Czym jest chrześcijaństwo dla współczesnego świata? Mino że pytanie to wydaje się być „typowo akademickim”, posiada ono jednak, zwłaszcza dla młodego człowieka, pokaźny ciężar gatunkowy. Musi on bowiem ostatecznie odpowiedzieć sobie, czy chrześcijaństwo jest tylko jakąś propozycją intelektualną? Czy może zbiorem idei naznaczonych romantyzmem, dzięki którym przeżywa się chwile krótkich wzruszeń? Testamentem dawno przygasłej nadziei na nowy, lepszy, piękniejszy i sprawiedliwszy świat? A może jednak jest słowem Boga, które pozwala wydobywać coś ważnego z mętnych oparów współczesnej bezideowości i z - co najmniej - lekko nadpsutych haseł o tolerancji i wolności? Czy chrześcijaństwo jest źródłem duchowej mocy, pozwalającej doświadczać uwalniania się z własnych słabości? Czy skupia ono prawdę większą od naszego umysłu, której poznanie pozwala wyjść poza ciasny horyzont własnej doczesności? A może jest ono byciem blisko z Bogiem, który napełnia sensem codzienną pracę, radość i każde ludzkie cierpienie... Takie chrześcijaństwo stanowi drogę zmagania się i walki o poszerzanie własnej autentycznej wolności.
Prawdopodobnie nie wszyscy uczniowie formułują wprost takie pytania. Nie można im za to odmówić woli sprawdzania tego, czy nauka głoszona w kościele i na katechezie jest rzeczywiście prawdziwa. Trzeba przy tym pamiętać, że młodzi ludzie poznali już wiele różnych teorii, które zdążyły ich pewnie głęboko rozczarować i zniechęcić. Co zrobić, by chrześcijaństwo nie stało się jedną z nich? Do jakich argumentów należy się odwołać, jakich metod i strategii wychowawczych użyć, aby - zgodnie z założeniami programu katechetycznego dla klas I szkół ponadgimnazjalnych - ukształtować w uczniach postawę świadków Chrystusa w Kościele
[1]?
1. Istota świadectwa
Podejmując zadanie wychowania do świadectwa, najpierw - chociażby w skrócie - należałoby wyjaśnić omawiane zagadnienie. Pomijam w tym miejscu potoczne rozumienie tego określenia, które pojawia się w kontekście dokumentów stwierdzających stan rzeczy, sporów, sądu czy dociekania prawdy. W znaczeniu religijnym słowo
świadectwo wywodzi się z Biblii. Jednak nawet na samych kartach Pisma Świętego przechodziło ono swoistą ewolucję. W Nowym Testamencie wyraz ten został użyty na określenie tych, którzy byli uczestnikami działalności nauczycielskiej Jezusa z Nazaretu aż po Jego śmierć na krzyżu, doświadczyli spotkania ze Zmartwychwstałym oraz otrzymali dar Ducha Świętego. W Ewangelii św. Jana szczególnie wyeksponowano świadectwo Jezusa Chrystusa o Bogu; punktem kulminacyjnym świadectwa była śmierć Zbawiciela na krzyżu. Z czasem męczeństwo, jako potwierdzenie wyznawanej przez siebie prawdy oraz wejście w tajemnicę śmierci Chrystusa, stało się podstawą znaczenia terminu
świadectwo[2].
Obecnie za sprawą Soboru Watykańskiego II oraz adhortacji Pawła VI
Evangelii nuntiandi z 1975 r., będącej wezwaniem do głoszenia Ewangelii we współczesnym świecie, określenie
świadek przestało być „ekskluzywne”, zarezerwowane tylko dla nielicznych, wybranych i powołanych. Bycie świadkiem, jak i powołanie do świętości, jest powszechnym powołaniem, dotyczącym każdego chrześcijanina. Akcent kładzie się w tym przypadku na zobowiązaniu do działalności misyjnej, w ramach której chrześcijanin ma głosić Ewangelię słowem i własnym życiem. Na ogół takie właśnie rozumienie świadectwa dominuje we współczesnej świadomości eklezjalnej
[3]. W tym miejscu należałoby jednak zwrócić uwagę na to, co mogłoby narazić na niebezpieczeństwo spłycenia tej definicji.
Poprzestając na poziomie działalności misyjnej, można by odnieść wrażenie, że w świadczeniu najważniejszy jest kierunek działania ku drugiemu człowiekowi i przekazywanie mu światła Ewangelii. Nic bardziej błędnego. W świadectwie najważniejszy jest ruch ku Bogu i zrozumienie, że to On udziela człowiekowi swego Ducha, który czyni go świadkiem. Dlatego zbliżanie się do Chrystusa, poznawanie Jego nauki i bycie Mu wiernym prowadzą do prawdy; człowiek chce się wtedy upodabniać do swego Mistrza i stawać się jego świadkiem. Zatem o poziomie „świadectwa” decyduje poziom „więzi” z Chrystusem i otwarcia się na działanie Ducha Świętego. Dopiero wtedy, gdy człowiek podejmie ruch zbliżania się do Boga (czyli nawrócenia), droga sama zaprowadzi go do człowieka, któremu będzie mógł ofiarować dar swego świadectwa wiary i miłości
[4].
Odwołując się do nauczania Kościoła, nauczania poświęconego katechezie znajdujemy obok zastosowania terminu
świadectwo w sensie przekazu wiary
[5], także kilka innych wątków, które mogą jeszcze wzbogacić nasze spojrzenie na to zagadnienie. W wydanej w roku 1971 r.
Ogólnej instrukcji katechetycznej znajdujemy wskazanie, że świadectwo powinno łączyć się z gotowością do ofiary
[6]. W późniejszych dokumentach zwrócono ponadto uwagę na wspólnotę, która ma dawać świadectwo i być zarazem miejscem wychowania. Jest to warte podkreślenia, ponieważ świadectwa nie można sprowadzać do czegoś, co można uznać za przejaw absolutnego indywidualizmu. Świadectwo konkretnych aktów zawsze domaga się uczestnictwa innych osób - najpierw odnosi do wspólnoty z Bogiem oraz z tymi, od których zaczerpnęło się daną prawdę, a następnie prowadzi adresata świadectwa do wejścia we wspólnotę
[7]. Istotne jest także wskazanie fundamentalnej roli miłości rodzinnej, która powinna wyrażać się we wspólnych praktykach modlitewnych, formowaniu sumień, rozwijaniu zmysłu religijnego. Tak przeżywana miłość staje się świadectwem i ma kolosalne znaczenie dla rozwoju wiary dziecka
[8].
Inne, interesujące skojarzenie łączy świadectwo z metodą pedagogiki wiary. Mowa jest nawet o tym że „świadectwo życia stanowi duszę każdej metody”
[9]. To zestawienie może zdumiewać w tym sensie, gdyż nadaje metodyce, która przecież ma określać zasady postępowania i kierowania procesem wychowawczym, wymiar ponadnaturalny.
Kończąc nader pobieżną analizę tego terminu - zawartą w ostatnich dokumentach katechetycznych Kościoła - warto zastanowić się jeszcze nad jednym. Czy dałoby się stworzyć wyznaczniki określające cechy wychowania do świadectwa wiary? Na pierwszym miejscu należałoby postawić wychowanie do postawy nawracania się i korzystania z sakramentów. Drugim byłoby wychowanie do życia we wspólnocie. Chodził nie tylko o wypracowywanie otwartości na innych, ale także postaw związanych ze współpracą, współodpowiedzialnością, organizacją wspólnego życia itp. Kolejnym wyznacznikiem byłoby kształtowanie w sobie pięknej osobowości, której centrum stanowiłaby zdolność do przeżywania miłości, ofiarności, wierności, zaufania na wzór Chrystusa. Wreszcie ostatnim byłaby umiejętność dzielenia się wiarą, szukania inspiracji dla siebie w słowie Bożym. Jeśli człowiek ma wypracowaną potrzebę czerpania z tego źródła, to będzie również umiał dzielić się dobrem, jakim jest dla niego Ewangelia.
Naszkicowany pokrótce wizerunek świadka stawia także bardzo poważne zadania przed autorami podręczników do szkół ponadgimnazjalnych. Pytanie, które leży u podstaw niniejszego artykułu brzmi: Jakimi środkami i metodami próbują podjąć zadanie wychowania do świadectwa wiary w Kościele autorzy różnych podręczników na poziomie klasy pierwszej? Poniżej, jako przykład, został wybrany podręcznik zatwierdzony na poziomie diecezjalnym (diecezja radomska), opracowany przez ks. Stanisława Łabendowicza pt. „Świadectwo wiary” oraz podręcznik ogólnopolski „Jestem świadkiem Chrystusa w Kościele”, wydany pod redakcją ks. Zbigniewa Marka. Główny materiał analizy stanowią podręczniki dla ucznia, natomiast w sensie pomocniczym - dla dopełnienia istotnych spostrzeżeń pojawią się również odniesienia do opracowań metodycznych.
2. „Świadectwo wary”. Podręcznik do nauczania religii dla I klasy liceum ogólnokształcącego i profilowanego, red. S. Łabendowicz, Wydawnictwo Diecezji Radomskiej AVE
Redaktor w słowie skierowanym do adresatów podręcznika jako tło dla rozważań poszczególnych tematów przedstawia obraz zmieniającego się świata. W tym miejscu, przywołując nauczanie Ojca Świętego Jana Pawła II do młodych, wskazuje, że ostoją człowieka wobec wszechogarniającej zmienności może być wiara Kościoła w Jezusa Chrystusa. „Świadek Chrystusa – definiuje redaktor podręcznika, posługując się niemal dosłownym cytatem z
Programu nauczania religii[10] - to ktoś, kto przeżywa wiarę, działa uczciwie, spotyka się ze swoim Panem na modlitwie i w sakramentach, bynajmniej nie po to, by się ludziom pokazać. Świadectwo wobec świata i rodziny ma być skutkiem przylgnięcia do Chrystusa, a nawet głębokiej z nim zażyłości”
[11].
Opierając się na powyższych przesłankach ks. Łabendowicz formułuje we
Wprowadzeniu, zawartym w Poradniku metodycznym
[12], podstawowe założenie niniejszego podręcznika, jakim jest uwypuklenie konieczności budowania własnej tożsamości w oparciu o identyfikację z Kościołem. Przyjrzyjmy się w tym kontekście tematom poszczególnych rozdziałów:
Kim jestem? - rozdział I;
Bóg wychodzi naprzeciw człowiekowi - rozdział II;
Człowiek odpowiada wiarą na Objawienie Boże - rozdział III;
Taka jest nasza wiara - rozdział IV;
Chrystus umacnia naszą wiarę. Pan Jezus jest z nami - rozdział V;
Świadectwo wiary chrześcijańskiej we współczesnym świecie - rozdział VI;
Katechezy związane z rokiem liturgicznym i okolicznościowe - rozdział VII. Ich układ potwierdza przyjęte zamierzenie, kładąc akcent na wartość wiary przeżywanej w Kościele, co także tłumaczy raczej statyczne potraktowanie zagadnienia świadectwa.
Problematykę wiary autorzy podręcznika postanowili przedstawić w następującej formie. Na początku pojawia się pytanie dotyczące tożsamości człowieka (I rozdział). Dalej - odkrywając to, co Bóg do nas mówi - człowiek odczuwa zaproszenie do wyznawania swej wiary. Ponieważ owo wyznanie wiary potrzebuje jakiegoś konkretnego wyrazu, dlatego właściwym dla niego oparciem staje się zapis Credo. Centrum tego zapisu zajmuje prawda o Chrystusie, której wyznawanie oznacza także przyjęcie Jego żywej i aktualnej obecności w Kościele. Doświadczenie żywej wiary w Chrystusa w życiu Kościoła pomaga odkrywać sens zadania chrześcijanina do dawania świadectwa wobec świata.
Badając częstotliwość oraz sposób posługiwania się słowami: świadectwo bądź świadek, można dokonać interesujących spostrzeżeń. Wystąpiło ono 58 razy w 23 jednostkach tematycznych na 52, które znajdują się w podręczniku. W zależności od kontekstu pojawiało się ono też w rozmaitych zastosowaniach. Po raz pierwszy znajdujemy je w katechezie nr 6, w znaczeniu świadectwo dobrego życia. W kolejnych mowa jest o świadectwie życia chrześcijańskiego, świadkach życia Chrystusa, świadczeniu o Chrystusie, świadku miłości Boga, świadectwie wiary, świadectwie świętości, świadectwie prawdy, świadku Boga, świadku godności życia, świadku nadziei, świadectwie Chrystusa, świadectwie apostołów i antyświadectwie. Najczęściej używane sformułowanie to świadectwo wiary (14 razy) oraz świadczyć o Chrystusie (10 razy).
Jak łatwo zauważyć przy wyłaniającej się z treści podręcznika znacznej złożoności określeń świadectw, raczej pozostaje ono podporządkowane terminowi wiara. Świadectwo jest ujmowane zasadniczo jako zadanie wynikające z faktu wiary, stając się także formą przekazywania jej innym. Mogłoby się wydawać, że jest ono czymś w rodzaju elementu „natury technicznej”, nie wymagającym obszerniejszego omówienia w opracowaniu podręcznikowym. Pewne ku temu przesłanki może dostarczać fakt, że w strukturze jednostki katechetycznej obejmującej takie części, jak: Wstęp, Bóg mówi, Nauczanie Kościoła, Nauczanie Ojca Świętego, Pomyśl i zapamiętaj oraz W domu, najrzadziej pojawia się ono w pracach domowych i części Pomyśl i zapamiętaj (5 i 6 razy). Zadania przeznaczone do samodzielnej refleksji ucznia w podręczniku tym nie przewidują zbyt wiele miejsca na słowo świadectwo.
Rozdziałem, w którym autorzy poświęcili najwięcej uwagi dawaniu świadectwa jest rozdział VI, noszący tytuł:
Świadectwo wiary chrześcijańskiej we współczesnym świecie. Podjęciu głębszej analizy tego, czym powinno być świadectwo, poświęcony został temat 37
Świadectwo życia chrześcijańskiego. Dobrze wyjaśnia istotę tego pojęcia zdanie: „Dawać świadectwo o przynależności do Boga, to wpatrywać się w Osobę Jezusa Chrystusa”
[13].Zostaje ono tym samym skierowane w dwu przeciwnych kierunkach – do ludzi (bowiem świadczyć to iść do ludzi z przesłaniem wiary) oraz do Jezusa Chrystusa (gdyż tak naprawdę to On jest sprawcą owego świadectwa w nas, a co za tym idzie, nie można świadczyć, jeśli nie jest się w Niego wpatrzonym). Szersze rozwinięcie refleksji nad obecnym stanem świadectwa chrześcijańskiego w naszych realiach proponuje
Poradnik metodyczny. Ma temu służyć dyskusja w grupach nad tym: jak jest; jak być powinno; dlaczego nie jest tak, jak być powinno oraz co zrobić, abyśmy umieli świadczyć
[14].
Katecheza nr 37 - ze względu na zakres, w jakim został ukazany problem świadectwa - może być uznana za punkt centralny niniejszego podręcznika. Po obszernym przygotowaniu, obejmującym omówienie rzeczywistości wiary, następuje przejście do zagadnienia od strony praktycznej. Próba odpowiedzi zmierza jednak w kierunku pokazania związku osobistego doświadczenia wiary z relacją do świata, do innych ludzi, do wspólnoty Kościoła i do innych wyznań. Przedstawione w tym rozdziale pytania o praktyczne przeżywanie świadectwa nie zostają wyczerpane, pozwalają budować fundamenty pod osobistą odpowiedź na to zagadnienie.
3. „Jestem świadkiem Chrystusa w Kościele”. Podręcznik do religii dla I klasy liceum i technikum”, seria „Drogi świadków Chrystusa”, red. Z. Marek, Wydawnictwo WAM
Proces kształtowania dojrzałości osobowej, jaki z coraz większą siłą intensyfikuje się u młodzieży szkół ponadgimnazjalnych, sprawia, że zadaniem katechezy staje się prowadzenie uczniów do dojrzałej wiary. Takie założenie zostało wyraźnie sformułowane w
Podręczniku metodycznym[15]. Redaktor zaznaczył tym samym, że podręcznik ucznia nie może być traktowany jako kompendium, dzięki któremu jest możliwe „wyprodukowanie” świadka Chrystusa w Kościele. Podręcznik powinien być narzędziem w ręku żywego świadka wiary, katechety. Taka „filozofia” wyraźnie promuje zarówno osobę katechety, jak i katechizowanego w procesie przekazu wiary.
Zgodnie z
Programem nauczania religii tematyka poruszana na lekcjach katechezy w klasie I szkoły ponadgimnazjalnej oscyluje wokół dawania świadectwa w Kościele. Głównym zamiarem autorów katechez stało się - w tym kontekście - pokazanie uczniom bogatej rzeczywistości życia Kościoła, w którym młodzi ludzie mają odnaleźć swoje miejsce i z nim się identyfikować. W takim wypadku konieczne było, „aby Kościół Jezusa Chrystusa nie był ukazany młodym jako rzeczywistość abstrakcyjna, ale jako rzeczywistość, którą tworzą i ukazują innym oni sami”
[16].
Przyjętemu założeniu przybliżenia rzeczywistości Kościoła podporządkowany został układ 57 tematów w podręczniku dla ucznia, pogrupowanych w rozdziały: Jestem chrześcijaninem - rozdział I; Taka jest nasza wiara - rozdział II; „Oto jestem z wami” - rozdział III; „Gdy się modlicie” - rozdział IV; „Co mam czynić?” - rozdział V; Rok Kościoła - rozdział VI. Tytuły poszczególnych rozdziałów tworzą spójną strukturę. Pierwszy rozdział, nawiązujący jeszcze do otrzymanego przez uczniów sakramentu bierzmowania, przypomina o zadaniu bycia świadkiem Chrystusa. Kolejny rozdział wprowadza w doświadczenie wiary Kościoła, trzeci pomaga za sprawą wiary odkryć - obecnego w Kościele - Jezusa Chrystusa. Następny kieruje uwagę ucznia ku modlitwie i zachowaniu Pięciu przykazań kościelnych. Piąty rozdział pozwala odkryć ideał życia chrześcijanina w podążaniu drogą Ośmiu błogosławieństw, a w końcowym znajdujemy przygotowanie młodzieży do coraz dojrzalszego i świadomego przeżywania roku liturgicznego w Kościele.
W treści podręcznika terminy świadek i świadectwo pojawiają się zaledwie 31 razy. Nie znajdziemy w książce odrębnego tematu poświęconego wyłącznie świadectwu. Najczęściej stosowane sformułowania to: świadczyć o Chrystusie i świadczyć o Bogu. Ponadto: świadectwo Boga, świadectwo wiary, świadczyć o Królestwie Bożym, świadectwo prawdy, świadectwo miłości, świadectwo życia, świadek objawienia. Chociaż w zastosowaniu terminologii świadectwo można dostrzec dużą różnorodność, to jednak zamiarem autorów podręcznika nie jest wyjaśnienie uczniowi tego zagadnienia. Jest ono wyraźnie kojarzone z misyjnym zaangażowaniem chrześcijanina w głoszenie prawdy Ewangelii.
Powyższe spostrzeżenie wskazuje, że redaktorzy podręcznika wybrali inną drogę do opowiedzenia uczniom, co znaczy być świadkiem. Ich propozycja polega na odbyciu niejako wędrówki przez Kościół świadków
[17]. Niemal każda katecheza przywołuje lub przytacza zdania świadków Ewangelii. W obrębie 57 katechez ma to miejsce aż 89 razy; zostały przywołane 63 osoby
[18]. W tym gronie w zdecydowanej większości znalazły się osoby uznane za święte lub te, których proces beatyfikacyjny został już otwarty (jest ich 37). Obok nich są przywoływane postaci z świata kultury i życia Kościoła
[19]. Umiejętne wtopienie ich świadectw w tok katechezy, daje nowe światło na wiele prawd. Od tych postaci emanuje jakaś niezwykła świeżość i moc wiary, gdyż tak dzieje się w przypadku świadków. Najczęściej przywoływani na kartach podręcznika są: św. Faustyna Kowalska (5 razy), św. Franciszek Asyżu (4 razy) i św. Tomasz z Akwinu (także 4 razy)
[20].
Dodatkowe wyjaśnienie takiego potraktowania problematyki świadectwa znajdujemy w, umieszczonym w
Podręczniku metodycznym, artykule „Wychowanie do świadectwa chrześcijańskiego”, autorstwa J. Kochanowicza
[21]. Za sprawą tegoż elaboratu każdy nauczyciel może sam pogłębić własne rozumienie tego, co to znaczy być świadkiem Chrystusa dziś i jak do prawdy tej wychowywać swoich podopiecznych. W świadectwie, zauważa autor, nie tyle chodzi o danie gotowych rozwiązań czy prostych odpowiedzi na temat tego, jak mamy żyć wiarą na co dzień. Takich do końca prostych rozwiązań nie było i nie ma. Cechą autentyczności świadectwa jest obecność dwóch biegunów: osobistego, indywidualnego, egzystencjalnego doznania; ożywiającej ludzkie serce łaski Chrystusa oraz skierowanie się ku Ewangelii i Kościołowi. Święty nie tyle dostarcza pewnych rozwiązań, które mogą sprawdzić się z życiu innej osoby. On raczej wskazuje, w jaki sposób sam odkrywał swoją drogę do Boga i gdzie uczniowie mogą szukać dobrych pomysłów na życie.
[22].
Duże znaczenie dla przekazu świadectwa i wychowania do przyjmowania takiej postawy mają wartości. Wywodząc je z wymienionych przez św. Pawła w
Liście do Galatów owoców Ducha Świętego, nadaje proponowanym postawom moralnym głęboką motywację wiary. Ta kwestia ma ogromne znaczenie, bowiem łatwo jest przekroczyć delikatną granicę i - zamiast zachęcać do rozwoju osobowego - popaść w moralizatorstwo. Wówczas trudno mówić o świadectwie i jakimkolwiek wychowaniu, ale o swoistej indoktrynacji, podobnej do „prania mózgu”. Czymś istotnym jest także wypracowanie umiejętności rozróżniania wartości autentycznych od pseudowartości. W obliczu działalności sekt oraz istnienia różnych zagrożeń, przybierających często hasła: postępu, tolerancji, prawdziwej, wolnej miłości czy przyjemności życia, sztuka mówienia „nie” ze względu na Boże prawo
Dekalogu ma rangę odważnego świadectwa wiary
[23].
4. Próba zestawienia obrazów świadka wiary w Kościele, zaprezentowanych w analizowanych podręcznikach, oraz sformułowania postulatów
Odmienności w kreśleniu sylwetki świadka wiary w Kościele w obu podręcznikach dowodzą, że istnieje więcej niż jeden sposób potraktowania tego zagadnienia. Strategia zastosowana w podręczniku radomskim może, co jest zresztą zamysłem autorów, wydawać się bardziej statyczna
[24]. Punkt ciężkości położono na: poznaniu, zrozumieniu i pogłębieniu motywacji wiary przeżywanej w Kościele. Dostrzegając wielość pytań i wątpliwości, z jakimi na tej płaszczyźnie muszą się zmagać młodzi ludzi, autorzy podręcznika próbują zaproponować im materiał dostarczający szereg wyjaśnień w tej dziedzinie. Być świadkiem, zdają się wskazywać ci autorzy, domaga się najpierw świadomego i dobrowolnego aktu wiary. Ponieważ jest ona przeżywana w Kościele, dlatego doświadczenie wiary musi być zaczerpnięte z tego źródła i konsekwentnie prowadzić do identyfikacji ze wspólnotą.
Podręcznik krakowski zaprasza ucznia do zapoznania się z bogactwem życia Kościoła. Ma to służyć pozbyciu się różnych stereotypów, które często są mocno zakorzenione w świadomości wielu, a równocześnie uznaniu, że bycie w tej konkretnej wspólnocie Kościoła, ubogaca wnętrze każdego człowieka. Ta swoista „pielgrzymka przez Kościół” ma zaowocować wzrostem osobistej wiary. W tym kontekście przekaz treściowy katechez zostaje podporządkowany zadaniu prezentacji pozytywnych wartości i przeżyć, które okażą się drogą do spotkania z Bogiem, bezgranicznie miłującym człowieka. Szczególną rolę ma tu do odegrania także osobowość katechety i jego osobiste świadectwo wiary. Bez tego zaangażowania wszelkie wysiłki mogą nie przynieść żadnych efektów.
W obydwu podręcznikach w skromnym zakresie zwrócono uwagę na formułowanie zadań dla ucznia, zarówno w ramach zajęć szkolnych, jak i prac domowych. Być może autorzy jednego i drugiego podręcznika - świadomi różnych uwarunkowań lokalnych oraz poziomu tak intelektualnego, jak i duchowego samych uczniów - starali się przyjąć formułę odpowiadającą ogółowi adresatów. Jednakże nawet przy takim założeniu można zawsze stosować gradację zadań i wskazań, tak, aby to nauczyciel dokonywał jakiegoś wyboru, biorąc pod uwagę potrzeby i możliwości uczniów. W tej sytuacji katecheta powinien sam wykazywać się większą pomysłowością w tej dziedzinie, ponieważ to od poziomu wymagań i form prac domowych będzie zależało utrwalanie w uczniach określonych przemyśleń lub postaw. Zadania te powinny zmierzać do poznawania tradycji życia duchowego własnej parafii, grup i wspólnot działających na tym terenie. Jeśli zabraknie bezpośrednich i konkretnych odniesień do form życia w parafii, wówczas nauka religii w klasie pierwszej nie wybiegnie zbyt daleko poza obszar teorii.
Redaktorzy podręczników dają wyraźnie do zrozumienia, że istotną rolę w procesie wychowawczym ma do odegrania osobowość katechety. Nawet najlepszy podręcznik potrzebuje dobrego katechety, aby mógł stać się skutecznym narzędziem rozwoju wiary ucznia. Rezygnacja katechetów z wysiłku oprawiania przekazywanych treści w odpowiednie, ciekawe i pobudzające do myślenia metody oraz wnoszenia wkładu osobistego, zaangażowania, jest przyczyną rozmijania się z zasadniczym celem katechezy, jakim jest doprowadzenie jej uczestników do spotkania, przylgnięcia i trwałej zażyłości z Chrystusem.
Sięgając do powyższych podręczników trzeba też zdawać sobie sprawę, że dla wielu młodych ludzi słowa „wiara” i „Kościół” bywają trudne do przyjęcia, są często krytykowane lub odrzucane. Ma to swoje wielorakie przyczyny, jednakże to właśnie w Kościele jako wspólnocie wiary zaczyna się świadectwo. Wyjaśnienie tych zagadnień na płaszczyźnie intelektualnej jeszcze wszystkiego nie rozwiąże. Stąd, wyznaczone przez redakcje obydwóch podręczników, zadania pogłębienia życia wiary oraz ukazania bogatej rzeczywistości Kościoła powinny tak naprawdę doprowadzić do doświadczenia Chrystusa. Należy pomóc uczniom usłyszeć Jego głos, który pobudzi wiarę w człowieku oraz odkryć Jego skarby ukryte w Kościele, pomóc przyjąć za swoje te wartości, które przekazał nam Chrystus. Jedynie przez żywe, oparte na miłości doświadczenie Chrystusa można przejść do świadczenia.
Podsumowując, można sformułować najistotniejsze postulaty dla katechetów korzystających z powyższych podręczników.
a) Katecheta musi włożyć wiele wysiłku w przygotowanie poszczególnych tematów w sposób ciekawy i przekonywający. Uczeń – słuchacz w katechezach powinien znaleźć dla siebie rozwiązania dotykających go dylematów: dlaczego mam wierzyć i dlaczego mam być w Kościele.
b) Istotnym momentem w katechezie powinno być osobiste spotkanie ucznia z poznawaną prawdą. W praktyce katechetycznej nazywamy to interioryzacją. Aby nadać temu momentowi właściwą rangę dobrze jest zapisywać go jako odrębny punkt w strukturze jednostki katechetycznej, co jest praktyką w diecezji płockiej. Uczeń - po zapoznaniu się z omawianą na lekcji treścią - ma możliwość zastanowienia się nad tym, co dana prawda znaczy dla niego. W formie: medytacji, refleksji, modlitwy wiernych czy rachunku sumienia rozważa, co Bóg chce mu osobiście powiedzieć, a następnie jaką odpowiedź może on sam dać Bogu, co może postanowić, zmienić. Bez osobistego odniesienia do konkretnej prawdy, sięgającej głębiej niż tylko poznanie intelektualne, trwałość przekazu katechetycznego będzie bardzo ograniczona.
c) Z powyższym postulatem łączy się również sprawa takiego formułowania zadań do samodzielnego wykonania przez ucznia - zarówno w czasie zajęć, jak i w domu - aby prowadziły go one do pogłębienia życia duchowego i motywowały do działań zgodnych z nauką Ewangelii. Taki cel domaga się dobrego przemyślenia tematów prac domowych i szukania nowych form. Istotne jest także kierowanie uczniów do parafii i działających przy niej wspólnot. Tam uczeń może znaleźć dopełnienie tego, czego nauczył się w szkole.
d) Wśród proponowanych postulatów nie może zabraknąć tego, który przypomina katechetom o zadaniu bycia świadkiem. Spośród wszystkich ludzi Kościoła to właśnie z katechetą uczeń ma najczęstszy kontakt. To, jak postrzega swojego katechetę, przenosi dość łatwo na całą doktrynę. Innymi słowy, katecheta jest twarzą chrześcijaństwa w szkole. Jeśli w tym obliczu uczeń odnajdzie jedynie propozycję intelektualną, tak będzie traktował chrześcijaństwo – jako teorię. Jeśli w postawie katechety dostrzeże głębokie życie duchowe i wysoki poziom moralny, to wówczas chrześcijaństwo może być dla niego propozycją przemiany życia. Jeśli poznawanie pogłębionego życia duchowego katechety doprowadzi ucznia do odkrycia w tej osobie żywego Chrystusa, możemy mówić o świadectwie. Droga ku temu wiedzie jednak przez osobistą modlitwę katechety i jego spotkanie z Chrystusem.
Na koniec warto postawić sobie pytanie. Czy katecheza w szkole może wychować do świadectwa? Wychować – nie, ale przygotować – tak. Kluczem całego procesu wychowania do świadectwa jest doświadczenie wspólnoty żywej wiary. Katecheza może pomóc odkryć jej wartość, a także pobudzić do bardziej dojrzałego przeżywania wiary we wspólnocie. Poznawanie wspólnoty Kościoła pozwala także na kształtowanie coraz większego szacunku i zaufania do tej społeczności oraz do uznania jej odwiecznej siły, która sprawia, że „bramy piekielne go nie przemogą”(por. Mt 16,18). Ta siła może być także siłą wiary poszczególnego ucznia, przeżywanej we wspólnocie szkolnej i parafialnej.
ks. Rafał Bednarczyk- dr teologii, pracownik Wydziału Katechetycznego Kurii w Płocku, wizytator nauczania religii.
[1] Por. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski,
Program nauczania religii, Kraków 2001, s. 109.
[2] Por. D.R. Edwards,
Świadek, w:
Encyklopedia biblijna, P. J. Achtemeier (red.), Warszawa 1999, s. 1205.
[3] Dla przykładu warto pokazać, w jaki sposób w adhortacji Pawła VI zostało opisane świadectwo w służbie ewangelizacji: „To głoszenie [Dobrej Nowiny] winno przede wszystkim dokonywać się przez świadectwo: oto widzimy jakiegoś chrześcijanina albo grupę chrześcijan, którzy [w] społeczności ludzkiej, w której żyją, okazują, że umieją innych rozumieć, przyjąć, dzielą razem z innymi dolę i los życia, solidaryzują się ze wszystkimi, co zmierzają do pielęgnowania tego, co szlachetne i dobre. Ponadto widzimy tych ludzi prostych, co z własnej woli szerzą wiarę w pewne dobra duchowe, stojące wyżej ponad wartościami pospolitymi, oraz nadzieję w rzeczywistość niewidzialną, jakiej nawet odważna myśl wytworzyć nie może. Za pomocą tego cichego świadectwa owi chrześcijanie podsuwają tym, co patrzą na ich życie, nieuniknione pytania: Dlaczego są takimi? Dlaczego tak żyją? Co albo kto ich do tego pobudza? Dlaczego przebywają między nami? Takie świadectwo już jest wieszczeniem Dobrej Nowiny, milczącym, ale bardzo mocnym i skutecznym”. Zob. Paweł VI,
Adhortacja apostolska „Ewangelii nuntiandi” o ewangelizacji w świecie współczesnym, Wrocław 2001,21.
[4] Por. Konferencja Episkopatu Polski,
Dyrektorium katechetyczne Kościoła katolickiego w Polsce, Kraków 2001, 157.
[5] Zob. Kongregacja ds. duchowieństwa,
Dyrektorium ogólne o katechizacji, Poznań 1998, 39, 46-50.
[6] „Katecheza domaga się zarówno od katechizowanego, jak i od całej wspólnoty kościelnej świadectwa wiary, które winno łączyć autentyczny przykład życia chrześcijańskiego i zdolność do ofiary”.Kongregacja ds. duchowieństwa,
Ogólna instrukcja katechetyczna, Kraków 1972, 35.
[7] Zob. Kongregacja ds. duchowieństwa,
Dyrektorium ogólne o katechizacji, dz. cyt., 158.
[10] Por. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski,
Program nauczania religii, Kraków 2001, s. 109.
[11] Świadectwo wiary. Podręcznik do nauczania religii dla I klasy liceum ogólnokształcącego i profilowanego, S. Łabendowicz (red.), Radom 2002, s. 5.
[12] Zob.
Świadectwo wiary. Poradnik metodyczny do nauczania religii dla I klasy liceum ogólnokształcącego i profilowanego, S. Łabendowicz (red.), Radom 2002, s. 7.
[13] Świadectwo wiary. Podręcznik do nauczania religii…, dz. cyt., s. 175.
[14] Por.
Świadectwo wiary. Poradnik metodyczny do nauczania religii…, dz. cyt., s. 210. Pomijając omawiany temat nr 37, jedynie w trzech innych przypadkach pojawia się wyraz
świadectwo - w celach ogólnych i w szczegółowych konspektach katechez, zawartych w
Poradniku metodycznym.
[15] Por. Z. Marek,
Założenia podręcznika „
Jestem świadkiem Chrystusa”, w:
Jestem świadkiem Chrystusa w Kościele. Podręcznik metodyczny do religii dla I klasy liceum i technikum, Z. Marek (red.), Zeszyt I, Kraków 2002, s. 1.
[17] We współczesnej katechetyce przykłady życia świadków Chrystusa traktuje się jako jedno z ważnych źródeł katechezy, porównywalne nawet z Pismem Świętym, Tradycją i nauczaniem Kościoła. Zob. R. Czekalski,
Katecheza komunikacja wiary. Studium z katechetyki fundamentalnej, Płock 2006, s. 83.
[18] W podręczniku „Świadectwo wiary” pod. red. ks. S. Łabendowicza znajdujemy także imponującą liczbę 70 odniesień do świadków Ewangelii, w tym wymienionych zostało 61 postaci. W większości prezentacja tych postaci służyła raczej wzmocnieniu argumentacji przy omawianiu poszczególnych tematów niż próbie wniknięcia w głębię tajemnicy ludzkich wyborów wiary.
[19] Dla przykładu można wymienić: I. Paderewskiego, C. K. Norwida, Z. Herberta, L. Pasteur, Ch. Lubich, J. Vanier, M. Gandhiego czy ks. J. Twardowskiego.
[20] Na tym tle można dostrzec różnicę pomiędzy omawianymi podręcznikami. W serii „radomskiej” wśród 61 świadków, do grona świętych, błogosławionych lub kandydatów do wyniesienia na ołtarze zaliczono 19 osób. Najczęściej przytaczani to: św. Augustyn (3 razy), ks. J. Twardowski (3 razy) i M. Quoist (3 razy). Godnym podkreślenia zabiegiem zespołu autorów podręcznika radomskiego jest taki wybór postaci świadków, aby młodzież mogła się z nimi łatwo utożsamiać. Taką rolę spełniają znani artyści – Ł. Golec czy M. Jackowski z zespołu Maanam. Jednakże nawet zupełnie nieznani ludzi, którzy w swoim życiu głęboko doświadczyli działania Boga, stają się dla młodzieży klas pierwszych bliskim przykładem.
[21] Zob. J. Kochanowicz,
Wychowanie do świadectwa chrześcijańskiego, w:
Jestem świadkiem Chrystusa w Kościele. Podręcznik metodyczny do religii…, dz. cyt.,s. 7- 21.
[22] Zob. tamże, s. 16-18.
[23] Por. tamże, s. 19-21.
[24] Zob.
Świadectwo wiary. Poradnik metodyczny do nauczania religii…, dz. cyt., s. 7.