W dobie ponowoczesnego myślenia niebezpieczne wydaje się stwierdzenie Brocka Childsholma, iż "(...) dzieci muszą się wyzwolić z moralności, religii (...) kulturowych uprzedzeń narzucanych przez rodzinę czy religię, czy też inne moralne autorytety"
[ 1 ]. Dodatkowo niepokój powiększa fakt, że "(...) moralność większości Polaków nie ma charakteru pryncypialnego, nie opiera się na oczywistości tego, co etyczne. Przywiązanie do chrześcijańskich norm moralnych ma zasięg ograniczony, a same normy są uwzględniane w tym sensie, że jednostka czuje się z nimi związana w zależności od określonej sytuacji"
[ 2 ]. Szczególnie wśród młodzieży obserwuje się swoisty pociąg do rytuałów związanych ze zjawiskiem globalnego nastolatka, który poprzez swoje "globalne patrzenie" staje się niewolnikiem "liturgii konsumpcji"; w niej agresja i używanie bez ograniczeń są wyznacznikami "celebracji". Kultowym filmem ukazującym "pokolenie deskorolki" jest obraz Larry’ego Clarka pt.
Kids, nakręcony w 1995 roku. Jego bohaterowie mają po dwanaście, czternaście lat, całe dnie spędzają razem - snują się po mieście, jeżdżą na deskorolkach, w swoich rozmowach dotykają dorosłego życia. Ale nie tylko dotykają - używają go w całej rozciągłości, ze wszystkimi jego konsekwencjami. Seks, narkotyki, przemoc - to dla nich zwyczajność. Młodziutka Jenny - po pierwszych doświadczeniach seksualnych - odkrywa, że jest chora na AIDS. Okazuje się, że beztroskie życie może stać się koszmarem.
Istnieje obecnie potrzeba wyjścia naprzeciw bezsilności młodych, którzy pogubili się, których jakość życia (choć nazywają się pokoleniem JP2) odbiega od zasad głoszonych przez papieża Polaka. A przecież Jan Paweł II pisał w swojej encyklice: "Jedynie moralność, która uznaje normy obowiązujące zawsze i wszystkich, może stanowić fundament współżycia społecznego"
[ 3 ]. Trzeba więc nieustannie odbudowywać moralność. Nasuwa się jednak pytanie, jakimi środkami. Odpowiedź przynosi nam Sobór Watykański II.
I. WYCHOWAWCZY CHARAKTER LITURGII
W konstytucji soborowej
Sacrosanctum concilium można znaleźć apel, skierowany do wszystkich odpowiedzialnych za liturgię: "Duszpasterze niech zabiegają gorliwie i cierpliwie o liturgiczne wychowanie przez czynny udział wiernych, tak wewnętrzny jak i zewnętrzny, stosownie do ich wieku, stanu, rodzaju życia i stopnia kultury religijnej, spełniając w ten sposób jeden z głównych obowiązków wiernego szafarza Bożych tajemnic. W tej dziedzinie niech owczarnię swoją prowadzą nie tylko słowem, lecz także przykładem"
[ 4 ]. Wychowanie liturgiczne wpisuje się w nurt wychowania ogólnoludzkiego i dlatego warto przyjrzeć się pewnym płaszczyznom kształtowania młodego pokolenia.
1. WYCHOWANIE DO ODPOWIEDZIALNOŚCI
Jan Paweł II apelował przed laty: "Gorące umiłowanie prawdy powinno ożywić obowiązki wychowawcze, wynosząc je ponad czyste koncepcje
scjentystyczne czy
laicystyczne. Musi prowadzić do uczenia, jak prawdę odróżnić od fałszu, sprawiedliwe od tego, co niesprawiedliwe, moralne od tego, co niemoralne, to, co podnosi człowieka, od tego, co nim manipuluje"
[ 5 ]. Liturgia Mszy św. jest doskonałą "przestrzenią" do realizacji tego postulatu, czyli wychowania do odpowiedzialności za swoje słowa, myśli, czyny czy zaniedbania.
Najpierw jest to wychowanie do odpowiedzialności za czas poświęcony modlitwie. Liturgia domaga się od każdego wiernego czynnego uczestnictwa w nabożeństwie. Dlatego też wprowadzanie młodego człowieka do liturgii musi jednocześnie opierać się na wzbudzaniu w nim odpowiedzialności za czas, który spędza w kościele. Jest to niejako postulat integralnego połączenia liturgii z katechezą. W dokumentach katechetycznych Kościoła można odnaleźć wiele postulatów współpracy katechezy i liturgii. Na Soborze Watykańskim II podkreślano z naciskiem, iż "Chrystus jest zawsze obecny w swoim Kościele, szczególnie w czynnościach liturgicznych. Jest obecny w ofierze Mszy Świętej (...), obecny jest mocą swoją w sakramentach (...), jest obecny wreszcie, gdy Kościół się modli i śpiewa psalmy"
[ 6 ]. Kościół zatem - poprzez sprawowanie liturgii - przedłuża dzieło i naukę Jezusa Chrystusa. Liturgia jest również pierwszym i niezastąpionym źródłem, z którego wierni czerpią ducha prawdziwie chrześcijańskiego
[ 7 ]. Stąd też Ojcowie Soboru widzieli konieczność ukierunkowania katechezy, której zadaniem miało być zarówno wychowanie do aktywnego udziału w misji kultycznej Chrystusa, jak i umiejętność odczytywania znaków sakramentalnych
[ 8 ].
Drugą ważną przesłanką wychowania do odpowiedzialności poprzez liturgię jest uświadamianie wychowankom odpowiedzialności za owocność spotkania liturgicznego. Trzeba pamiętać, że katecheza współczesna jest z natury swej "związana z całym sprawowaniem liturgii i sakramentów, gdyż właśnie w sakramentach, a zwłaszcza w Eucharystii, Jezus Chrystus działa najpełniej w celu przemiany człowieka"
[ 9 ]. Uczestniczący we Mszy św. muszą mieć świadomość, iż z tego udziału powinny płynąć jakieś konkretne skutki natury religijnej oraz egzystencjalnej. Chodzi przede wszystkim o chęć nawrócenia, zmienienia czegoś w sobie ze względu na miłość do Boga i drugiego człowieka
[ 10 ]. Przeżywanie liturgii ma być źródłem podejmowanego "tu i teraz" nawrócenia, które znajduje wyraz w różnych okolicznościach codziennego życia
[ 11 ]. Jakże ważne wydaje się w tym miejscu zwrócenie uwagi na
Akt pokutny mający na celu nie tylko uświadomienie sobie własnych win wobec Boga i człowieka, ale w pewnym sensie nakreślający program pracy nad sobą, pracy której pomóc ma uczestnictwo w liturgii.
Trzecią przesłanką w omawianej kwestii jest wychowanie poprzez liturgię do odpowiedzialności za świadectwo dawane innym. Uczestnictwo we Mszy św. stanowi okazję do publicznego wyznania wiary. Jak czytamy w
Katechizmie, "być świadkiem Chrystusa - to znaczy
być świadkiem Jego zmartwychwstania (Dz 1, 22),
z Nim jeść i pić po Jego zmartwychwstaniu (Dz 10, 41)"
[ 12 ]. Sposób uczestniczenia we Mszy św. jest przejawem tego świadectwa. Często słyszy się, że Eucharystia dla dzieci czy młodzieży (np. podczas rekolekcji) to "zbiorowa obraza Boża". Niestety, zaniedbywany element świadectwa w liturgii może być przyczyną nieodpowiednich zachowań uczestniczących w niej wyznawców. Niemniej umiejętność godnego, pełnego skupienia trwania na modlitwie w czasie Mszy św. jest istotną formą dawania świadectwa. W wychowaniu liturgicznym trzeba zatem o tym pamiętać i przypominać wychowankom o ich odpowiedzialności za zewnętrzny i wewnętrzny dialog z Panem.
2. WYCHOWANIE DO OFIARNOŚCI
Papież - pisząc o Eucharystii - podkreślał, że "(...) obcowanie z Chrystusem w milczeniu i kontemplacji nie oddala nas od współczesnych ludzi, ale przeciwnie - uwrażliwia nas i otwiera na ich radości i smutki, rozszerza nasze serca, by mogły ogarnąć cały świat. Uczy nas solidarności z braćmi w człowieczeństwie, zwłaszcza z najmniejszymi, którzy są umiłowanymi Pana"
[ 13 ]. Patrzeć na Chrystusa oznacza zbierać siły do służby. Każdy uczestniczący w Eucharystii powinien wyjść z niej umocniony w przekonaniu, że warto walczyć o szczęście, że warto walczyć o pokój w naszych domach i sercach. Zbierać siły do służby oznacza: szukać do niej okazji. Zbierać siły do służby oznacza także: mieć odwagę być ofiarnym bez względu na okoliczności. Dlatego też uczestnictwo w liturgii Mszy św. jest jednocześnie wychowaniem do ofiarności. Odbywa się ono na dwóch płaszczyznach.
Trzeba jednak pamiętać, że samodyscyplina nie jest wartością samą w sobie. Samodyscyplina jest środkiem wprowadzenia w czyn pewnej metody pracy. Ma ona wówczas sens, gdy pomaga prawidłowo i skutecznie wykonywać daną czynność. Nie chodzi więc o rodzaj tresury samego siebie, ale o głębokie i świadome zaangażowanie w daną czynność. Jan Paweł II mówił do prezbiterów, że "(...) zawsze potrzebna jest postawa otwarcia i współpracy z łaską, pochodzącą również od Tego, który jest sprawcą »i chcenia, i działania«" (Flp 2, 13), ale który domaga się także umartwienia i samodyscypliny; inaczej człowiek staje się nieprzenikniony"
[ 15 ]. Eucharystia sprawia, że uczestniczący w liturgii staje się przejrzysty, otwarty, współdziałający z łaską Bożą.
3. WYCHOWANIE SPOŁECZNE
Konstytucja o liturgii stwierdza, że "Liturgia jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła i jednocześnie źródłem, z którego wypływa cała jego zbawcza moc"
[ 16 ].
Dyrektorium ogólne o katechizacji już we wprowadzeniu przypomina, iż po Soborze Watykańskim II "życie liturgiczne jest rozumiane głębiej jako źródło i szczyt życia eklezjalnego"
[ 17 ]. Stąd też uczestnictwo we Mszy św. to z samej istoty przestrzeń do bycia razem z tymi, którzy jednoczą się, aby jednym sercem uwielbiać Boga
[ 18 ]. Jest ono także formą solidarności z tymi, za których się modlimy. Można wskazać bardzo istotny element wychowawczy związany z tzw.
owocami szczególnymi Mszy św.
Owoc szczególny, czyli specjalny "(...) przypada wiernym, którzy w szczególniejszy sposób łączą się z Ofiarą Mszy Świętej jako ofiarnicy drugorzędni, uczestnicząc w tej Mszy świętej, składając na nią ofiarę itd."
[ 19 ] Stopień skuteczności tego
owocu szczególnego nie jest dla wszystkich jednakowy, zależy bowiem od stopnia współuczestniczenia wiernych w Ofierze. Praktyka wiernych i Kościoła wykazuje, że
owoce wypływające z działania własnego wiernego (
ex opere operantis), względnie
owoc szczególny wynikający ze Mszy św. jako takiej (
ex opere operato) można ofiarować drugim
[ 20 ]. Zatem wychowanek wtajemniczany w liturgię Eucharystii powinien mieć świadomość znaczenia swojego uczestnictwa dla innych. Solidarność z bliźnimi przejawia się, m. in. we wzbudzeniu przez wychowanka intencji na początku Mszy św., pamiętaniu o niej podczas
modlitwy wiernych czy w czasie modlitwy po
rozesłaniu. Ofiarowanie modlitwy za innych jest formą likwidowania egocentryzmu i kreowania postawy solidarności z innymi: najpierw najbliższymi, a potem nieznanymi, ale potrzebującymi. Jest to więc myślenie natury eklezjalnej, polegające na współodpowiedzialności za Kościół.
Dodatkowo, uczestnictwo we Mszy św. kreuje postawę współdziałania z innymi. Wspólne wypowiadanie modlitw, gesty czy postawy uczą społecznego współżycia opartego na harmonii, wzajemnym nieprzeszkadzaniu sobie, a także na współpracy. Jest to istotna forma społecznego wychowania, w którym podchodzi się do drugiego człowieka z szacunkiem i tolerancją.
4. WYCHOWANIE DO SOLIDNOŚCI
We współczesnym świecie interpretacja podstawowych kategorii życia społecznego rodzi nową moralność postmodernistyczną, zgodnie z którą każdy człowiek może czynić i zaniedbywać wszystko, co zechce, ponieważ wszystko jest tyle samo warte, wszystko może mieć swą własną prawdę; nie istnieją żadne absolutne kryteria poznawcze, etyczne, estetyczne dobra i zło oraz nie istnieje obiektywna prawda
[ 21 ]. Ważny staje się więc postulat przeciwdziałania tym trendom. Liturgia eucharystyczna uczy każdego człowieka solidności. Jan Paweł II w swojej ostatniej encyklice pisał, że "Eucharystia
tworzy komunię i
wychowuje do komunii"
[ 22 ]. W tym procesie nie można być byle jakim. Dlatego każdy uczestniczący powinien przygotowywać się do celebracji. Wychowanie do solidności może się odbywać - na przykład - poprzez zwracanie uwagi na to, aby nie spóźniać się na Eucharystię. Msza św. powinna być centrum życia chrześcijańskiego, na którą kroczy się ochoczo, a kilka minut przed jej rozpoczęciem pozostawia się na koncentrację uwagi, wzbudzenie intencji i refleksję.
Już od najmłodszych lat istnieje wielka potrzeba rozwijania u dziecka zdolności do podejmowania działań, które naprawią szkody
[ 23 ]. Taka postawa wymaga podjęcia wysiłku, a więc ofiarności. W dobie liberalnego wychowania i tez antypedagogicznych taki wysiłek jest zamachem na wolność i integralność ludzkiej istoty. Tym bardziej jednak trzeba przeciwdziałać postawom, które dla wychowanka mogą wydawać się jedynymi i słusznymi, ponieważ nie wymagają zbytniego nakładu pracy. Likwidowanie działań hołdujących zasadzie: "To jest dobre, co łatwe i skuteczne", wydaje się istotnym czynnikiem kształtowania ludzkiego sumienia i odpowiedniej postawy wobec Eucharystii. Budzenie u wychowanka świadomości, iż postępowanie według zasad jest trudne i wymaga ofiary, stanowi element wychowywania w perspektywie krzyża. Także uczestnictwo we Mszy św., które ma nieraz "posmak nudy", należy ustawiać w perspektywie ofiarności.
W
Katechizmie można przeczytać bardzo ważną prawdę, że "(...) przez celebrację Eucharystii jednoczymy się już teraz z liturgią niebieską i uprzedzamy Życie wieczne, gdy Bóg będzie wszystkim we wszystkich"
[ 24 ]. Stąd też istnieje potrzeba owej solidności w przygotowaniu dalszym do Eucharystii. Chodzi o jakość życia. Wychowanek powinien nauczyć się przynosić do kościoła dary w postaci swoich zwycięstw, swojej czystości serca. Papież bardzo osobiście pisał w encyklice o własnym przeżywaniu Eucharystii: "Pięknie jest zatrzymać się z Nim i jak umiłowany Uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J 13, 25), poczuć dotknięcie nieskończoną miłością Jego Serca. Jeżeli chrześcijaństwo ma się wyróżniać w naszych czasach przede wszystkim »sztuką modlitw«, jak nie odczuwać odnowionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej adoracji w postawie pełnej miłości? Ileż to razy, moi drodzy Bracia i Siostry, przeżywałem to doświadczenie i otrzymałem dzięki niemu siłę, pociechę i wsparcie!"
[ 25 ] Aby móc tak powiedzieć, trzeba ciągle kontrolować swoje życie. I dlatego Eucharystia uczy i wychowuje do jeszcze jednej sprawności, jaką jest systematyczność.
5. WYCHOWANIE DO SYSTEMATYCZNOŚCI
Eucharystia powinna stać się ważnym elementem w tygodniowym planie wychowanka. Przyzwyczajenie do modlitwy nie może być jednak przymusem. Trzeba dążyć do tego, aby wychowanek
chciał uczestniczyć we Mszy św., a nie
musiał się modlić. Modlitwa bowiem "winna być dla dziecka treścią życia i radością (...) i nie powinna być nigdy wymuszana, lecz chętnie podejmowana"
[ 26 ]. Dlatego też ważna jest współpraca rodziców i katechetów. Początkowo przypilnowanie, a potem dyskretne kontrolowanie wychowanka może ukształtować systematyczne uczestnictwo w Eucharystii oraz nawyk przystępowania do sakramentu pokuty.
J. Woroniecki przed laty pisał w swoim klasycznym dziele: "Kto dziedziny sumienia nie poddał pracy wychowawczej, kto nie postarał się o to, aby mu nadać tę cechę prawości, a potem je w tej prawości utrzymywać i dalej rozwijać, u tego powoli będzie ono usypiać, aż wreszcie stępieje zupełnie i zaślepnie"
[ 27 ]. Nie będzie żadnych miarodajnych sukcesów w kształtowaniu systematycznego życia sakramentalnego, jeżeli wychowanek nie będzie wykazywał aktywności własnej oraz systematycznie weryfikował swojego myślenia i postępowania.
6. WYCHOWANIE ESTETYCZNE
Jednym ze składników wychowania i wielostronnego kształcenia jest wychowanie estetyczne, rozumiane jako ogół świadomych oddziaływań i działań własnych wychowanka, w których wartości estetyczne i artystyczne wykorzystuje się do pogłębiania życia uczuciowego, rozwoju aktywności twórczej i samoekspresji wychowanka oraz do umożliwienia mu kontaktu z różnymi dziedzinami sztuki
[ 28 ]. Liturgia zapewnia takie wychowanie poprzez bardzo konkretne elementy.
1. Gesty liturgiczne mają szczególne znaczenie w wychowaniu estetycznym, bowiem zwracają uwagę na symbolikę, a także uczą pewnego rodzaju subtelności ich wykonywania.
2. Postawy liturgiczne wpływają na całokształt zachowania człowieka, który często nie zwraca uwagi na sposób zachowania się (np. żucie gumy, trzymanie rąk w kieszeni).
3. Ubiór powinien być dostosowany do miejsca, w którym się przebywa (świątynia) i jednocześnie uczyć szacunku do Boga i ludzi oraz wskazywać na rzeczywistość
sacrum.
4. Śpiew liturgiczny uwrażliwia na piękno muzyki.
5. Teksty liturgiczne uczą zachwytu nad Słowem i stanowią swoiste
antidotum wobec zniewalającego obrazu.
6. Wystrój wnętrza kościoła, w którym celebruje się Mszę św., powinien kształtować poczucie piękna i harmonii.
7. Cisza, obecna w liturgii, kształtuje postawę kontemplacji "piękna", jeśli chodzi o zbawczą ekonomię Bożą.
Jednym z najbardziej znanych słów skierowanych przez Jana Pawła II do młodych są następujące: "Wy sami nie wiecie, jak jesteście piękni wówczas, kiedy znajdujecie się w zasięgu słowa Bożego i Eucharystii. Sami nie wiecie, jacy jesteście piękni, kiedy obcujecie z bliska z Chrystusem, starając się żyć w Jego Łasce uświęcającej"
[ 29 ]. Człowiek uczestniczący w celebracji eucharystycznej nie tylko podziwia piękno stworzenia i odkupienia, ale staje się pięknym.
Pozostaje jednak jeszcze jedno pytanie: co uczynić, aby nie zmarnować ogromnej szansy wychowawczej, jaką daje uczestnictwo w liturgii Mszy św. Rady może udzielić sam święty Paweł.
II. ZASADY AUTOWYCHOWANIA POPRZEZ LITURGIĘ EUCHARYSTYCZNĄ
Apostoł z Tarsu, mając to szczęście prowadzenia dialogu z Chrystusem, podaje w Liście do Rzymian pięć zasad godnej służby Bogu, zasad, które można przenieść na grunt wychowawczego oddziaływania liturgii.
1. "Miłość niech będzie bez obłudy" (Rz 12, 9). Autentyczność uczestnictwa we Mszy św., a także pełne zaangażowanie w posługę liturgiczną zapewniają permanentne kształtowanie postawy jednoznaczności, która tak bardzo potrzebna jest w wierze.
2. "Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem" (Rz 12, 9). Czystość serca, a więc uczestnictwo w Eucharystii wraz z przyjęciem Komunii Świętej zapewnia systematyczną pracę nad sobą, kształtowanie osobowości swojej i innych.
3. "W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie. Nie opuszczajcie się w gorliwości" (Rz 12, 10-11). Gorliwość w posłudze i uczestnictwie we Mszy św. kreuje postawę solidności i niweluje pozorne czy pokazowe działania. Jest to więc autowychowanie do maksymalizmu.
4. "Bądźcie płomiennego ducha. Pełnijcie służbę Panu" (Rz 12, 11). Radość i chęć bycia ofiarnym likwiduje wszelkie oznaki zniechęcenia. W przeżywaniu Mszy św. nie może wtedy przeszkodzić żadna zewnętrzna ani wewnętrzna bariera. To z kolei rodzi wytrwałość i umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Człowiek przestaje być bezbronny.
5. "Weselcie się nadzieją. W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie wytrwali" (Rz 12, 12). Wytrwałość wynikająca z walki z własnymi słabościami (zmęczeniem, rozproszeniem czy zniechęceniem podczas Mszy św.) musi kształtować postawę wierności mimo wszystko. Tylko taki człowiek staje się jednoznacznym świadkiem, który nie zdradza swoich wartości.
Blaise Pascal powiedział kiedyś, że "wielkość człowieka polega na tym, aby mieć świadomość własnej małości". Z perspektywy uczestnictwa w Eucharystii można powiedzieć, iż - z jednej strony - każdy z nas jest kimś małym, ale z drugiej - wielkim, bo zaproszonym do stołu przez samego Boga. I ta świadomość Bożej miłości jest największym bodźcem wychowawczym.
Ks. Janusz Mastalski - dr hab., kierownik Katedry Pedagogiki Ogólnej (
Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie), wykładowca na Akademii Pedagogicznej w Krakowie, zajmuje się teorią wychowania oraz pedagogiką religijną.
1 Z. Sareło,
Postmodernistyczny styl myślenia i życia, w:
Postmodernizm - wyzwanie dla chrześcijanina, Z. Sareło (red.), Poznań 1995, s. 29.
2 J. Mariańki,
Kondycja religijna młodych Polaków, Kraków 1991, s. 162.
3 Veritatis splendor, 97.
4 KL 19.
5 Jan Paweł II,
Spotkanie z nauczycielami i wychowawcami, Nikaragua, 4.03.1983, nr 4.
6 KL 7.
7 KL 10.
8 KL 19.
9 CT 23.
10 J. Colomb,
Le service de l’Evangile. Manuel catechetique, Paris 1968, s. 130.
11 H. J. Sobeczko,
Zgromadzeni w imię Pana. Teologia znaku zgromadzenia liturgicznego, Opole 1999, s. 114.
12 KKK 995.
13 VL 5.
14 Jan Paweł II,
List "Święty Jan Vianney - wzór dla wszystkich kapłanów", 16 marca 1986, n. 8.
15 Jan Paweł II,
Katechezy: prezbiter człowiekiem poświęconym Bogu, 26 maja 1995, n. 4.
16 KL 10.
17 DOK 27.
18 KKK 1329.
19 A. Kokoszka,
Zobowiązujące znaki łaski, Tarnów 1995, s. 34.
20 Tamże.
21 S. Wielgus,
Tragiczna alternatywa życia bez Boga, w:
Głosić Jezusa - Drogę - Prawdę - Życie, Lublin 1997, s. 12.
22 EE 40.
23 Z. Marek,
Wychowywać do wiary. Zagadnienia wychowania religijnego dziecka w wieku przedszkolnym, Karków 1996, s. 111.
24 KKK 1326.
25 EE 25.
26 P. Poręba,
Rodzina chrześcijańska "małym kościołem", w:
Wychowanie w rodzinie chrześcijańskiej, F. Adamski (red.), Kraków 1984, s. 190.
27 J. Woroniecki,
Katolicka etyka wychowawcza, Lublin 1985, T. 1, s. 299.
28 W. Okoń,
Słownik pedagogiczny, Warszawa 1984, s. 233.
29 Jan Paweł II,
Przemówienie do młodzieży, Jasna Góra 6 VI 1979, w:
Musicie od siebie wymagać, Poznań 1984, s. 131.