Katecheta 9/2011Forum „katechety"
Katecheza na miarę... (oczekiwań, możliwości, czasów)
Autor: Beata Rybak
Artykuł archiwalny
Zupełnie niedawno, pod koniec maja tego roku, nasz najstarszy syn przystąpił do pierwszej Komunii Świętej. Było to zarówno dla niego, jak i dla nas wielkie wydarzenie, do którego przygotowywaliśmy się właściwie od zawsze. Współpraca z panią katechetką układała się wzorowo. Nie było powodów do zmartwień ani tym bardziej do narzekań. Dziecko przyswoiło sobie stosowną wiedzę, którą regularnie sprawdzaliśmy w domu, zanim umieściliśmy nasz podpis na karcie zaliczeń. Wiedzieliśmy, że przygotowanie dziecka w sferze duchowej leży przede wszystkim po naszej stronie. Jako rodzice czuliśmy się odpowiedzialni za jakość tych przygotowań i bynajmniej nie uważamy, że rozpoczęły się one rok czy dwa lata wcześniej, ale trwały od momentu narodzin. Zebrane przez naszego syna doświadczenia, obserwacje, wiedza stanowiły podstawę, bazę do bardziej formalnych przygotowań, o które w stosownym czasie zadbała szkoła i Kościół we współpracy z rodzicami (planowa katechizacja rodziców rozpoczęła się rok przed Pierwszą Komunią Świętą).
To jest artykuł płatny.
Aby przeczytać go w całości kup dostęp za 1 kredyt.