Katecheta 3/2006
Katecheta 3/2006
E-wydanie
„Katecheta” jest teraz również dostępny Jako e-wydanie!
Na półkę Katechety

„VERBA DOCENT…”

Niebezpieczeństwa fundamentalizmu biblijnego w katechezie
Autor: s. Emanuela Klich
Artykuł archiwalny
 Zainteresowanie Pismem Świętym ludzi z różnych kręgów społecznych nie zawsze idzie we właściwym kierunku. Czasem w rozumieniu Biblii i sposobie jej interpretacji pojawiają się skrajne postawy. Niebezpieczeństw, jakie one z sobą niosą, należy wystrzegać się również w katechezie. Jednym z błędów, jaki obecnie można zauważyć, jest fundamentalizm biblijny polegający na dosłownym rozumieniu Pisma Świętego. Wynika on z braku świadomości tego, że Biblia jest Księgą Bosko-ludzką. Jest to fakt o ogromnym znaczeniu, gdyż wpływa na sposób interpretacji tekstów biblijnych i na rozumienie relacji człowieka do Boga.

1. ZROZUMIEĆ BOSKO-LUDZKĄ NATURĘ BIBLII

    Magisterium Kościoła zdecydowanie i konsekwentnie wykazuje analogię istniejącą między Wcieleniem a natchnieniem. Ważne w tej materii orzeczenie, w którym potwierdzono wcześniejsze wypowiedzi, zostało sformułowane w konstytucji Dei verbum: "Bo słowa Boże językami ludzkimi wyrażone upodobniły się do mowy ludzkiej, jak niegdyś Słowo Ojca Przedwiecznego przyjąwszy słabe ciało ludzkie upodobniło się do ludzi" (13).
    Inkarnacyjną wizję Biblii potwierdził w swym nauczaniu Jan Paweł II. W sposób szczególny dał temu wyraz w swym Przemówieniu na temat interpretacji Biblii w Kościele [ 1 ] . Przypomniał on wypowiedzi Leona XIII (Providentissmus Deus, 1893) i Piusa XII (Divino afflante Spiritu, 1943) oraz wskazał na trzy istotne elementy takiej wizji Pisma Świętego [ 2 ]. Element pierwszy - w Biblii nie ma sprzeczności między tym, co pochodzi od autora głównego - Boga, a tym, co pochodzi od autora podrzędnego - człowieka. Element drugi - Kościół odrzuca rozdział między badaniami naukowymi a rzeczywistością wiary. Element trzeci - sens wyrazowy i sens duchowy Pisma Świętego nie są wobec siebie przeciwstawne.
    Wskazując na ważne konsekwencje takiej wizji Biblii w Kościele, Jan Paweł II wykazał, że natchnienie i Wcielenie - centralne prawdy chrześcijańskie wzajemnie się wyjaśniają. Natchnione słowa Pisma Świętego mają podwójną naturę, Boską i ludzką, podobnie jak Jezus - Wcielony Syn Boga. Bóg, który objawił się człowiekowi w całej historii zbawienia, "postępuje" w podobny sposób. Podejmując dialog z człowiekiem, szuka języka zrozumiałego dla rozmówcy, zniża się do niego (por. KO 13). We Wcieleniu Syn Boży przyjął ludzkie ciało i "doświadczył wszystkiego na nasze podobieństwo z wyjątkiem grzechu" (Hbr 4,15); doświadczył słabości, zmęczenia, głodu, cierpienia i śmierci. Ziemskie życie Jezusa określają miejsca i daty - I wiek, Judea i Galilea oraz fakt Jego zakorzenienia się w długiej historii starożytnego narodu.
    Jeśli przyjmiemy realizm Wcielenia Syna Bożego, musimy również przyjąć ludzkie uwarunkowania słów Pisma. Słowa Boże, spisane przez człowieka, otrzymały właściwości ludzkiej mowy. Jan Paweł II w Przemówieniu na temat interpretacji Biblii w Kościele (8) potępił pogląd fundamentalistów: "Bóg jest bytem absolutnym, każde z jego słów ma wartość absolutną, niezależnie od wszelkich uwarunkowań ludzkiego języka. A zatem według nich nie ma miejsca na badania tych uwarunkowań celem dokonania rozróżnień, które relatywizowałyby treść słów". Papież odrzucając tę interpretację stwierdza, że Bóg jest bytem absolutnym, ale nie w tym sensie, że znosi wolność człowieka i niweluje wszelkie różnice i odcienie. Przeciwnie, Bóg stwarzając świat, uczynił ogromną różnorodność bytów (Rdz 1). Wypowiada się ludzkim językiem, niejako wchodzi w mentalność człowieka i stosuje bogatą oraz prostą formę przekazu. Akceptuje również niedoskonałość, ograniczenia, niejasności (z wyjątkiem formalnego błędu). Egzegeza biblijna podejmuje więc nie tylko studium rodzaju literackiego, ale uwzględnia też analizy retoryczne, narracyjne i strukturalne.
    Należy jednak podkreślić, że studium naukowe ludzkich aspektów tekstu Biblii musi iść w parze z gorliwym życiem duchowym i żywą świadomością tego, że słowo Boże zachęca każdego do wyjścia poza siebie oraz do życia w wierze i miłości. Jan Paweł II w Przemówieniu na temat interpretacji Biblii w Kościele (9) podkreślił, że "(...) chcąc uzyskać w pełni przekonującą interpretację natchnionych przez Ducha Świętego słów, musimy również my dać się poprowadzić Duchowi Świętemu. Dlatego trzeba się modlić, dużo modlić, prosić o wewnętrzne światło Ducha i przyjąć ulegle to światło, prosić o miłość, bo tylko ona uzdalnia do zrozumienia sposobu wypowiadania się Boga, który »jest miłością« (1 J 4,8.16). Podczas samej pracy egzegetycznej należy się starać, jak to tylko możliwe, trwać w obecności Boga". Tylko Duch Święty uzdalnia do zrozumienia sposobu wypowiadania się Boga. Uległość wobec Ducha Świętego wzmacnia w wierzących wierność Kościołowi. Teksty Pisma Świętego są darowane przez Boga w Kościele i dla wspólnoty Kościoła, aby ożywiały wiarę i kierowały życiem w duchu miłości. II Sobór Watykański podkreślił, że "(...) faktycznie to wszystko, co dotyczy sposobu interpretowania Pisma, podlega ostatecznie osądowi Kościoła, który spełnia Boski mandat i posługę przepowiadania i interpretowania słowa Bożego" (KO 12).

2. STANOWISKO KOŚCIOŁA WOBEC FUNDAMENTALISTYCZNEJ LEKTURY BIBLII

    Mimo licznych badań nad literacką formą Biblii, podejmowanych w Kościele zgodnie z zasadami egzegezy historyczno-krytycznej, nadal istnieją - niestety - pewne kręgi czytających Biblię, którzy koncentrują się jedynie na nadprzyrodzonym charakterze słowa Bożego, odrzucając ludzki sposób przekazu Objawienia. Taką postawę reprezentują fundamentaliści [ 3 ]. Kościół zdecydowanie odrzuca fundamentalistyczną lekturę Biblii. Wiele uwagi temu zagadnieniu poświęcono w dokumencie Interpretacja Biblii w Kościele Papieskiej Komisji Biblijnej, ogłoszonym w 1993 roku [ 4 ].
    Fundamentalistyczna lektura Biblii polega na przekonaniu, że Biblia jako natchnione i wolne od błędu słowo Boga winno być odczytywane i interpretowane dosłownie, we wszystkich najdrobniejszych szczegółach i kwestiach, również geograficznych, historycznych i teologicznych. Interpretacja dosłowna nie uwzględnia żadnych historycznych uwarunkowań formowania się tekstu i wynikających stąd konsekwencji.
    Fundamentalizm biblijny ma swój początek w epoce reformacji. U jego źródeł leżała troska o wierność sensowi literalnemu Pisma Świętego. Po okresie oświecenia pojawił się w protestantyzmie jako ochrona przed egzegezą liberalną. Termin "fundamentalizm" łączy się bezpośrednio z obradami Amerykańskiego Kongresu Biblijnego (Nowy Jork, 1895). Konserwatywni egzegeci protestanccy zdefiniowali wówczas 5 punktów fundamentalizmu. Pierwszy z nich dotyczył Biblii i traktował o bezbłędności Pisma Świętego. Za "interpretację dosłowną" uważali oni pierwsze rozumienie literalne, wykluczające wszelkie próby komentowania Biblii z uwzględnieniem jej historycznego rozprzestrzeniania się i rozwoju. Zrezygnowano z metody historyczno-krytycznej w podejściu do Biblii, jak również z wszelkich innych metod naukowego odczytania Pisma Świętego. Ten rodzaj lektury Biblii rozpowszechnił się również w Europie, znalazł sporo zwolenników w ostatnich latach XX wieku w różnych grupach religijnych i sektach, niekiedy także wśród katolików (IBK, s. 55).
    W dokumencie Interpretacja Biblii w Kościele zdecydowanie odrzucono tzw. fundamentalistyczną lekturę Biblii i wskazano zagrożenia płynące z takiego rozumienia Pisma Świętego (IBK, s. 54-57). Podstawowe niebezpieczeństwa polegają na błędnym pojęciu Boga. Fundamentaliści uważają, iż Bóg jako byt absolutny znosi wolność człowieka i wszelką różnorodność w ludzkim działaniu. Lektura taka nie przyjmuje historycznego charakteru biblijnego Objawienia. Pomija ścisły związek istniejący między tym co Boskie a tym co ludzkie w relacji człowieka z Bogiem. Fundamentaliści nie uznają faktu, że natchnione słowo Boże zostało wyrażone po ludzku i zredagowane przez ludzi o ograniczonych zdolnościach, uwarunkowanych przez kulturę i epokę. Traktują tekst biblijny tak, jakby został dosłownie podyktowany przez Ducha Świętego. W lekturze fundamentalistycznej przypisuje się bezbłędność i pewność naukową szczegółom geograficznym, przyrodniczym i astronomicznym w tekstach biblijnych. Nie uznaje się istnienia sensu symbolicznego oraz typologii w Biblii, a także nie bierze się pod uwagę etapów redakcyjnych Ewangelii. Przestarzałą kosmologię starożytną uważa się za odpowiadającą rzeczywistości, uzasadniając swoje twierdzenie tym, że znajduje się ona w Biblii. Ponieważ fundamentaliści przyjmowali zasadę sola scriptura, to jest oddzielali interpretację Biblii od żywej Tradycji Kościoła, dlatego odrzucali wspólnotę wiary jako miejsce formowania się Pisma Świętego i jego interpretacji, proponując interpretację prywatną [ 5 ].
    W dokumencie Interpretacja Biblii w Kościele zwrócono uwagę na to, iż fundamentalizmem dają się omamić ludzie uwikłani w życiowe problemy, którzy szukają łatwych odpowiedzi na pytania dotyczące powstania świata i człowieka, natury Biblii, znaczenia szczegółów w Piśmie Świętym, etapów Objawienia Bożego itp. Lektura fundamentalistyczna Pisma Świętego oczarowuje ludzi odpowiedziami pobożnymi, lecz iluzorycznymi. Sugeruje jakoby Biblia dawała gotowe recepty na wszystkie ludzkie kłopoty, podczas gdy Pismo Święte nie zawsze bezpośrednio odpowiada na pytania egzystencjalne. Fundamentalizm nie podejmuje także poszukiwań rozumu i wiary, lecz jest przyczyną "samobójstwa myślowego". Błędy w myśleniu prowadzą zawsze do błędów w działaniu. Fundamentalistyczna lektura Biblii oddziela czytającego od teologii Pisma Świętego, od sensu duchowego perykop, od prawdy o zbawieniu i dlatego nie prowadzi do autentycznego spotkania z Bogiem we wspólnocie Kościoła. Fundamentalistyczna interpretacja nie odróżnia ludzkiej postaci przesłania biblijnego od Boskiej istoty tego przesłania; pogląd ten daje człowiekowi fałszywe poczucie pewności siebie.

3. PRZYKŁAD FUNDAMENTALISTYCZNEJ LEKTURY BIBLII DLA DZIECI

    W Polsce również pojawiają się publikacje, które proponują fundamentalistyczną lekturę Biblii. Przykładem jest seria: Bombowa Biblia autorstwa Andy Robb, opublikowana w ostatnich latach w Krakowie [ 6 ]. W książkach tych autor opowiada dzieciom wydarzenia Starego Testamentu, starając się przy tym mówić językiem zrozumiałym dla swoich odbiorców. Oczywiście nie jest to wydanie katolickie, stąd brak imprimatur. Jaka jest wartość tej pozycji z punktu widzenia współczesnej egzegezy i wiary katolickiej?
    W pierwszym tomie Bombowej Biblii (Przedpotopowe początki) autor opowiada tzw. historię pierwotną (Rdz 1-11). Książka ta zawiera wiele elementów pozytywnych i wartościowych, które przygotowany biblijnie katecheta może wykorzystać. Wyliczę tylko najważniejsze.
    Na uwagę zasługuje rozumienie Biblii. Autor podkreśla, że składa się ona z wielu ksiąg - "to jakby mała biblioteka" [ 7 ]. Biblia ma dwa tematy: Boga i ludzi (s. 6). Biblię napisali ludzie, ale o jej treści zdecydował Bóg (s. 8). Dlatego to, co napisali ludzie, należy traktować tak jakby napisał to sam Bóg (s. 8).
    Obraz Boga przedstawiony przez autora ma również wiele elementów prawdziwych zgodnych z teologią biblijną. Podam kilka przykładów. Bóg jest głównym autorem Biblii (s. 8). To On stworzył świat i wszechświat poprzez swoje słowo, rozkaz (s. 12). Bóg stworzył świat dla człowieka (s. 32). Wąż-szatan jest przeciwnikiem Boga i upadłym aniołem; mimo grzechu Bóg nie przestał kochać człowieka (s. 51). Bóg wysłuchuje człowieka i daje mu obietnicę (s. 97).
    Określenie tego, kim jest człowiek, zostało przedstawione w sposób następujący. Człowiek został stworzony przez Boga (s. 8). Został stworzony na podobieństwo Boga (s. 26). Człowiek odróżnia dobro od zła (s. 27). Człowiek jest istotą grzeszną, za podszeptem szatana popełnił grzech (s. 45). Ponadto utracił pierwotną niewinność i zerwał przyjaźń z Bogiem. Bóg jednak stara się go na nowo przyciągnąć do siebie i planuje odnowienie przyjaźni (s. 53). Ten wątek teologiczny jest dosyć bogaty i podany w języku zrozumiałym dla dzieci.
    Z punktu widzenia katolickiej egzegezy istnieją jednak w Bombowej Biblii problemy, które domagają się krytycznego podejścia do tej książki. Andy Robb proponuje małym dzieciom fundamentalistyczną lekturę Biblii i to najtrudniejszych jej rozdziałów (Rdz 1-11).
    Autor przedstawia tekst Biblii literalnie, a nawet wzmacnia dosłowność. Zilustrujmy to przykładami. A. Robb opisuje sześć dni stworzenia (s. 12-30) i traktuje tekst biblijny jak dokładny opis. Egzegeza historyczno-krytyczna interpretuje natomiast pierwszy opis stworzenia jako pieśń na część Stwórcy, a nie kronikę stworzenia. Autor Przedpotopowych początków uczy, że Bóg stworzył świat jako "kopułę" (s. 15), natomiast autor biblijny przyjmuje ówczesny popularny obraz świata, a jego celem jest przekazanie prawdy o tym, że wszechświat jest dziełem Boga. A. Robb wyklucza ewolucję. Według niego "rośliny są od razu gotowe" (s. 18), "ptaki od razu fruwały po niebie" (s. 23). Wprost groteskowo przedstawia stworzenie Ewy z żebra Adama: Bóg jak chirurg operuje Adama (s. 40-41). Nie uznaje antropomorfizmów czy obrazów symbolicznych; wszystko tłumaczy dosłownie. W ten sposób rozumie także lata życia patriarchów (s. 63). Opis arki, jej rozmiar, ilość zwierząt i potop przedstawia literalnie, kronikarsko, nie pytając o gatunek literacki.
    Podobny sposób przedstawiania wydarzeń biblijnych Andy Robb prezentuje w II tomie Bombowej Biblii, zatytułowanym Hebrajski harmider, który dotyczy Rdz 12-50. Autor kronikarsko opisuje wydarzenia z życia Abrahama, Izaaka Jakuba i Józefa. Dosłownie rozumie wszystkie szczegóły biblijnych wydarzeń. Akcentuje zatem kilometry przebytych wędrówek [ 8 ], deszcz płonącej siarki niszczącej Sodomę i Gomorę [ 9 ], realia mocowania się Jakuba z aniołem [ 10 ].
    Fundamentalistyczna lektura Biblii już u dzieci przedszkolnych może budzić wiele wątpliwości, gdyż jest sprzeczna z wiedzą, jaką posiadają na temat świata z książek czy programów telewizyjnych. Może być przez nie przyjmowana jako jedna z bajek. Wpojenie małym dzieciom fundamentalistycznej wizji Biblii może być dla nich w przyszłości przyczyną rozczarowań i problemów religijnych. Kiedy podczas katechizacji dowiedzą się o właściwej interpretacji tekstów biblijnych, będą przeżywały konflikty prowadzące do zakwestionowania wszystkiego, co dotąd słyszały o Bogu.
    Odkrycie prawdy, że Biblia nie uczy tego, iż świat powstał w czasie sześciu dniu, że Bóg nie działa jak chirurg stwarzając kobietę, że grzech pierworodny to nie sprawa zerwanego owocu, budzą u dziecka refleksje. Czy inne prawdy, których uczono od dzieciństwa, też nie są prawdą? Czy więc były to bajki dla dzieci, które trzeba odrzucić? Wypracowane w Kościele po II Soborze Watykańskim zasady doboru tekstów biblijnych dla dzieci wykazują, że przekazywanie prawdy o Bogu i o świecie powinno uwzględniać możliwości intelektualne dziecka i jego sposób myślenia [ 11 ]. Nie można jednak uczyć półprawd, które trzeba później odwoływać.
    Teksty biblijne Rdz 1-11 zawierają fundamentalne prawdy o Bogu, o człowieku i o świecie. Zostały ona wyrażane za pomocą języka, form literackich i obrazów właściwych dla kultury i mentalności swoich czasów. Wymagają więc właściwej interpretacji. Istnieje szereg wypowiedzi Kościoła na ten temat [ 12 ]. Ich znajomość jest konieczna w przekazie prawd wiary, wynikających z prehistorii biblijnej [ 13 ].
    Znajomość Bosko-ludzkiej natury Biblii winna formować w katechetach gorące pragnienie tego, by poznawać katolickie zasady interpretacji tekstu biblijnego oraz umieć zastosować je w nauczaniu słowa Bożego. Zasady literackie umożliwiają odkrycie intencji autora natchnionego, zamiaru, czyli tego, co chciał powiedzieć - przez niego przekazać - autor główny, to jest Bóg. Prowadzą one do poznania sensu wyrazowego czytanej perykopy. Teologiczne zasady interpretacji tekstu pozwalają na odkrycie teologii perykopy.
    Stosowanie zasad literackich i teologicznych, wypracowanych w Kościele, ustrzeże katechezę przed niebezpieczeństwami łatwego fundamentalizmu. Głoszenie słowa Bożego w misji katechetycznej winno być działaniem odpowiedzialnym wobec Boga i Kościoła.
S. Anna Emmanuela Klich OSU - dr katechetyki, zastępca dyrektora Międzyzakonnego Wyższego Instytutu Katechetycznego WT PAT w Krakowie.
 1Jan Paweł II, Przemówienie na temat interpretacji Biblii w Kościele, w: Interpretacja Biblii w Kościele. Dokument Papieskiej Komisji Biblijnej z komentarzem biblistów polskich, R. Rubinkiewicz (red.), Warszawa 1999. Przemówienie na temat interpretacji Biblii w Kościele Jan Paweł II wygłosił 23 kwietnia 1993 roku, podczas uroczystej audiencji upamiętniającej stulecie encykliki Providentissimus Deus Leona XIII i pięćdziesięciolecie encykliki Divino afflante Spiritu Piusa XII, które były poświęcone zagadnieniom biblijnym.
 2  J. Kudasiewicz, Pismo Święte w nauczaniu Jana Pawła II, w: Servo Veritatis. Materiały międzynarodowej konferencji dla uczczenia 25-lecia pontyfikatu Jego Świątobliwości Jana Pawła II, S. Koperek, S. Szczur (red.), Kraków 2003, s. 493n.
 3  Por. M. Rusecki, Fundametalizm, EKV, kol. 763.
 4  Interpretacja Biblii w Kościele. Dokument Papieskiej Komisji Biblijnej z komentarzem biblistów polskich, R. Rubinkiewicz (red.), Warszawa 1999, (skrót: IBK).
 5  S. Szymik, Lektura fundamentalistyczna Biblii i zagrożenia z niej płynące w świetle dokumentu Papieskiej Komisji Biblijnej, w: Interpretacja Biblii w Kościele, dz. cyt., s. 169n.
 6  A. Robb, Bombowa Biblia. Przedpotopowe początki, Kraków, Znak, 2003, s. 128, tytuł oryginału: Ballistic Beginniings, tłum. M. Romanek; A. Robb, Bombowa Biblia. Jedyny taki Jedynak, Kraków, Znak, 2003, tłum. M. Romanek; A. Robb, Bombowa Biblia. Hebrajski harmider, Kraków, Znak, 2003, s. 128, tytuł oryginału: Hotchpotch Hebrews, tłum. M. Romanek.
 7  A. Robb, Bombowa Biblia. Przedpotopowe..., dz. cyt., s. 5. Kolejne cytaty pochodzą z tego samego źródła.
 8  A. Robb, Bombowa Biblia. Hebrajski..., dz. cyt., s. 16.
 9  Tamże, s. 37.
 10  Tamże, s. 78-79.
 11  A. E. Klich OSU, Pismo Święte w polskiej katechezie posoborowej. Studium egzegetyczno-katechetyczne, Kraków 2005, s. 117n.
 12  Dokumenty Kościoła dotyczące Pisma Świętego, w: Wstęp ogólny do Pisma Świętego, J. Szlaga (red.), Poznań - Warszawa 1986, s. 288n.
 13  Leon XIII (Providentissimus Deus 122-123) nauczał, że Pismo Święte nie ma na celu dawać pouczeń w materii nauk ścisłych, np. w kwestii powstania świata. Zjawiska przyrodnicze opisuje autor biblijny tak, jak widzą to jego zmysły; są to tzw. sądy wrażeniowe. Autor biblijny stosował się do przekonań panujących we współczesnym mu społeczeństwie (firmament, wody górne i dolne). Pius XII (Divino afflante Spiritu 558-561) podkreślał wagę tego, aby w interpretacji Biblii uwzględniać gatunki literackie. Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym określa, że skutkiem natchnienia biblijnego jest prawda dotycząca zbawienia (KO 6).