Katecheta 9/2011Forum „katechety"
Rodzice o katechezie swoich dzieci
Autor: Autor znany redakcji
Artykuł archiwalny
Jako mama trójki dzieci uczęszczających do szkoły podstawowej i gimnazjum zauważyłam pewną prawidłowość, która dotyczy szkolnej katechezy. Mianowicie, moje dzieci uwielbiają tę lekcję, ale tylko gdy są w klasach 1-3. Mówią wtedy, że to najfajniejsza lekcja. Rozczula mnie mój pierwszoklasista, kiedy wraca ze szkoły, z radością opowiada o Panu Bogu i śpiewa piosenki, choć nie potrafi opowiedzieć o tym, co działo się na innych lekcjach. W klasie czwartej entuzjazm do lekcji religii gaśnie. Synowie już nie tak chętnie chodzą na rekolekcje, różaniec, drogę krzyżową czy roraty. Przestają być nawet zainteresowani konkursami organizowanymi przez panią katechetkę. Z moich obserwacji wynika, że spadek zainteresowania katechezą i Kościołem wiąże się ze zmianą pani katechetki.
To jest artykuł płatny.
Aby przeczytać go w całości kup dostęp za 1 kredyt.