Może dlatego, że w wychowaniu, także tym religijnym, często zapominamy o wartości ciszy. Może dlatego, że cisza i jej wykorzystanie w procesie wychowania nie mieści się po prostu w głowach licznych współczesnych pedagogów. Może dlatego, że niedawno z podziwem słuchałem ks. proboszcza z podopolskiej parafii, prawdziwego pasjonata katechezy, który z ogromnym przejęciem opowiadał mi, jak udaje mu się poprowadzić metodą medytacji katechezę w klasach szkoły gimnazjalnej, gdzie pracuje i jaka wtedy panuje idealna cisza. Może też dlatego, że - jako duszpasterza akademickiego - martwi mnie fakt, iż z codziennej cichej adoracji przed Najświętszym Sakramentem w kościele akademickim korzysta zaledwie kilku studentów. A może też dlatego, że w metodach, które dziś się proponuje, mało jest "ciszy" i pomysłów na jej wykorzystanie w wychowaniu. Wiele jest takich powodów, dla których warto na nowo odkryć wartość ciszy i możliwości jej wykorzystania w procesie pedagogiczno-katechetycznym.
Na wstępie artykułu przedstawię ciszę jako "towar deficytowy" we współczesnym świecie i w wychowaniu. Następnie wskażę na aspekty pedagogiczne ciszy. Uczynię to w dużej mierze w oparciu o pedagogikę Marii Montessori
[ 2 ], gdzie tzw. "lekcja ciszy" odgrywa istotną rolę. Tu pojawi się zagadnienie ciszy w kontekście osobowości nauczyciela oraz zostaną wskazane niektóre uwarunkowania zaistnienia ciszy w wychowaniu. Druga część artykułu, typowo katechetyczna, będzie próbą przywrócenia właściwego miejsca ciszy w procesie katechetycznym. W nim zaś cisza jest niezbędna, by odkrywać i poznawać Boga oraz by kształtować u uczniów właściwą postawę liturgii i modlitwy. W końcowej części zaprezentuję niektóre ćwiczenia i metody ciszy, które mogą być przydatne w katechezie.
1. CISZA "TOWAREM DEFICYTOWYM"
Jakie jest dzisiaj znaczenie ciszy? W czasach pełnych dynamiki, zgiełku i napiętych terminów zapewne coraz trudniej jest mówić o jej wartości. Czy słowo "cisza" nie kojarzy się coraz częściej z nudą, martwą pustką, kiedy nie wiadomo, co ze sobą począć? Dziś o wiele ważniejsze jest: ciągłe sprawdzanie się, rozwijanie, bycie na topie. Szczególnie dla dzieci i młodzieży ważne jest, aby żyć w ciągłej akcji, bo zawsze musi się coś dziać. Współcześnie to jest atrakcyjne i pociąga, co jest w ruchu, kolorowe i głośne. Podobnie na gruncie wychowania, w mniemaniu wielu, jedynie ruch, akcja, decybele przyczyniają się do skuteczności tego procesu. Dlatego też od dawna cisza nie jest już zagadnieniem ważnym dla pedagogów szkolnych, a nawet upominanie się o nią czy przypominanie o niej zarówno dla nauczycieli, jak i dla samych uczniów wydaje się cynizmem. Większość nauczycieli, owszem, korzysta z tego słowa, lecz używa go krzycząc: cisza; cicho; proszę o ciszę, uważając stłumienie hałasu za ciszę i spokój. Niemniej jednak, mimo odrzucenia prawdziwej wartości ciszy przez współczesny świat i przez wielu współczesnych pedagogów, powinna być ona i dzisiaj wykorzystywana jako "wewnętrzne rusztowanie" w szkole, powinna służyć scalaniu całokształtu procesu nauczania i wychowania
[ 3 ].
Cisza, przy pomocy której udaje się czasem w procesie wychowawczym stłumić hałas, jest jedynie powierzchowna. Zupełnie zaś inaczej jest z ciszą prawdziwą, która oznacza wewnętrzną gotowość i wewnętrzne uczestnictwo. Ten rodzaj ciszy jest nie do osiągnięcia wbrew woli wychowanków i nie da się go uzyskać jedynie poprzez upominanie. W przypadku tak rozumianej ciszy mamy do czynienia z fenomenem, który nie daje się zmierzyć ani poddać kontroli. Celem "używania" takiej ciszy nie jest też wprowadzanie dyscypliny czy osiąganie najlepszych wyników, ale wytworzenie wewnętrznej postawy, która pomaga człowiekowi wzmocnić się od środka, która podkreśla skupienie i uwagę, zainteresowanie i własną inicjatywę. Zdaniem Marii Montessori, taka cisza posiada funkcję twórczą, gdyż przynosi nam często wiedzę, której jeszcze całkiem nie pojęliśmy, wiedzę o życiu wewnętrznym. Poprzez ciszę dziecko być może po raz pierwszy spostrzeże własne życie wewnętrzne. "Cisza przygotowuje duszę na określone wewnętrzne doświadczenia. Po doświadczeniu ciszy nie jest się tym, kim było wcześniej!
[ 4 ] W sytuacjach ciszy bodźce zewnętrzne są albo stłumione, albo ograniczone do określonych wrażeń słuchowych, wzrokowych, uczuciowych itp. Zarazem uwaga skierowana zostaje do wewnątrz. Jedno i drugie stwarza warunki dla doświadczenia siebie jako osoby mającej własny, wewnętrzny świat odczuć, wyobrażeń, myśli (...). Doświadczenie ciszy prowadzić może do tego, że osoba ludzka spostrzega siebie samą, swoje przeżycia i doświadczenia w nowej perspektywie"
[ 5 ]. Cisza daje przemianę wewnętrzną, ponieważ rozwija nowe możliwości widzenia i spostrzegania. W przypadku młodszych dzieci należy wnikliwie obserwować i spostrzegać działanie ciszy, natomiast jeśli chodzi o dzieci starsze ważne jest, by po doświadczeniu ciszy mogły mówić o swych spostrzeżeniach lub wyrażać je w jakiś możliwy sposób
[ 6 ].
Ćwiczenia ciszy otwierają dostęp do świata wewnętrznego. Przy pomocy takich środków wyrazu, jak mowa, obraz, ruch, ułożenie ciała itd. jest możliwa ich analiza i opracowanie w kontekście pedagogicznym. Cisza wzmacnia osobowość. Dodaje sił, stwarza bowiem okazję do pauzy, uporządkowania myśli. Pozwala z dystansu spojrzeć na wyzwania okoliczności zewnętrznych, a to działa na nas uspokajająco. Ćwiczenia ciszy przerywają dopływ wzorców z "drugiej ręki", jakie docierają do nas z mass mediów i z rynku towarów konsumpcyjnych. "Doświadczenia z drugiej ręki" wpływają na przeżycia dzieci i zalewają ich percepcję i fantazję przejętymi z zewnątrz, standardowymi obrazami rzeczywistości. Na miejscu samodzielnie zdobytego, bezpośredniego doświadczenia pojawia się doświadczenie pozorne. O ile silnie angażowane są zmysły działające z dystansu (wzrok, słuch), o tyle zmysły pobliża (dotyku, powonienia, smaku) karłowacieją. Coraz mniej mamy bezpośredniego doświadczenia rzeczywistości i coraz mniej własnej aktywności. Cisza natomiast jest doznaniem bezpośrednim i w wysokim stopniu indywidualnym. Dzięki przeżywaniu ciszy człowiek staje się odporny na - deformujące wrażliwość - stereotypy. Cisza pobudza do walki z zastanymi wzorcami postrzegania (i przeżywania), do otwartości, żywotności i elastyczności własnego doświadczenia wewnętrznego
[ 7 ], a przez to wzmacnia cechy charakterystyczne osobowości człowieka.
Przytoczone treści wskazują jednoznacznie na niezwykłe bogactwo ciszy. Te wartości ciszy mogą w znacznym stopniu wpływać na skuteczność procesu wychowania.
2. PEDAGOGICZNE ASPEKTY CISZY
O odkryciu pedagogicznej wartości ciszy Maria Montessori tak opowiada: "Pewnego dnia weszłam do klasy niosąc na rękach czteromiesięczną dziewczynkę, którą na podwórzu wzięłam z ramion matki. Cichość tej istoty zrobiła na mnie duże wrażenie i podjęłam próbę przekazania tego odczucia dzieciom w klasie. »Popatrzcie nie robi najmniejszego hałasu - powiedziałam i dodałam trochę żartobliwie - żadne z was nie umiałoby być tak cicho!« Ze zdumieniem obserwowałam, jak wśród zebranych dokoła dzieci zapanowało jakieś intensywne napięcie. Tak, jakby zawisły na moich wargach i głęboko przeżywały to, co mówiłam. »Oddycha bardzo cichutko« - dodałam. »Żadne z was nie umiałoby tak cicho oddychać«. Dzieci zdumione, stanęły w bezruchu i wstrzymały oddech. Zapanowała uderzająca cisza. Dało się słyszeć tykanie zegara, nigdy dotąd nie słyszane. Zdawało się, jakby to niemowlę wniosło do klasy taką atmosferę ciszy, jaka w codziennym życiu się nie zdarza. Nikt nie zrobił nawet najcichszego ruchu. A kiedy później zachęcałam dzieci do powtórzenia ćwiczenia ciszy, robiły to z ochotą i z wewnętrzną zgodą zrodzoną z duchowej potrzeby. W ten sposób powstało ćwiczenie ciszy"
[ 8 ]. W swojej pedagogice Maria Montessori dokonuje wyraźnego rozróżnienia pomiędzy ciszą jako wspólnym wysiłkiem grupy a nakazem "cichosiedzenia". Akcentuje, że nakaz ciszy jest jedynie powierzchownym potraktowaniem tego słowa i jego znaczenia. Głębszy zaś sens wyraża się w zaprzestaniu wszelkiego ruchu, w znieruchomieniu, a nie w braku hałasu, zablokowaniu określonych reakcji, stłumieniu swawoli i nieporządku. Ciszę należy rozumieć przede wszystkim pozytywnie, jako stan nadrzędny wobec normalnego porządku, jako coś co wymaga trudu, wysiłku woli, dzięki któremu można przez tzw. izolowanie ducha, zdystansować się od głosów zewnętrznych, od hałasów codziennego życia.
Pedagogika Montessori odkrywa wewnętrzną gotowość dziecka do ciszy. Cisza nie jest zatem narzuconym dziecku z zewnątrz przymusem, zdaje się natomiast dotykać pewnej podstawowej zdolności dziecka do interioryzacji. "W ćwiczeniach ciszy według koncepcji Montessori wymaga się od dzieci 3-6-letnich czegoś, czego - sądząc po ich wieku - właściwie nie powinny potrafić. Zamiast żywego ruchu cisza wymaga doskonałego opanowania ruchów i emocji, aż do ściszenia oddechu. Maria Montessori stwierdza ze zdumieniem, że nawet bardzo małe dzieci zdolne są do tego zdyscyplinowanego samoopanowania i chętnie je ćwiczą. Z ćwiczeń tych wychodzą rozluźnione i wypoczęte. Wysiłek z tym związany daje im poczucie szczęścia i radości, tak że nagrody z zewnątrz okazują się zbyteczne"
[ 9 ]. Ćwiczenia ciszy winny niejako prowadzić do zwycięstwa ducha nad ciałem.
Zdolność do ciszy i samokontroli doskonali się dzięki powtarzaniu. W języku niemieckim słowo "ćwiczenie" - "Ûben" jako czynność ma znaczenie dwojakie. Oznacza celowe przyswojenie pewnego procesu oraz wykonywanie jakiegoś cyklu ruchów, czynność powszednią, która staje się nawykiem. "Chcieć" i "móc" są najgłębiej umocowane w psychice człowieka. W wypadku dzieci obserwujemy to bardzo wyraźnie. Niezliczoną ilość razy dziecko z zapałem ćwiczy ten sam proces: wkładanie drewnianych foremek w odpowiednie otwory lub wznoszenie wieży z klocków. A kiedy już osiągnie dany szczebel umiejętności, z tym samym zapałem kieruje się ku następnemu
[ 10 ]. "Ćwiczenie oznacza także wytrwałość, gotowość do wyrzeczeń, błądzenie po omacku, nieustawanie w wysiłkach, a także przezwyciężenie chwilowego znużenia"
[ 11 ]. Ćwiczenia ciszy powinno wprowadzać się dopiero wtedy, kiedy dzieci osiągną już etap podstawowego, etap zewnętrznego porządku. Dzięki samodzielnej aktywności, dzięki pracy z materiałem wybranym w akcie swobodnej decyzji, dziecko może się odpowiednio skoncentrować. Zewnętrzne bodźce nie rozpraszają jego uwagi. Po tych ćwiczeniach dziecko sprawia wrażenie odświeżonego i odprężonego. Wybraną samodzielnie czynność wykonuje wciąż od początku. Powtarzanie to ma charakter medytacyjny. Ćwiczenie ciszy w efekcie prowadzi do swoistego rodzaju wspólnoty ciszy.
2.1. CISZA A OSOBOWOŚĆ NAUCZYCIELA
Cisza - od sięgającego po nią nauczyciela - wymaga czegoś więcej niż tylko umiejętnego wprowadzenia w przeżycie ciszy. Nie należy także traktować ciszy jedynie w kategoriach załatwienia jakiejś sprawy, odbycia zajęcia "zapychającego" dziurę w jednostce lekcyjnej. Bycie z dziećmi w ciszy oznacza przede wszystkim umiejętność dostrzeżenia sposobu egzystencji dziecka, jego obserwacji. Toteż każdemu pedagogowi nie wystarcza odpowiednia wiedza, ale przede wszystkim potrzebna jest odpowiednia postawa wewnętrzna. Tylko taki nauczyciel, który sam potrafi dostrzec i przeżyć wartość ciszy w swoim wnętrzu, jest zdolny do dzielenia się nią i przeżywania jej wraz z innymi. Odpowiednia postawa wewnętrzna rodzi się ze spokoju, wyrastającego z duchowego wyzwolenia, którego skutkiem jest wewnętrzna "jasność". Ta swoistego rodzaju pokora ducha przygotowuje do zrozumienia dziecka; powinna ona stanowić istotę przygotowania nauczyciela
[ 12 ].
Cisza domaga się odpowiedniego doświadczenia tych, którzy pragną uczynić ją częścią swojej pedagogiki. Iris Kraft, pedagog niemiecki, w swojej książce pt.
Die Kraft geht von Kindern aus (
Ta siła emanuje z dzieci), wydanej w Koblenz w 1978 pisze tak: "Prawie każdą lekcję, kiedy dzieci siedziały cicho na swoich miejscach, uważałam za udaną. Ale też miałam zawsze uczucie, że między dziećmi a mną rozgrywa się niewidoczna walka, i zawsze byłam sprężona do skoku na wypadek, gdyby w klasie miało powstać zamieszanie. Ten nieustanny przymus utrzymania w klasie spokoju przysparza wielu nauczycielom dużo stresu i nadwyręża ich nerwy. Kiedy zaś uda się podczas lekcji osiągnąć wewnętrzny spokój, wtedy słuchamy dzieci, zważamy na treść tego, co mówią, a mniej na siłę głosu, rozpoznajemy, co wyrażają ich oczy, usta, dłonie, ułożenie ciała"
[ 13 ]. Dla osiągnięcia wewnętrznej ciszy trzeba nauczyć się zwracać uwagę na rzeczy pozornie drobne, takie jak: - nasz głos (czy jest w nim spokój i przyjazny ton; czy mówimy jasno, oszczędnie dobieramy słowa i nie sądzimy, że wszystko musimy powiedzieć sami); - nasze spojrzenie (czy nasze oczy mówią do dziecka; czy rozumiemy mowę jego oczu; czy rejestrujemy nie tylko to, co dzieci robią, ale także, jak to robią); - nasze ciało (czy potrafimy spokojnie przebywać w jednym miejscu, być biegunem spokoju w zaaferowanej klasie; czy poruszamy się po klasie bez nerwowego pośpiechu)
[ 14 ].
Jeśli rzeczywiście sami będziemy pragnęli ciszy, wytrwale w niej się ćwicząc i dopiero potem będziemy jej oczekiwali od dzieci, to z czasem cisza w coraz to większym stopniu będzie kształtowała klimat w danej klasie. Podstawowym warunkiem ciszy jest wewnętrzne skupienie pedagoga.
2.2. UWARUNKOWANIA CISZY W PROCESIE WYCHOWANIA
Aby ćwiczenia ciszy mogły się udać, potrzeba określonego "środowiska". Do spokoju lub niepokoju potrafi nastroić samo urządzenia pomieszczenia. "Pomieszczenie przeładowane, gdzie u sufitu nieustannie kołyszą się kolorowe ozdoby, a na oknach wiszą obrazy przesłaniające widok na park"
[ 15 ], pomieszczenie urządzone bez ładu i składu utrudnia osiągnięcie spokoju i ciszy. Natomiast pomieszczenia przestronne, z dywanikami do siedzenia, leżenia lub rolowania dają przestrzeń dla ruchu. W ten sposób można łatwiej nauczyć się ciszy. Jeśli w szkole dysponujemy salą przeznaczoną jedynie do katechezy, wówczas wytworzenie klimatu ciszy jest ułatwione. Na miarę swoich możliwości i możliwości szkoły można tak urządzić szkolną salkę katechetyczną, aby jej wystrój sprzyjał wykorzystywaniu ciszy w katechezie. I znowu cisza nie oznacza tu jedynie braku zakłócających dźwięków, ale sposób funkcjonowania dzieci w kontakcie z innymi, współtworzącymi - łącznie z nauczycielem - grupę, w kontakcie z rzeczami, którymi się zajmują. Odpowiednio przygotowane pomieszczenie powinno zachęcać do długotrwałej aktywności, a zarazem do cichej pracy
[ 16 ].
Dla kultury życia i uczenia się duże znaczenie mają też rytuały. Stwarzają one "(...) więź między dziećmi a dorosłymi niezależną od chwilowych nastrojów. Utrwalają ład i porządek, tak aby mogła powstać przestrzeń wolności. Im więcej swobody dzieci otrzymują, tym mocniejsze musi być zakorzenienie w regułach. Kreatywność i spontaniczność rozwijają się tylko tam, gdzie uregulowania dnia powszedniego nie pochłaniają wszystkich sił i całego czasu"
[ 17 ]. Rytuały wymagają - podobnie jak ćwiczenia - staranności, cierpliwości i wytrwałości, a nagrodą są satysfakcja i oszczędność czasu. Rytuały, które stały się dobrym nawykiem, nie wymagają dodatkowych uzasadnień i umacniają zasadę wyciszenia jako podstawę zachowań.
Wśród wskazań praktycznych w stwarzaniu odpowiednich warunków zaistnienia ciszy w jednostce lekcyjnej W. Fleckenstein wymienia następujące:
-
ćwiczenia ciszy nie są same w sobie ćwiczeniami dyscypliny, ale mogą pozytywnie na nią wpływać; mogą stanowić dobrą motywację do wprowadzania ciszy;
-
ćwiczenia ciszy odnajdują swe szczególne miejsce na początku i na końcu godziny lekcyjnej - ta przesłanka winna posłużyć do odpowiedniego podziału godziny lekcyjnej z jasnym wyznaczeniem miejsca na ćwiczenia ciszy;
-
zewnętrzny wystrój miejsca pracy z dziećmi jest wyrazem wewnętrznego uobecnienia ciszy - wnikliwa obserwacja w trakcie ćwiczeń ciszy winna przyczyniać się do uzupełnienia w sali tego, co brakuje dzieciom w jak najlepszym przeżywaniu ciszy;
-
ćwiczenia ciszy nie mogą wytwarzać sytuacji, kiedy uczniowie będą traktowali je jako element rywalizacji i konkurowania między sobą. Nie mogą nastawiać uczniów na osiągnięcie wyniku. Ćwiczenia te służą przede wszystkim indywidualnemu wglądowi w siebie, tworzeniu obrazu własnego "ja", a także pomagają w kierowaniu uwagi na innych, na otaczający świat i na Boga
[ 18 ].
Powyższa analiza wyraźnie wskazuje na konieczność stwarzania odpowiednich warunków do właściwego wykorzystania ciszy w procesie wychowania. Zarówno predyspozycje uczniów, troska samego pedagoga o ciszę w swoim życiu, jak i odpowiednie warunki zewnętrzne decydują o możliwościach takiego wykorzystania ciszy w procesie wychowania, które będzie przynosiło oczekiwane owoce.
3. ASPEKTY KATECHETYCZNE CISZY
Nadrzędnym celem katechezy jest doprowadzenie katechizowanych do zjednoczenia, a nawet do głębokiej zażyłości z Jezusem Chrystusem
[ 19 ]. Zjednoczyć się z Bogiem nie można w hałasie, ale w ciszy, bo tak jak do Eliasza, Bóg przychodzi do nas w "lekkim powiewie"(1 Krl 19, 4-13). Jeśli Bóg jest czymś (Kimś) najcichszym, a zarazem podstawowym sensem naszego działania, to jedynie w ciszy mamy szansę spotkania z Nim. Jeżeli chcemy innym przybliżyć Boga w procesie katechizacji, musimy posiadać umiejętność przeżywania ciszy w swoim życiu. Pośród głośnego świata warto odnaleźć własną pustelnię, swoistego rodzaju "pustynię w mieście", aby zasmakować w ciszy, aby zauroczyć się ciszą, bo tylko tak będziemy mogli odkrywać jej wartość wobec uczniów
[ 20 ].
W procesie katechetycznym - zdaniem R. Chałupniaka - cisza jest nieodzowna w dwóch ważnych wychowawczo sytuacjach:
-
kiedy kierujemy uwagę na kogoś lub na coś, gdy słuchamy, zastanawiamy się nad czymś, co pochodzi "z zewnątrz";
-
kiedy rozważamy to, co dzieje się w nas samych, gdy następuje proces interioryzacji treści, formowania sumienia, kiedy zwracamy uwagę na to, co pochodzi z "wewnątrz"
[ 21 ].
Proces katechetyczny polega na umiejętnym rozkładzie chwil mówienia i słuchania, wypowiadania i milczenia, śpiewu i ciszy. Ćwiczenia ciszy pomagają nie tylko w zachowaniu wewnętrznej równowagi, lecz także pozytywnie wpływają na atmosferę katechezy. Z jednej strony bowiem wyciszają grupę, a z drugiej ożywiają i umacniają kontakty międzyosobowe. Dzięki zaangażowaniu emocjonalnemu uczniów ćwiczenia ułatwiają przekaz ważnych treści, równocześnie stwarzając wyjątkowe możliwości ich zinterioryzowania.
Ćwiczenia ciszy nie mogą mieć charakteru przymusu. Katecheta powinien z wielką cierpliwością i wytrwałością zachęcać i zapraszać do "wejścia w ciszę". Ważne jest przy tym stworzenie odpowiednich warunków, o których była już mowa wcześniej, wywołujących atmosferę ciszy (przestronne pomieszczenie, wygodne miejsce, odpowiednia ilość czasu, zewnętrzna cisza). Ćwiczenie ciszy może przebiegać według następującego schematu:
-
uczniowie siadają spokojnie i zamykają oczy;
-
powoli zostają wprowadzeni w stan głębszego wyciszenia;
-
pozwalają wpłynąć na siebie obrazowi, tekstowi czy konkretnej sytuacji;
-
następuje zachęcenie do przyjęcia, przypatrzenia się własnemu wewnętrznemu obrazowi;
-
podejmują dialog ze światem wewnętrznym, światem własnych myśli, obrazów i uczuć
[ 22 ].
Katechetyczne ćwiczenia ciszy mają zasadniczo różne cele, takie jak wyciszenie, odprężenie, rozluźnienie, ale w efekcie końcowym winny prowadzić do coraz lepszego poznania Boga i do zjednoczenia z Nim.
Cisza w katechezie odgrywa również istotną rolę w realizowaniu zadań katechetycznych. Szczególnie pomocna staje się cisza w kształtowaniu postawy liturgii i postawy modlitwy, gdyż w takich momentach milczenie (cisza) ma swoje właściwe miejsce. Katecheza winna również uczyć i wychowywać do przeżywania milczenia w liturgii i na modlitwie.
3.1. ROLA CISZY W KSZTAŁTOWANIU POSTAWY LITURGII
Jednym z podstawowych zadań katechezy jest wychowanie liturgiczne, które dokonuje się przez nauczanie oraz przez czynny udział w liturgii. Dlatego zadaniem katechezy uprzedzającej przeżywanie liturgii i wprowadzającej w jej celebrację jest dogłębne wyjaśnienie wszystkich elementów liturgii
[ 23 ]. Ważne miejsce w każdej liturgii zajmuje milczenie (cisza), które należy do uprzywilejowanych form języka liturgicznego oraz stanowi witalny wymiar liturgicznej modlitwy, materię pierwszą liturgii i konieczny wymiar akcji liturgicznej
[ 24 ]. Milczenie w liturgii osiąga pedagogiczną funkcję w angażowaniu jednostki z jej subiektywnym odbiorem w obiektywną rzeczywistość sprawowanego Misterium
[ 25 ].
Większe pragnienie ciszy w liturgii, o którą upomniano się na Soborze Watykańskim II, stanowi próbę znalezienia formuły dla osobistego zaangażowania się w Misterium liturgii, głębszego niż tylko ucieczka do modlitwy prywatnej. Odpowiedzią na te pragnienia jest co prawda tylko jedno zdanie w
Konstytucji o liturgii, zamieszczone na zakończenie punktu trzydziestego: "W odpowiednim czasie należy zachować także pełne czci milczenie"
[ 26 ]. To zdanie - umieszczone w kontekście tematyki troski o czynne uczestnictwo w liturgii - podkreśla zarówno rangę ciszy, jak i daje duże możliwości interpretacyjne. Obszerniejsze uzasadnienie ciszy w liturgii odnajdujemy w posoborowej instrukcji
Musicam sacram, gdzie czytamy: "Należy zachować w swoim czasie święte milczenie. Zachowując je, wierni nie tylko nie mogą być uważani jako obcy i milczący obserwatorzy czynności liturgicznej, lecz głębiej wnikają w sprawowaną tajemnicę przez wewnętrzne dyspozycje, jakie w nich powstają z usłyszanego słowa Bożego, ze śpiewów i wypowiedzianych modlitw oraz z duchowego połączenia z kapłanem, wypowiadającym wyznaczone mu teksty"
[ 27 ]. W
Ogólnym wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego jest mowa o milczeniu podczas poszczególnych obrzędów, takich jak akt pokuty i po wezwaniu do modlitwy, po czytaniu lub homilii, po komunii świętej. Wprowadzenie to akcentuje także potrzebę zachowania ciszy w kościele, w zakrystii przed rozpoczęciem celebracji, aby wszyscy mogli godnie przygotować się do sprawowania liturgii
[ 28 ].
Natura liturgicznego milczenia jest uzależniona od momentu Mszy św., w którym ono występuje
[ 29 ]. Wyróżniamy zasadniczo kilka rodzajów milczenia:
-
milczenie oczyszczające,
-
milczenie jednoczące,
-
milczenie medytacyjne,
-
milczenie epikletyczne,
-
Milczenie oczyszczające ma miejsce w akcie pokuty, który zasadniczo posiada następującą strukturę: wezwanie celebransa, chwila milczenia, prośba o przebaczenie i modlitwa kapłana. Celem milczenia jest taka postawa człowieka, dzięki której potrafi on zwrócić się do samego siebie i do Boga, by pomyśleć o swoim życiu i dokonać jego krótkiej oceny
[ 31 ].
Milczenie jednoczące występuje przed kolektą. Ten rodzaj milczenia zawiera w sobie zaproszenie wiernych do modlitwy milczenia, chwilę osobistej refleksji i orację głównego celebransa, która kończy milczenie. To milczenie jest wezwaniem, byśmy modlili się najprostszą myślą i słowem. W tym czasie nasze serca powinny zbliżyć się do Boga
[ 32 ].
W liturgii słowa występuje
milczenie medytacyjne. To milczenie uzdalnia człowieka do wsłuchiwania się w głos Ducha Świętego, przemawiającego do serca w słowie Bożym. Ono warunkuje przyjęcie i działanie słowa, a także wyzwala gotowość do oddania się Bogu w modlitwie eucharystycznej. Wspomniane milczenie powinno mieć miejsce po pierwszym i po drugim czytaniu (fragment Ewangelii) oraz po homilii. Mamy tu do czynienia z medytacją Dobrej Nowiny, która to medytacja pomaga w odnowieniu umysłu oraz w rozpoznaniu woli Bożej. Liturgia sprzyja medytacji, dlatego należy unikać pośpiechu, który utrudnia skupienie się podczas Mszy św.
[ 33 ].
W kolejnej części Mszy św., zwanej liturgią eucharystyczną, występuje
milczenie epikletyczne, które ma miejsce w szczytowym momencie całej celebracji liturgicznej - w czasie konsekracji, czyli przeistoczenia. Milczenie epikletyczne rozbudza uczucia miłości i ufności, których uczymy się od Chrystusa przez kontemplację przenajświętszych postaci. Uczymy się również składać samych siebie w ofierze, abyśmy z każdym dniem osiągali coraz pełniejszą jedność z Bogiem i pomiędzy sobą. Jest to także moment nawiązania intymnego, osobistego kontraktu z Bogiem. Ta swoistego rodzaju adoracja to bezsłowna modlitwa uwielbienia Stwórcy, uznania Jego osoby, wyraz naszej pokory wobec Niego
[ 34 ].
Ostatnim rodzajem milczenia, występującym w liturgii eucharystycznej, jest
milczenie przymierza po przyjęciu Komunii św. Treścią milczenia przymierza powinny być nie tylko: dziękczynienie, podziw, radość, miłość, ale i refleksja nad otrzymanymi dobrodziejstwami oraz życie zgodne z wolą Boga. Milczenie po komunii jest zarezerwowane dla Ducha Świętego, który towarzyszy Chrystusowi i Kościołowi, który uzdalnia człowieka do autentycznej i odpowiedzialnej miłości i umiejętności powiązania przyjętej Komunii św. z życiem codziennym
[ 35 ].
Powyższa analiza pokazuje uświadamiającą i mobilizującą doniosłość ciszy w liturgii. Wypowiedzi Magisterium i wielu teologów koncentrują się na potrzebie rozważania i modlitwy, a rolą liturgicznej ciszy jest kształtowanie odpowiedniej postawy duchowej i stwarzanie przestrzeni dla współpracy z Duchem Świętym. Na zakończenie problematyki ciszy w liturgii warto - być może - przywołać starożytną tradycję liturgiczną, nawiązującą do drastycznie brzmiących słów św. Ambrożego, który poświęcił ciszy cały traktat:
Diabolus sonum quaerit, Chrystus silentium! (
Diabeł szuka snu, Chrystus ciszy, milczenia, kontemplacji)
[ 36 ].
3.2. ROLA CISZY W KSZTAŁTOWANIU POSTAWY MODLITWY
Kolejnym zadaniem katechezy, w którym istotną rolę odgrywa cisza i skupienie, jest wychowanie do modlitwy. Jak podkreślono w
Polskim dyrektorium katechetycznym, dzisiaj obserwuje się w świecie kryzys modlitwy i zanik praktyki modlitwy. Adresatami katechezy są często ludzie, którzy nie rozumieją jej sensu. Powodem tego w jakimś stopniu jest na pewno brak umiejętności przeżywania ciszy w modlitewnym spotkaniu z Bogiem. Dlatego ważnym zadaniem współczesnej katechezy staje się rozbudzenie życia modlitewnego
[ 37 ]. "Kiedy katecheza jest przeniknięta klimatem modlitwy, wtedy praktykowanie całego życia chrześcijańskiego osiąga swoją głębię"
[ 38 ]. Thomas Merton
[ 39 ], Karol de Foucauld
[ 40 ], Carlo Caretto
[ 41 ], Pierre Marie Delfieux
[ 42 ], Carlo Maria Martini
[ 43 ], Hans Urs Balthasar
[ 44 ] to tylko nieliczni autorzy, do których warto sięgnąć, aby odkryć rolę i znaczenie ciszy w spotkaniu z Bogiem na modlitwie. C. M. Martini wyróżnia "wyciszenie" i "słuchanie" jako wstępne elementy modlitwy. Dzięki wyciszeniu możemy uspokoić naszą fantazję i usunąć to wszystko, co przeszkadza w modlitwie. "Kto pragnie spotkać Boga, musi walczyć, aby zapewnić niebu - swojej duszy - ten cud "półgodzinnego wyciszenia", o którym mówi nam księga Apokalipsy (8,1)"
[ 45 ].
S. Kulpaczyński w swojej rozprawie habilitacyjnej, zatytułowanej
Katechetyczna dydaktyka modlitwy - dokonując wnikliwej analizy miejsca modlitwy w procesie katechetycznym - podkreśla również istotną rolę ciszy i skupienia. Profesor nie tylko uwypukla ważność ciszy w katechetycznej dydaktyce modlitwy, lecz mówi także o medytacji jako szczególnej formie modlitwy wewnętrznej, w której istotnym elementem jest wsłuchiwanie się w słowo Boże. Medytacyjne poznanie objawiającego się Boga rodzi bowiem liczne owoce i odgrywa ważną rolę w odkrywaniu i doświadczaniu życia chrześcijańskiego
[ 46 ].
Zasadniczym elementem służącym wychowaniu do postawy modlitwy, także w metodzie Montessori, jest cisza. Nie chodzi tutaj jedynie o ciszę w trakcie modlitwy, ale o ciszę, która jest: skupieniem uwagi, koncentracją, opanowaniem, zadumą i zachwytem. Taka cisza wymaga gotowości słuchania, jest aktywna oraz wzywa do otwarcia się na Boga. Tylko taka cisza na gruncie modlitwy prowadzi do przemiany życia
[ 47 ]. Wychowywanie - w ramach katechizacji - do postawy modlitwy polega najpierw na pomocy katechizowanemu w dotarciu do własnego wnętrza. Kiedy rozpozna on w ciszy własne "ja", kiedy będzie sobą "u siebie", kiedy doświadczy swojej wewnętrznej rzeczywistości, dopiero wtedy może otworzyć się na spotkanie z drugim człowiekiem. Stąd już tylko krok do innego "spotkania", które przybiera kształt modlitwy. Obraz spotkania Eliasza z Bogiem, objawiającym się w "szmerze łagodnego powiewu" (por. 1 Krl 19, 4-13) jest wymownym przykładem konieczności ciszy, skupienia w tworzeniu więzi, relacji z Bogiem. Cisza jest niejako środkiem do zanurzenia się w łączność z Bogiem, jest przedsionkiem modlitwy, a czasem nawet samą modlitwą. Cisza powinna odgrywać rolę "łącznika" w spotkaniu człowieka z Bogiem
[ 48 ]. "Modlitwa jest komunią, jest momentem łączenia się z Bogiem. Dlatego umiejętność wsłuchania się jest pierwszoplanowym warunkiem modlitwy. Cisza, wyizolowanie się są nieodzownymi środkami do zanurzenia się w tę łączność z Bogiem, która rozkwita i owocuje tylko wówczas, gdy ma warunki do ujawnienia się. (...) Sprawą istotną jest poszukiwanie ciszy, która zostawia miejsce na słuchanie głosu Bożego, czyli jest sposobem na przyjęcie słowa"
[ 49 ]. Tak pojmowana cisza, sprzyjająca postawie modlitwy, dokonuje się we wnętrzu człowieka. Aby miała ona miejsce w życiu katechizowanych, trzeba nad nią pracować i ją zdobywać; jest ona efektem wysiłku, pracy w ramach podejmowanych na katechezie ćwiczeń ciszy.
3.3. CISZA W PRAKTYCE KATECHETYCZNEJ
Dzieciom nie da się narzucić ciszy wbrew ich woli. Ćwiczenia można jednak przygotować w ten sposób, by na dłuższą metę nikt nie chciał się od nich uchylać. Dzieci przekonują się, że ćwiczenia ciszy mogą przychodzić z trudnością, że wymagają wysiłku woli, cierpliwości i że trzeba je często powtarzać. Cechuje je zasada prostoty i powtarzalności. "Nie chodzi o zabawę ani o rozrywkę. Dlatego należy odrzucić wszelką skłonność do zewnętrznej atrakcyjności, aby ćwiczenia nie rozbudzały oczekiwań konsumpcyjnych, które wypaczyłyby ich sens"
[ 50 ].
Przedmiotem ćwiczenia może być każdy prosty przedmiot bądź czynność. Wskazówki, którymi wprowadza się dzieci w ćwiczenie ciszy, powinny być jasne i proste.
Otwieram drzwi i wchodzę.
Zmykam je za sobą.
Hałas i zamęt zostały na zewnątrz.
Zamykam oczy. Widzę drogę, którą mam pójść. Wyruszam do domu ciszy. Opuszczam hałaśliwą ulicę i idę w stronę ciemnego lasu. Zgiełk zostawiam za sobą. Moje kroki stają się spokojniejsze. Oddech bardziej równomierny. Pozwalam się nieść moim krokom.
Teraz przede mną drzwi - drzwi do domu ciszy.
Jest zupełnie cicho.
Jestem bezpieczny.
Chcę tu zostać i odpocząć.
Powoli muszę zbierać się do powrotu. Opuszczam dom ciszy i znów idę drogą przez las. Dokoła jasny dzień, gwar życia, szkoła, praca. We mnie wciąż jeszcze trwa cisza. Towarzyszy mi i daje ukojenie [ 51 ].
Wprowadzenie podane w pierwszej osobie ułatwia identyfikację. Kolejną istotną okolicznością jest wybór właściwego miejsca. Dobrze jest usiąść w kole. Dzieci powinny siedzieć lub leżeć wygodnie na podłodze; jeśli chcą, mogą zamknąć oczy. Niekiedy ćwiczeniu może towarzyszyć muzyka medytacyjna. Spośród wielu ćwiczeń ciszy wyróżnić możemy następujące:
-
świadome przyjmowanie dźwięków z otoczenia - cisza przechodzi z zewnątrz do wnętrza człowieka; ćwiczenie może być szczególnie przydatne na początku lekcji, kiedy dziecko - po głośnej przerwie - potrzebuje uspokojenia;
-
długie wsłuchiwanie się w dźwięk, np. gongu;
-
wsłuchiwanie się w swoje imię - dzieci szeptem wzajemnie wołają się według ustalonych reguł;
-
wyobrażanie sobie dźwięków;
-
odgadywanie dźwięków znanych z życia codziennego (szczekanie psa, skrzypienie drzwi) - dzieci nie tyle mają je odgadnąć, ile się w nie wsłuchiwać;
-
uścisk dłoni - uczniowie podają sobie ręce, tak jak na przywitanie; robią to jednak w zwolnionym tempie z równoczesną koncentracją wzroku na rękach;
-
wyczuwanie słońca. W ćwiczeniu tym wykorzystuje się naturalne promienie słońca, które wpadają do klasy. Dzieci stają najpierw plecami do tych promieni, mają zamknięte oczy. Potem powoli obracają się i przyjmują ciepło słońca. W końcu odkrywają oczy, doświadczając promieni i barw słońca
[ 52 ].
Oprócz ćwiczeń ciszy, które pomagają w jej doświadczaniu, istnieje szereg metod katechetycznych w mniejszym lub w większym stopniu wykorzystujących ciszę. Nie sposób w jednym artykule zaprezentować wszystkie metody katechetyczne, które sięgają po ciszę, jako skuteczne narzędzie docierania do uczniów. Godną uwagi i polecenia na tym gruncie jest książka Franza Niehla i Artura Thömmesa pt.
212 metod do zastosowania na lekcjach religii (Wydawnictwo "Jedność", Kielce 2004). Ostatni rozdział tej książki, zatytułowany:
Droga do wnętrza. Ćwiczenia ciszy na lekcjach religii prezentuje kilkanaście metod katechetycznych, w których wykorzystuje się ciszę
[ 53 ].
Dotyk
Cel: rozwijanie zmysłu dotyku, świadome odczuwanie tego, co dotykamy.
Wiek uczestników: uczniowie szkoły podstawowej
Przebieg. Dzieci zamykają oczy. W dłoni trzymają dowolny przedmiot, który następnie przekładają z jednej ręki do drugiej. Po zakończeniu ćwiczenia dzieci otwierają oczy i przyglądają się przedmiotowi leżącemu w ich dłoni; opowiadają o swoich spostrzeżeniach.
Inne warianty
1. Dzieci dobierają się parami. Jedno z nich zamyka oczy, a drugie prowadzi je po całej klasie. Zatrzymują się przy różnych przedmiotach (tablica, ściana, meble, telewizor), które dotyka niewidzące dziecko. Po około 10 minutach następuje zmiana ról.
2. Dzieci dotykają przedmiotów ukrytych w worku.
3. Każde dziecko otrzymuje jedną rzecz przyniesioną ze świata przyrody (liść, kamień, korę), której dotyka, mając zamknięte oczy.
Ulewa
Cel: postrzeganie własnego ciała, ruch i rozluźnienie.
Wiek: od 6 lat.
Czas: około 10 minut.
Przebieg. Dzieci dobierają się parami. Jedno z nich siada na krześle, drugie staje za nim. Stojące dziecko przedstawia - przy pomocy słów i gestów - różne fazy burzy (lekki wiatr, lekki chłód, krople deszczu, huragan, ulewa, błyskawice). Potem następuje stopniowe uciszenie burzy. Jest bardzo spokojnie i cicho.
Jeszcze przez chwilę można wsłuchiwać się w tę ciszę.
Inny wariant
Pocieranie palcami o palce, pocieranie wewnętrznych powierzchni dłoni, strzelanie palcami, uderzanie dłońmi o uda, uderzanie w blat stołu, tupanie - następnie wszystko od początku w odwrotnej kolejności.
Zachowajmy spokój
Cel: znajdowanie siły w ciszy i spokoju.
Wiek: od 6 lat.
Czas: 5 minut.
Ćwiczenie to można wykorzystać na początku lekcji, kiedy w klasie panuje duży hałas. Nauczyciel siada na krześle i obserwuje to, co się dzieje. Prawie nikt go nie zauważa. Zastanawia się, co zrobić z uczniami. Stopniowo wraca cisza i spokój. Nauczyciel proponuje, aby wszyscy usiedli na swoich miejscach i przez 5 minut zachowali absolutną ciszę. Kto chce, może zamknąć oczy. Po chwili skupienia i trwania w spokoju uczniowie odkrywają, że w ciszy tkwi ogromna siła!
Inny wariant
Ćwiczenie można przeprowadzić na końcu lekcji.
Medytacja [ 54 ]
Polega na wysłuchaniu lub odczytaniu krótkich fragmentów Biblii, na rozważaniu ich w ciszy. Refleksji tej może towarzyszyć cicha muzyka, pokaz obrazu lub - nie narzucające się - słowo komentarza. Na zakończenie następuje dzielenie się własnymi refleksjami. Dzięki medytacji w sposób szczególny przemieniamy i poruszamy do głębi świadomość odbiorcy.
Przytoczone powyżej ćwiczenia i metody ciszy są jedynie wybranymi spośród wielu możliwych do wykorzystania w nauczaniu religii w szkole. Tak jak przy każdej metodzie, tak i tu o ich doborze decydują odpowiednie kryteria, takie jak cel i treść katechezy, podmiot katechezy, osobowość katechety oraz baza dydaktyczna
[ 55 ]. Kształt i dobór metod jest uzależniony również od inwencji twórczej samego katechety.
4. ZAKOŃCZENIE - MEDYTACJA O CISZY
Na zakończenie chciałbym odwołać się do obrazu
Anioła Ciszy z książki Anzelma Grüna, zatytułowanej
50 aniołów na cały rok [ 56 ]!
"Aniołowie to bardzo delikatne istoty. Przychodzą do nas niespodziewanie. Potrzebujesz dużo ciszy, aby je rozpoznać. Aniołowie kochają ciszę i dlatego w niej przybywają. Skoro więc pragniemy spotkać Anioła Ciszy, trzeba się na niego otworzyć i przyjąć go właśnie w ciszy.
W świecie, w którym żyjemy, tak wiele otacza nas hałasu i zgiełku. Czy nie potrzebujemy więcej spokoju i ciszy, by uzdrowić nasze rozkrzyczane wnętrza? To właśnie milczenie może dać uzdrowienie naszym duszom, zatrutym przez hałaśliwe myśli i obrazy docierające do nas z każdej strony świata.
Aby w człowieku mogły się rodzić rzeczy wielkie, potrzebna mu jest cisza. Milczenie to najlepszy nauczyciel dokładnego nasłuchiwania oraz słyszenia tego, co jest ukryte między wierszami. To także najlepszy nauczyciel słuchania Boga w naszych sercach. Jak często spotykamy się dziś z opinią, że Boga nie ma, że Bóg jest Bogiem milczącym, Bogiem obcym człowiekowi! Jednak, czy mamy podstawy, by tak mówić? Chyba to raczej my - ludzie - jesteśmy tak bardzo ogarnięci hałasem, że nie umiemy dosłyszeć cichych impulsów, przez które przemawia Stwórca. To przecież my nie mamy czasu na chwile zatrzymania, bo wiecznie za czymś biegamy, nie dając sobie szansy na wsłuchanie się w nasze serce. A w ten sposób na pewno nie usłyszymy głosu Boga.
Słowo cisza najczęściej kojarzymy z uspokajaniem, z wprowadzaniem ciszy, by zapanować nad jakąś sytuacją. Anioł Ciszy chce doprowadzić do milczenia nasze rozgadane, wrzaskliwe myśli i potrzeby. On chce je uporządkować po to, byśmy odnaleźli w sobie przestrzeń ciszy. Wielcy mistycy z przekonaniem mówili o tym, że w każdym człowieku jest obszar ciszy zabezpieczony przed dostępem myśli i uczuć. Jest to obszar dostępny tylko Bogu. W tym obszarze człowiek jest zupełnie sam. Tam jest człowiek całkowicie bezpieczny i nikt nad nim nie ma władzy. Ten obszar to obszar pełen szczęścia i wolności. W tym jednym miejscu mogę być sam na sam z moim Bogiem. By o ten obszar dbać, trzeba codziennie medytować, bo dzięki medytacji (...) spotykamy się z Bogiem, a spotkanie to w pełni przywraca godność naszemu życiu. Zatapiając się w tę ciszę, mogę się spotkać ze swoim prawdziwym "Ja". To dzięki ciszy mogę się zmienić.
Aniele Ciszy, bądź każdego dnia z nami i przypominaj nam bezustannie o tej ciszy, którą mamy w sobie. Przypominaj nam o tym miejscu, w którym możemy dobrze odpocząć i doznać uleczenia. Pokazuj nam ten obszar milczenia, w którym mówi do nas Bóg. Ten obszar, którego nie może zagłuszyć hałaśliwy świat. Bo tam jest coś czystego i autentycznego, czego nie jest w stanie zagłuszyć czy przysłonić żaden hałas świata. Zapraszaj zatem często do swojego życia Anioła Ciszy"
[ 57 ]!
ks. Jerzy Kostorz - dr, adiunkt na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego, duszpasterz akademicki.
1 Artykuł jako referat został wykorzystany w ramach sympozjum katechetycznego "W poszukiwaniu nowych metod katechetycznych", które odbyło się w dniach od 17 do 18 listopada 2006 roku na KUL-u.
2 Model pedagogiki Marii Montessori został wypracowany we Włoszech na przełomie XIX i XX wieku. Do najważniejszych zasad w pracy pedagogicznej wg Montessori zaliczmy: indywidualne podejście do każdego dziecka, ze szczególnym zwróceniem uwagi na potrzeby dziecka oraz respektowaniem faz rozwojowych dziecka; szczególne rozumienie roli dorosłego w procesie wychowania i nauczania; odpowiednie przygotowanie środowiska, w którym dziecko w atmosferze wolności i pokoju winno rozwijać swoje umiejętności. Por. M. Miksza,
Zrozumieć Montessori, czyli Maria Montessori o wychowaniu dziecka, Kraków 1997, s. 25-26. Oprócz literatury podanej w przypisach, a dotyczącej pedagogiki Montessori, w artykule wykorzystano także fragmenty wykładu L. Schmitz-Meder pt. "Cisza jako zasada pedagogiki Montessori", który został wygłoszony 24.06.1991 roku w Oddziale Stowarzyszenia Montessori w Wiesbaden.
3 W. Fleckenstein,
Stille - ein operationalisierbares Lernziel?, "Katechetische Blätter", nr 6/2001, s. 434.
4 M. Miksza,
Zrozumieć Montessori..., dz. cyt., Kraków 1998.
5 G. FaustSiehl i inni.,
Mit Kindern Stille entdecken, Frankfurt a. M. 1990, s. 53.
6 Tamże, s. 34.
7 Tamże, s. 21.
8 M. Montessori,
Kinders sind Anders, Stuttgart 1985, s. 172.
9 G. FaustSiehl i inni,
Mit Kindern..., dz. cyt., s. 24.
10 Tamże, s. 49.
11 Tamże, s. 51.
12 M. Montessori,
Kinders..., dz. cyt., s. 208.
13 Cyt. za: G. FaustSiehl i inni.,
Mit Kindern..., dz. cyt., Frankfurt a. M. 1990, s. 53.
14 Tamże.
15 Tamże, s. 55.
16 R. Chałupniak,
W poszukiwaniu ciszy... na katechezie, Kat 44 (2000) 1, s. 65.
17 G. FaustSiehl i inni,
Mit Kindern..., dz. cyt., s. 56-57.
18 W. Fleckenstein,
Stille..., art. cyt., s. 437.
19 Konferencja Episkopatu Polski,
Dyrektorium katechetyczne Kościoła katolickiego w Polsce, Kraków 2001, 21-22.
20 R. Chałupniak,
W poszukiwaniu ciszy..., art. cyt., s. 64.
21 Tamże.
22 F. Niehl, A. Thömmes,
212 metod do zastosowania na lekcjach religii, Kielce 2004, s. 225.
23 PDK 23, 25.
24 Z. Janiec
, Milczenie w liturgii, w:
Leksykon liturgii, B. Nadolski (red.), Poznań 2006, s. 921.
25 W. Świerzawski,
Misterium Christi, Kraków 1975, s. 383.
26 KL 30.
27 Musicam sacram, 17, w:
Posoborowe prawodawstwo kościelne, Warszawa 1968, z. 3, s. 116-117.
28 Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, Poznań 2004, 45.
29 KL 23.
30 Z. Janiec,
Konieczność, rodzaje i chwile milczenia we Mszy świętej, Anamnesis 39 (2004) 4, s. 39.
31 Z. Janiec,
Liturgia dla wszystkich, Sandomierz 2005, s. 188-192.
32 Z. Janiec,
Konieczność..., art. cyt., s. 40-41.
33 Tamże, s. 42-43.
34 Z. Janiec,
Liturgia..., dz. cyt., s. 197-198.
35 Tamże, s. 198-201.
36 A. Sielepin,
Milczenie w liturgii, Anamnesis 44 (2006) 1, s. 81.
37 PDK 27.
38 Kongregacja ds. Duchowieństwa,
Dyrektorium ogólne o katechizacji, Poznań 1998, nr 85.
39 T. Merton,
Życie w milczeniu, Kraków 1991.
40 K. de Foucauld,
Mądrość pustyni, Wrocław 1989.
41 C. Caretto,
Pustynia w mieście, Warszawa 1992.
42 P. M. Delfieux,
Źródło na pustyni miast, Warszawa 1991.
43 C. Martini,
Odnaleźć siebie samych, Kielce 1999.
44 H. U. Balthasar,
Duch chrześcijański, Wrocław 1989.
45 C. Martini,
Odnaleźć..., dz. cyt., s. 40-41.
46 Por. S. Kulpaczyński,
Katechetyczna dydaktyka modlitwy, Lublin 1989, s. 64-73.
47 S. Cavalletti
, Potencjał duchowy dziecka, Kraków 2001, s. 171-172.
48 B. Sierszecka,
Cisza (milczenie) w modlitwie. Refleksje na kanwie pedagogiki Marii Montessori, Kat 48 (2004) 10, s. 62-63; por. B. Surma
, Katecheza Dobrego Pasterza, HD 69 (1999) 3, s. 46-48.
49 A. Tomkiel,
Ojcowie Kościoła uczą nas modlitwy, Warszawa 1995, cyt. za: B. Sierszecka,
Cisza (milczenie)... art. cyt., s. 63.
50 H. Halbfas,
Religionsunterricht in der Grundschule, Patmos 1989, s. 49.
51 Por. G. Faust-Siehl i inni,
Mit Kindern, dz. cyt., s. 62-63.
52 W. Fleckenstein,
Stille..., art. cyt., s. 435-436.
53 Przykładowe metody zostały podane na podstawie książki F. Niehla i A. Thömmesa pt.
212 metod do zastosowania na lekcjach religii, Kielce 2004, s. 227-237.
54 Metoda medytacji została podana za: J. Szpet,
Dydaktyka katechezy, Poznań 1999, s. 208-209.
55 J. Szpet, D. Jackowiak,
Lekcje religii szkołą wiary, Poznań 1996, s. 115.
56 Jako tło do medytacji może posłużyć muzyka pt. "Rozśpiewany las" z gatunku muzyki relaksacyjnej.
57 Por. A. Grün,
50 aniołów na cały rok, Kielce 2001, s. 161-163.