brat Tadeusz Ruciński FSC
To nie do wiary, żeby Pan Jezus tak mnie kochał, by chciał wytrzymać te wszystkie bóle i koszmary – z krzyżem i na krzyżu… To mi się nie mieści ani w sercu, ani w głowie! Może ktoś mi na to odpowie?
Pójdę więc za Nim tą drogą krzyżową – może przemówi do mnie Jego ból i Jego słowo?