagogiki religijnej we Francji na przykładzie twórczości P. Babina, w: (red.) J. Charytański,
Studia katechetyczne, Warszawa 1984, t. 4, s. 198-200.
25 M. Majewski, dz. cyt., s. 43.
26 J. Colomb,
Le service, dz. cyt., t. 1, s. 193:
La fidélité au catéchisé est encore fidélité a la Parole de Dieu... Il est im possible en réalité séparer la fidélité a Dieu et la fidélité a l'homme...
27 M. Majewski, dz. cyt., s. 43-44.